reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

U nas wszystkie zarodki są z 5 doby🙂
Dziękuję Ci.
a robilas badanie zarodkow? Jesli nie to od tego bym zaczela jesli bedziesz robic kolejna procedure (nie pamietam czy masz jeszcze zarodki czy podchodzisz ponownie). Bo jesli dochodzi do implementacji to moze po prostu ten zarodek byl chory. Czasem tez sie zdarza, ze zarodek zdrowy, niby wszystko ok a i tak ciazy nie ma.
Niestety ale in vitro to nie 100% powodzen :(
 
reklama
a robilas badanie zarodkow? Jesli nie to od tego bym zaczela jesli bedziesz robic kolejna procedure (nie pamietam czy masz jeszcze zarodki czy podchodzisz ponownie). Bo jesli dochodzi do implementacji to moze po prostu ten zarodek byl chory. Czasem tez sie zdarza, ze zarodek zdrowy, niby wszystko ok a i tak ciazy nie ma.
Niestety ale in vitro to nie 100% powodzen :(
w lutym byłam przez chwilę w ciąży, o której w zasadzie nie wiedziałam. To był 6 tydz, puste jajo.
Beta była wtedy piękna.
Mamy jeszcze 2 zarodki.
Myślę że spróbujemy jeszcze, i jak się nie uda, to w ogóle zmienimy klinikę, gdzieś w większym mieście.
Może faktycznie zarodek był chory, bądź mój organizm go odrzucił🤔 albo po prostu nie wyszło. Tak też mogło być. Niestety już się nie dowiem co było przyczyną niepowodzenia.
 
Dziewczyny, czy warto zacząć badać immunologię po 1 nieudanym transferze?
U nas głównym czynnikiem jest słabe nasienie, plus moja endometrioza I stopień.

Przecież już raz doszło u mnie do ciąży, była piękna beta, to czemu teraz nie doszło nawet do zagnieżdżenia?😳 Nurtuje mnie to pytanie.
Już sobie popłakałam. Wczoraj umówiłam się na sierpień do Pani Doktor, która robi histeroskopie. I mam nadzieję że zrobię ja w sierpniu. We wrześniu wizyta u specjalisty od endo, i jeśli będzie wszystko ok, to może w październiku po raz kolejny podejdziemy do transferu.
Do tego czasu mam zamiar bardziej zadbać o swoją dietę, i ograniczyć cukier do minimum.
Mam plan. To chyba dobrze, prawda?
Choc nie powiem, liczyłam trochę że będę się cieszyć pozytywna betą😑
Po pierwszym nie udanym transferze ja nic nie badalam i lekarz -nie in vitrowy-tez mi odradzil badanie dalsze.A ja mu ufalam i ufam wiec nic nie robilam.Na szczescie u nas poszlo wszystko w dobrym kierunku ale Ty zrobisz co zechcesz.jak ufasz swojemu lekarzowi to sie go posluchaj
 
w lutym byłam przez chwilę w ciąży, o której w zasadzie nie wiedziałam. To był 6 tydz, puste jajo.
Beta była wtedy piękna.
Mamy jeszcze 2 zarodki.
Myślę że spróbujemy jeszcze, i jak się nie uda, to w ogóle zmienimy klinikę, gdzieś w większym mieście.
Może faktycznie zarodek był chory, bądź mój organizm go odrzucił🤔 albo po prostu nie wyszło. Tak też mogło być. Niestety już się nie dowiem co było przyczyną niepowodzenia.
sprobujcie i zobaczysz. Ja po pierwszym transferze nie robilam nic dodatkowo. Z pierwszej procedury mialam tylko jeden zarodek 3-dniowy. Wiec zmienilismy, ze zarodki mialy byc 5-dniowe. Ja badalam zarodki za każdym razem. Lekarz powiedzial, ze tak bywa, ze nawet te przebadane nie zawsze sie przyjmują i daja ciaze. Po drugiej probie dopiero zaczelam sprawdzac endometrium, robic badanie cd138 i wchodzic w immunologie. U nas to byl strzal w 10 bo okazalo sie, ze tutaj sa problemy.
 
w lutym byłam przez chwilę w ciąży, o której w zasadzie nie wiedziałam. To był 6 tydz, puste jajo.
Beta była wtedy piękna.
Mamy jeszcze 2 zarodki.
Myślę że spróbujemy jeszcze, i jak się nie uda, to w ogóle zmienimy klinikę, gdzieś w większym mieście.
Może faktycznie zarodek był chory, bądź mój organizm go odrzucił🤔 albo po prostu nie wyszło. Tak też mogło być. Niestety już się nie dowiem co było przyczyną niepowodzenia.
A nie będziesz już powtarzać bety?
 
Dziewczyny, czy warto zacząć badać immunologię po 1 nieudanym transferze?
U nas głównym czynnikiem jest słabe nasienie, plus moja endometrioza I stopień.

Przecież już raz doszło u mnie do ciąży, była piękna beta, to czemu teraz nie doszło nawet do zagnieżdżenia?😳 Nurtuje mnie to pytanie.
Już sobie popłakałam. Wczoraj umówiłam się na sierpień do Pani Doktor, która robi histeroskopie. I mam nadzieję że zrobię ja w sierpniu. We wrześniu wizyta u specjalisty od endo, i jeśli będzie wszystko ok, to może w październiku po raz kolejny podejdziemy do transferu.
Do tego czasu mam zamiar bardziej zadbać o swoją dietę, i ograniczyć cukier do minimum.
Mam plan. To chyba dobrze, prawda?
Choc nie powiem, liczyłam trochę że będę się cieszyć pozytywna betą😑
Specjalista od endometriozy nie jestem , może dziewczyny podpowiedzą więcej ale z tego co kojarzę endometrioza powoduje właśnie stan zapalny , może by steryd ; np encorton) włączyć?
 
reklama
Specjalista od endometriozy nie jestem , może dziewczyny podpowiedzą więcej ale z tego co kojarzę endometrioza powoduje właśnie stan zapalny , może by steryd ; np encorton) włączyć?
mam włączony encorton, ale od dnia transferu. Wcześniej go nie brałam.
Ja podejrzewam u mnie jakiś stan zapalny, bo mam problem z infekcjami cały czas. Dlatego chcę zrobić histeroskopie z biopsją.
Ja już przed tym transferem wspominałam o tym pomyśle karzowi, to powiedział - ale po co? Wszystko jest ładne🥴
 
Do góry