reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

basidrak - Faktycznie niska ta beta , ale trzeba to jeszcze potwierdzić bo nigdy nic nie wiadomo .

A mnie zaczyna brzuch na @ ćmić także też mi entuzjazm opadł:-(
 
reklama
Dziewczyny ja źle napisałam na wynikach mam napisane 3 tydzień 5,8 - 71,2... a mam 7,440 czyli nie jest jeszcze tak źle :D
w niedzieli licze na ponad 12... jak tak będzie to będę tylko myśleć pozywtywnie :)
 
Jo.M Pozytywne nastawienie połową sukcesu.
Mnie pobolewają jajniki, jak przy okresie i jak bez. Brzuch też mnie boli. Jestem płaczliwa. A okresu nie będzie i już :)

I tak trzymac, beta daje nadzieje. Licze ze w niedziele bedzie juz dwucyfrowa:-):-) Jak tak na poczatku spojrzalam to myslalam ze beta to 7tysiecy 440:-):-)
 
Jo.M. - mnie też wkurza to in vitro, ale widzisz Wy przynajmniej podchodzicie do niego, a ja co nadal czekam... ciekawe ile jeszcze... Zostanę tu na tym forum sama jak palec :):)
 
Jak odebrałam wynik i spojrzałam na liczbę to się rozpłakałam. Jak wyszłam dopiero przeczytałam jakie są widełki i że nie wszystko stracone.
Póki co ja mam kim się opiekować, musze kluski karmić.
Do niedzieli chyba przeczytam wszystkie książki jakie mam w domu :)
 
reklama
Oj dziewczyny , my to mamy przechlapane:angry: , szkoda gadać.

Lilia - ja owszem podchodzę a i tak nic z tego nie wynika , także jak się nie obrócisz to dupa z tyłu:laugh2:
 
Do góry