reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dlugowlosa bardzo mi przykro, ja juz odstawilam leki w 12 dniu przy becie 0,1 i nie powtarzalam juz. Dasz rade, musisz. Musi bolec przez to wszystko co przechodzimy stajemy sie slniejsze. Ja jutro ide do spychiatry bo jeszcze u mnie z praca sie cuda dzieja i nie daje rady wszystkiego ogarnac.
Dorotav wpisz mnie na 16 pazdziernika bo mam podgladanko w trakcie antykow :)
 
Boli i to strasznie. Tak dlugo juz walczymy :-( 4 lata temu stracilismy aniolka w 12 tc i od tej pory nic. Ludzilam się glupia ze in vitro za pierwszym razem się uda. Mam jakis ciężki okres. Nie mogę się skupić na niczym a dzisiaj wogole od odebrania wyniku przez mojego m caly czas placze. Wylalam dziś nie morze a ocean łez. Boje się tego co będzie dalej. Nie wiem na ile starczy mi sil żeby walczyć. Ale nie wyobrazam sobie życia bez dziecka :-(
 
Witajcie dziewczynki.
Przepraszam, że nic piszę. Przechodzę teraz bardzo trudne chwile. W poniedziałek wieczorem zmarł mój tata. Nie mam teraz siły. Nie dowiadywałam się o moje komórki, w sobotę mam transfer o 13.10. Proszę Was bardzo trzymajcie kciuki. Ja też życzę Wam samych dobrych wiadomości. Uważajcie na siebie. Postaram się odezwać w sobotę, żeby przekazać jak moje zarodki i jak poszedł transfer.
 
reklama
Aisa nie wiem co powiedziec, tak bardzo mi przykro :( W mojej rodzinie jest tak, ze jak ktos umiera to w najblizszym czasie okazuje sie, ze ktos sie spodziewa dziecka. Wiem, ze to glupie ale ja wierze w takie rzeczy. Trzymaj sie kochana jakos ...
 
Do góry