Ja też właśnie sie zastanawiam jakie będą kryteria. Chciałabym wrócić po rodzeństwo dla swojej córeczki, ale obawiam się, ze sie nie dostaniemy. Chociaż nie jest to sprawiedliwe... My już po 4 procedurach, fakt dostaliśmy od Warszawy 18 tys., no ale wydaliśmy 100. Mam nadzieję, że jakimś cudem sie załapiemy.Ja mam stersa bo ostatni zarodek. Ale jak by się nie udało (tfu tfu) to zbieram kasę na nową procedurę. Wiem, ma być niby refundowane ale znając moje szczęście to czegoś nie spełnię (wiek, mam już dziecko i to z wadą genetyczną, zarobki czy coś tam)
Wszystkim podchodzącym do transferów życzę powodzenia. Ja właśnie tulę moj skarb z zeszlorocznego grudnia. Trzymam kciuki!