reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Mazenka pęcherzyki jak napisałaś są wrażliwe na zapachy i stąd jak zrozumiałam do transferu i punkcji ubieramy się bezzapachowo ;-) i myjemy w ten sam sposób. Ale z drugiej strony ciśnie mi się na usta pytanie : czy są wrażliwe tylko w tym dniu...a co z dniami po transferze, przecież do implantacji dochodzi po kilku dniach , a nie od razu. Jak dla mnie to popadanie w przesadę, chociaz spróbuję:-):-) może to coś da . Właśnie wrzuciłam ciuchy w których zamierzam wybrać się po Malca do pralki i upiorę ponownie bez proszku :-)
A jak byłam niedawno u M w anglii oglądałam program w tv właśnie używaniu detergentów w ciąży. Kobieta , która się wypowiadała w tym temacie , twierdziła ,że kobiety starające się lub oczekujące dziecka nie powinny używać żadnych specyfików...czyli dezodorantów, proszków do prania, mydeł , odświeżaczy powietrza, płynów do naczyń itp. Oprócz tego żadnych konserwantów i śmieciowego jedzenia , owoce i warzywa tylko eko. Wkurza mnie to , bo uważam ,że to przesada tym bardziej w kraju , w którym kobietę do 3 miesiąca ciązy olewa się prawie całkowicie, tzn jej ciążę :wściekła/y: i to bez względu na to czy poczęcie nastąpiło w sposób naturalny czy poprzez in vitro.
Wybaczcie ,że tak smęcę , ale chyba zaczyna mnie dopadać stresior przed crio :-(
 
reklama
Asia pewnie, że to przesada :szok:. Wydaje mi się, że chodzi tylko o ten moment, kiedy pęcherzyki są na zewnątrz, a później jak już są w macicy to mają przyjazne środowisko:-D. A którego masz crio? Ja już się stresuję samą myślą o zbliżającej się stymulacji, ale wszystko będzie dobrze, nie denerwuj się hehe. Super, że macie eskimoska.
 
mazenka w szpitalu z hipestymulacją wylądowałam:-(
pytanie do tych co zaciążyły po in vitro :-) wszystkie miałyście ten scratching endometrium? Nie wiem czy się upierać, żeby go zrobić czy nie?
 
Zula ja co prawda jeszcze nie zaciążyłam, ale jestem po scratchingu niedawno i mój lekarz bardzo go polecał , bo podobno zwiększa o 50% szansę na zagnieżdżenie na co liczę. Koszt jest niewielki a jeśli ma pomóc to uważam,że warto
 
CO WY MÓWICIE! No to jestem w szoku...Mnie o niczym takim nie informowano...i w dniu punkcji i transferu używałam perfum, wybalsamowana na pachnąco byłam że hej, aż na bank było mnie czuć. ani pielęgniarki ani lekarz nic mi nie powiedzieli...To dziwne...No nic, nie ma co się schizować bo by człowiek zwariował...będzie co ma być.
 
Maja spokojnie mi też nic nie mówili , a jak zapytałam o to lekarza. to uśmiechnął się tylko i powiedział,że w tej klinice nie ma takich wymogów , a mają przecież nawet spory odsetek ciąż
 
myślę,że nasze perfumy nie mają na to wpływu. Pobierając komórki od nas w dniu punkcji nie mają one z nami styczności ani nawet z powietrzem , które nas otacza w tym momencie, tak samo w dniu transferu...nie są podawane pensetą , aby miały możliwość nas dotknąć , nie mają z naszym ciałem zewnętrznym kontaktu. Większy wpływ mają na nie perfumy embriologów ;-) Uważam ,że po części takie zakazy są podyktowane tym , aby w razie niepowodzenia kobiety przyczyny tego doszukiwały się u siebie a nie u lekarzy czy embriologów
 
Maja dziękuję, już znalazłam. Też uważam, że nie można z dietą przesadzać. Współczuję tego bólu piersi, ale życzę Ci, żeby bolały (lekko) jeszcze z 2 miesiące i były oznaką ciąży :-D.

A z tymi kosmetykami chodzi o nieużywanie kosmetyków zapachowych, oraz całkowity zakaz użycia perfum na punkcję i przy transferze, takie instrukcje dostałam na papierze w klinice i musiałam podpisać. Tutaj w każdej drogerii są kosmetyki bezzapachowe, od kulki pod pachy, mydła, szamponu, po krem do twarzy. Jeszcze tylko podkładu takiego nie szukałam ;-). Podobno pęcherzyki są bardzo wrażliwe na "zapachy", powinno się też mieć bieliznę i ubrania wyprane w proszku bezzapachowym.

Nie wiem jak to się ma do skuteczności, ale takie instrukcje podpisałam i chyba będę się na wszelki wypadek tego trzymać. Też kompletnie nie wyobrażam sobie jak mogłabym się myć samą wodą, na dodatek w środku lata ;-)

Wiesz co to co ty tu wypisujesz to sa głupoty nic takiego mi lekarz nie dał w zaleceniach zeby nie stosować kosmetyków i taki zakaz jest wogóle bez sensu po za tym widze ze nie jesteś w ciąży to skad wiesz co pomaga a co nie ??? tlko stresujesz tym pisaniem niektóre dziewczny. Ja stosowałam kosmetyki na transferze ina punkcji a jedna sie udało i jak to ma sie do tego co ty tu wypisujesz ??? Po za tm jak ciąża bedzie słaba to co byś nie robiła to i tak sie nie utrzyma..........
 
Ostatnia edycja:
reklama
Boże zula zapomniałam o Twojej hiperce :szok:. Jak się teraz czujesz?

Mi też się wydaje, że te zapachy nie mają wielkiego znaczenia, bo inaczej w każdej klinice dawali by zakaz, więc się Maja nie przejmuj. Zakładam się, że większość dziewczyn z tego wątku zaciążyło perfumując się :tak:.

Czy po punkcji się krwawi? Mam zabrać jakieś podpaski czy coś? O tym mi nic nie napisali. Powoli do mnie dociera, że to już tuż tuż.
 
Do góry