reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Zabazu brak słów w takiej chwili:( jeśli czujesz się tylko na siłach to działaj. Może zrób coś dodatkowego jak scratching, AH jeśli potrzeba może akupunkturę...

Zula czyli zmienisz lekarza prowadzącego? Wiesz ją jutro idę do dr który nie jest specjalista od niepłodności. Chce poznać opinię jego o mojej endo i torbieli którą mam a może już nie:o ale z drugiej strony jak mu powiem o ivf to się zdziwi że do niego przyszłam:confused: i może mi przez to nie dawać skierowania na bezpłatne badania... natomiast zrezygnuje chyba z konsultacji u dr H z Antrum . Ta klinika też nie zalapala się na program rządowy a jechać i wydać tyle każdy na wizytę mi się nie uśmiecha...
 
reklama
[FONT=&quot] Kochane moje!! W PIĄTEK PUNKCJA A W PONIEDZIAŁEK TRANSFER!! Dziś na kontroli lekarz po prostu zszokował mnie tą wiadomością, nie spodziewałam się że tak szybko… On natomiast stwierdził że to wcale nie szybko, że gdyby pęcherzyki szybciej rosły miałabym już wcześniej. Ale ze względu na PCO bał się mnie przestymulować i stwierdził że lepiej żeby wolniej rosły a przy okazji dmuchać na zimne. Powiedział że po dzisiejszej wizycie widać że już zdecydowanie ruszyło, są większe, 9 w prawym i 9 w lewym jajniku ( nie wiem czy to dużo czy mało). Ale jak na razie jeszcze kazał mi brać zastrzyki, te trzy które brałam, czyli od tych zastrzyków to ja się szybko nie uwolnię… ale przeżyję, co tam. W środę mam mu się jeszcze pokazać. Jezu jestem taka podekscytowana ale strach jest chyba silniejszy, moja kierowniczka powtarza że widzi po mnie że jestem kłębkiem nerwów i nie życzy sobie oglądać mnie w takim stanie, bo cała placówka wręcz topi się w pozytywnych emocjach ze mną związanych i nadziei na szczęście a ja chodzę i cała się trzęsę. Wiem ale ciężko mi nad tym panować…:([/FONT]

[FONT=&quot]nika85 dzięki Skarbie. Mówisz 3- 5 dni przed punkcją… Kurcze, wiem że zbyt długa wstrzemięźliwość też nie jest dobra dla jakości nasienia a my niestety cały tydzień nic nie działaliśmy ze względu na moje kiepskie samopoczucie i bóle w podbrzuszu… Myślisz że jeśli dziś zadziałamy to nie będzie ryzyko? Chyba lepiej 5 dni niż 3 nie? Cholera żebyśmy wszystkiego nie spieprzyli…[/FONT]

[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Ewis wiem że w Invimedzie nie podają chyba więcej niż dwóch zarodków, zresztą ja bym się chyba na trzy nie zdecydowała, trojaczki …chyba by mnie to jednak przerosło, ale jak Ci się uda to będę się cieszyć razem z Tobą Skarbie.[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]gosia__1983 kochana jesteś. Wiesz ja się za bardzo na tym nie znam, skoro mam w piątek punkcję a w poniedziałek transfer to moje też chyba dwudniowe będą.[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT]
[FONT=&quot]Fusun[/FONT], [FONT=&quot]Asia_77 trzymam za Was kciuki i jestem z Wami całym sercem!

A chciałam Was zapytać jeszcze o kwas foliowy, bo wiem że mam go brać ale biorę go w sumie od 4 lat tylko że są to tabletki Vita Min Plus Mama jest go tam [/FONT][FONT=&quot]400 µg, mam nadzieję że to wystarczy...
[/FONT]
 
Maja myślę że dzisiaj możecie jeszcze działać, tak przynajmniej mówił mój lekarz;)) Będzie dobrze, 18 pęcherzyków to dobry wynik. Jeśli chodzi o kwas foliiowy to spokojnie wystarczy to co w tych tabletkach jeśli lekarz nie mówił nic o wiekszej dawce. Fajnie że wszystko idzie zgodnie z planem;)))
 
I oni mi w piątek te 18 pęcherzyków pobiorą i w ten dzień (czyli punkcji) mąż musi oddać nasienie i oni je wszystkie zapłodnią? Dziewczyny jeśli te pytania Wam się wydają idiotyczne to przepraszam ale jestem w takim szoku że spokojnie to mogę rozmawiać tylko z Wami...I to będzie ten zabieg który jest pod narkozą tak?
Ale przecież z drugiej strony...może być tak że zadzwonią do mnie w poniedziałek i powiedzą że mam nie przyjeżdżać bo nie ma żadnego zarodka prawda?
 
Ostatnia edycja:
Maja tak w piątek je pobiorą, ale może być ich więcej ( nie wszystkie widać na USG), lub trochę mniej bo może się okazać że niektóre pęcherzyki są niedojrzałe. Punkcja jest pod narkozą. Dojrzałe komórki zapłodnią. Prawodopodonie w sobotę zadzwonią i powiedzą Ci ile komórek się zapłodnilo i zaproszą na transfer. To tak w skrócie. Niestety może być tak że nie ma zarOdka , ale na to nie mamy wpływu więc TRZEBA BYĆ DOBRZEJ MYSLI I NASTAWIAĆ SIĘ POZYTYWNIE. Narazie szykuj się na punkcję kochana;)))))
 
Witam dziewczyny,

Przepraszam, że tak wkroczę tutaj ale mam parę pytań a nie mam z kim po rozmawiać. Otóż u mojego męża zdiagnozowano azoospermię, byliśmy w klinice NOVUM w Warszawie:tak: Lekarz powiedział że mamy zrobić badanie nasienia jeszcze za dwa miesiące, żeby zobaczyć co wyjdzie. Prawda jest taka, że o tyle szczęścia mój m ma FSH w normie, i lekarz powiedział że mam bardzo duże szanse na znalezienie plemników przez biopsje jąder:tak: Ale z tego co wiem czeka nas wtedy in vitro:baffled:, pragnę dziecka z moim mężem, i on powiedział że nie ma nic przeciwko in vitro, jeżeli by to była jedyna możliwa szansa na wspólne dziecko. :tak: Ale ja mam pytania innej natury, pochodzimy z małej wioski, gdzie jest tylko jeden kościół i boję się że po prostu ksiądz nam nie ochrzci dziecka jak się dowie, że jest z in vitro. :-( Wiem, że są tu mamy które już rodziły i do Was mam pytanie. Czy mówiłyście księdzu, jak dziecko było poczęte? I czy jeżeli zataje ten fakt, sakrament jest ważny? Przepraszam za tak głupie pytania, ale nie mam z kim pogadać:zawstydzona/y::-(
 
reklama
wiem, że to gługie:angry:

ale targają mną takie emocje i myśli:-( moje zmartwienie to jest to czy ten chrzest jest ważny, jeśli to zataje.
 
Do góry