reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A tak w ogóle dziewczyny, które są po laparoskopi mam do was pytanko. Ja miałam wycięty jajowód po lewej stronie i od wczoraj zauważyłam, że po zdrowej stronie boli mnie brzuch przy dotykaniu. Czy mogły się zrobić aż takie duże zrosty po zdrowej stronie? Myślałam, że przy takim małym nacięciu na jeden szew to nie będzie zrostów? trochę się boję a wizyty jeszcze nie mam ustalonej bo czekam na wynik z histopatologii i dopiero mam wybrać się do lekarza. Teraz w czwaretk mija 3 tydzień od operacji. Kurczę a może to wszystko jest jakieś napuchnięte przed @ której nadal nie mam? ja chyba zwariuje :-(
 
reklama
Hess-nie pisałam, bo balowałam w weekend:-)W sobotę byłam na teście obciążenia glukozą, zachowałam się jak mały, rozwydrzony dzieciak, tak się bałam tego doświadczenia z wypiciem eliksiru:-)Mąż mnie trzymał za rękę, a po moich policzkach leciały łzy:-)Jakoś dałam radę, ale to było STRASZNE!!!!Ja to jestem panikara:-)Potem poszliśmy do znajomych i wróciliśmy na wieczór:happy:A w niedzielę pojechaliśmy kupic jakieś prezenty świąteczne:happy:Potem obiad, film, błogie lenistwo na kanapie i tak zapomniałam o BB:-)
Hess, Ty nie myślałaś, ale ja pomyslałam o Twoich dzieciach w niedzielę:-)Zaraz dr. Pałka będzie dzwonił, więc daj znać co i jak!!!Najpierw napisz na forum, potem zadzwoń do męża:-DPrzeziębiłam się i chrycham, flikam:-(I jeszcze dziś będzie wiadomo, czy jestem SŁODKA:-)
 
bunieczek29 - ja nie miałam usuwanego jajowodu, tylko nacinaną otoczkę jajników i badaną drożność i powiem Ci, że mnie bardzo długo bolało po tej operacji, a szwy ciągnęły mnie jeszcze dłużej, nawet jak już zdjęte miałam....szczególnie ten w pępku. Może to nie zrost, tylko jajnik powiększony? Albo ogólnie jeszcze nie wszystko doszło do normy.
 
Mało tego, ten pacan (czyt. dr. Pałka) dał mi skierowanie na test tolerancji glukozy!A nie na obciążenie glukozą!Panie z rejestracji musiały wypisać nowe skierowanie. Normalnie załamka z tymi lekarzami i z tą kliniką.
 
calineczkaa my tam leczenie zaczęliśmy w lipcu i szczerze nie mamy dobrego zdania o tej klinice...trochę przypomina to poradnie NFZ kolejki, dodzwonić się nie można, żle wyplenione skierowania i nikt nic nie wie :-D

hess dzwonili odnośnie zarodków? i jak konsultacja z dr. Pałką:-)
 
Kate, nie uwierzysz, ale czekała ostatnio przed Nami na wizytę jedna Pani i jakaś para, a ten pacan siedział w gabinecie z zamkniętymi drzwiami i udawał, że go nie ma:-)Nawet nie wyszedł i się nie spytał, czy ktoś do niego nie czeka, zresztą pewnie w systemie widzi, że ma nieobsłużonych pacjentów, a on to ma w głębokim poważaniu. Jak mam tam iść to aż mną telepie na samą radość:-)
 
calineczkaa oni tez dzwonią do ludzi w czasie weryfikacji i niestety mają to zrobić miedzy pacjentami, wiec może rozmawiał przez telefon...ale wiele sytuacji o których słyszałam po prostu jest nie do pomyślenia:-(ale niestety jesteśmy skazane na laskę bądź nie łaskę tych ludzi:-(
 
reklama
Dziewczynki - Pałka jeszcze nie dzwonił, ale embriolog tak (przy okazji zapewniła, że Pałka zadzwoni). Niestety nie ostał mi się ani jeden zarodek :-( (nie ma tu adekwatnego emotikona do mojego samopoczucia). Pani powiedziała, że podzieliły się na cztery części i potem zaczęły wykazywać jakąś degenerację. Komórki i nasienie były ok, więc jednoznacznej przyczyny nie ma co się stało. Mówiła, że może komórki były słabej jakości, bo było ich dużo, ale wszystko trzeba omówić z lekarzem.
Matko! Gdybym mogła pić alkohol to bym się uchlała!! Tyle zastrzyków itp. i nic z tego nie mam. Za to jeszcze pewnie z hiperką zostanę.

Zobacz załącznik 657663
 
Do góry