Długo mnie tu nie było, raczej mało kto mnie pamięta, ja kojarzę tylko wesoła age i mała mi z kiedys
ale widziałam wasza dyskusje na temat komórek i wieku i dorzucę swoje 3 grosze. W wieku 30 lat miałam amh 0.5, masę stymulacji, powstawały niby jakieś zarodki, czasem jeden czasem dwa, rekord to chyba były 3. Tylko albo nie było z nich ciąży albo kończyły się poronieniem, bo jakość tych komórek tez jakoś szalowa nie byla. Jakoś ponad rok temu odpuściłam temat, odstawiłam wszystkie leki, suplementy, witaminy, nie brałam już nic ani nie byłam w klinice, nawet przez ten ponad rok nie byłam u kontroli u ginekologa, zniknęłam z forum. Obecnie 35 lat i jestem w 14 tygodniu naturalnej ciąży, nifty potwierdziło zdrowa dziewczynkę. Dlatego myśle, ze to wszystko to jest loteria, owszem wiek czy amh ma jakieś znaczenie, ale koniec końców trzeba po prostu trafić na ten cykl i ta komórkę. Mnie ta ciąża zaskoczyła, bo nie starałam się już wcale ani zbytnio nie wiedziałam kiedy mam jaki dzień cyklu dlatego myśle, ze wyniki i wiek to jedno, ale jak widać kazda z nas ma jakaś szanse nawet jeśli zaczyna się godzić z tym, ze nic z tego nie będzie tak jak ja ponad rok temu.