Cześć wszystkim po delikatnej przerwie.
Przede wszystkim gratuluję tym co się udało"zaskoczyc" w między czasie no i oczywiście powitać swoje upragnione maleństwo na tym świecie
Ja musiałam się trochę odciąć od wszystkiego, dosłownie..
Teraz, po wczorajszej wizycie u doktorka z nową nadzieja zaczynamy kolejna procedurę od następnego cyklu, mam nadzieję że koszmar nie powróci.
Wcześniej nie braliśmy żadnych suplementów przed, teraz od miesiąca ja wciągam koenzym, dhea, melatonine,kwas foliowy i wkręciłam się jeszcze w ziółka ojca Klimuszki.. staruszek mój dostał ten fortil i liczę że jakoś to nam poprawi jakość tych naszych komórek.
Lisek.29 - ja od samego transferu praktycznie miałam codziennie takie cmienie brzucha, trochę jakby przed okresem takie odczucie. Lekarz mi mówił że to normalne bo macica się rozciąga itd jedynie kazał brać magnez i nospe.