Hej dziewczyny brałyście jakieś suplementy przed punkcją? Co możecie polecić? Chodzi mi o poprawę jakości komórek, choć do tej pory były u nie ok z tym. Czeka mnie trzecia procedura i świruje, a czytając w Internecie już zgłupiałam do reszty
A jeszcze ważniejsza rzecz - czy mąż którejś stosował suplement, który faktycznie pomógł w jakości nasienia?
Podchodzimy do in vitro z powodu czynnika męskiego, a lekarz uważa że nie ma środków, które faktycznie działają. W Internecie oczywiście jest napisane inaczej, każdy poleca co innego, a mnie od czytania już głowa pęka. Czy ktoś stosował coś po czym macie faktycznie efekty?
A jeszcze ważniejsza rzecz - czy mąż którejś stosował suplement, który faktycznie pomógł w jakości nasienia?
Podchodzimy do in vitro z powodu czynnika męskiego, a lekarz uważa że nie ma środków, które faktycznie działają. W Internecie oczywiście jest napisane inaczej, każdy poleca co innego, a mnie od czytania już głowa pęka. Czy ktoś stosował coś po czym macie faktycznie efekty?