reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Zmień to. Zmień system.
To takie trochę puste gadanie…zmienić sama go nie mogę, tak jak i Ty nie możesz, ale mogę głosować, protestować, podpisywać właściwe petycje czyli tyle ile każdy obywatel może i powinien jeśli chce na coś pośrednio wpłynąć. I mówić o pewnych rzeczach głośno.
 
Do mnie nie przemawia „brutalność życia”, bo po to mamy rządzących w kraju żeby zapewnić sprawna i dobra opiekę zdrowotną dla obywateli. Co miesiąc płace na NFZ chore pieniądze i co z tego mam? jak jestem w krytycznej sytuacji to i tak muszę isc prywatnie i zaplacic jeszcze bardziej chore pieniądze. NFZ nie jest za darmo, każdy z nas za to płaci i nie mało. Tak samo z in vitro. Mnie na to stać, choćbym miała mieć kilka podejsc, jesteśmy w stanie sobie z mężem na to pozwolić bo harujemy od ponad 15lat, ale czy uważam ze to jest spoko ze tyle kosztuje i ze Państwo nie wspomaga? Nie i płakać mi się chce jak czytam historie niektórych tu dziewczyn które odmawiają sobie wszystkiego żeby uzbierać na kolejne podejście bo jest to ich ostatnia szansa na macierzyństwo. W obydwu sytuacjach to jest kwestia beznadziejnego systemu opieki zdrowotnej w Polsce, który tworzy tez te paranoje na rynku prywatnym służby zdrowia. Ja uważam ze należy o tym otwarcie mówić bo cicha akceptacja tez oznacza nasza zgodę na to.
Tylko przy dofinansowaniu do in vitro zakładamy, że państwo będzie nam dopłacać do takiej opieki, jaka jest aktualnie prywatnie - tylko że nie będzie trzeba za nią płacić z własnej kieszeni.
Bo in vitro "na NFZ" - myślę, że mało kto by takie chciał ;-)
 
Prywatne kliniki się po prostu cenią. No co tu można innego powiedzieć.
Głupi przykład zwykle hormony. W luxmedzie zapłacę za nie 20-24 zł, a u mnie w klinice są po 30-40 zł.

Zależało mi bardzo żeby właśnie dlatego dowiedzieć się wczesniej jakie są koszty u prof. Ludwina. Żeby się na nie przygotować.
Rozumiem ;) zadzwoń po prostu do nich i się zapytaj.
A w luxmedzie nie musisz mieć „karty” czy ubezpieczenia ? To wtedy płacisz czy używasz czy nie. Dlatego jest to tańsze ;)

A jeżeli chodzi o cenę to jest adekwatna do rynku. Skoro nawet za jakieś horendalne ceny ma kogo operować to po co ma zniżać ? To jest rynek.. brutalny ale jednak 🤷🏼‍♀️. W klinice też zostawiamy krocie.
Jestem po 7 stymulacjach. Dwa razy miałam refundację na leki, reszta płatna w 100 %. Myślę, że 200 tys wydaliśmy 🤷🏼‍♀️. Ceny wysokie ale nie zapłacisz ? Zapłacisz ..
 
Rozumiem ;) zadzwoń po prostu do nich i się zapytaj.
A w luxmedzie nie musisz mieć „karty” czy ubezpieczenia ? To wtedy płacisz czy używasz czy nie. Dlatego jest to tańsze ;)

A jeżeli chodzi o cenę to jest adekwatna do rynku. Skoro nawet za jakieś horendalne ceny ma kogo operować to po co ma zniżać ? To jest rynek.. brutalny ale jednak 🤷🏼‍♀️. W klinice też zostawiamy krocie.
Jestem po 7 stymulacjach. Dwa razy miałam refundację na leki, reszta płatna w 100 %. Myślę, że 200 tys wydaliśmy 🤷🏼‍♀️. Ceny wysokie ale nie zapłacisz ? Zapłacisz ..
dokładnie, koniec końców i tak przyjdzie nam zapłacić, byle się tylko udało😔
 
Nie. Nie każdy płaci. Płaca pracujący. Do Polski przyjechało jakieś 2 mln ludzi z Ukrainy - czy Ty wiesz jak potężne pieniądze poszły na ich leczenie ?
Moja bratanica wraz z cała rodzina - nie pracuje, a z lekarzy korzystają !!! A takich ludzi są setki tysięcy !!!
Ostatnio otrzymałam raport, ze w pewnym mieście (ponad 400 tys mieszkańców) pracuje tylko 30 % z nich. I te 30 % musi utrzymać resztę ze swoich składek i ze swoich podatków. To nie może się udać !!!

Przykro mi. Ale Twoje „pieniążki” wspierają innych.
Ale kogo interesuje, że przyjechali ? Są tam ludzie, którzy potrzebowali pomocy ale większość jest darmozjadów 🤷🏼‍♀️.
Pomóc oczywiście ale przez miesiąc, dwa a pózniej radźcie sobie sami. Teraz ludzie, którzy pracują muszą ich utrzymywać. Bo tak niestety jest.
Ja nie mieszkam w Polsce, jak przyjechałam tutaj czy ktoś mi pomógł ? Czy mi się coś „należało” No nie .. ubezpieczenie zdrowotne otrzymujesz po 6 miesiącach pracy. Socjalizm nie prowadzi do niczego dobrego..
 
reklama
Do góry