reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witam, zaczęłam czytać forum na początku swojej przygody z in vitro. Krótko powiem o naszej sytuacji. Do in vitro zostaliśmy zakwalifikowani ze względu na czynnik męski. Jest to nasza pierwsza, i mam nadzieję ostatnia procedura. Udało się uzyskać 13 komórek z czego 8 było dojrzałych. Zapłodniło się 6 z czego zostały 5 dniowe blastocysty, wszystkie klasy 4.1.1 oraz 4.1.2. Transfer został odroczony ze względu na ryzyko hiperstymulacji. Niestety pierwszy kriotransfer zakończył się niepowodzeniem, beta HCG w 10 dpt 1.42. Progesteron w dniu transferu wynosił niewiele ponad 5. Czytałam, że jest to za niski poziom. W niektórych klinikach nawet odracza się transfer z tego powodu. Aktualnie za kilka dni mam kolejny kriotransfer. Dziś robilam progesteron, żeby zobaczyć jaki jest poziom i mam 23 ng/ml. Chciałabym taki poziom utrzymać. Ale zastanawiam się czy nie wzrośnie za bardzo przed transferem, który ma odbyć się w piątek. Jak myślicie czy nadal przyjmować takie dawki leków: 3x duphaston, 2x cyclogest, 1x zastrzyk prolutex 25 mg ? Czy nie będzie za wysoki w dniu transferu jeśli po 2/3 dniach brania leków wzrósł juz do poziomu 23 ? Jakie są Wasze doświadczenia z progesteronem badanym na dzień przed transferem ?
Za wszystkie z Was trzymam mocno kciuki !
 
reklama
Powiedział, że tragedii nie ma i coś mi na to da po konsultacji z embriologami, ale nie pamiętam co dokładnie. Mam też coś przy MTHFR, ale powiedział, że średnio połowa to ma i to nie było przyczyną niepowodzenia. Boję się podejść do ostaniego transferu, że nie wiem. Jeszcze nie wiadomo, czy zarodek jest zdrowy, ale nie przyjmuję innej opcji. Mam nadzieję, że wyniki będą szybciej niż za 4 tygodnie.
No musisz brać pod uwagę że są święta.
Na nk dają steryd, albo wlew z intralipidu.
I może heparyna dodatkowo. Niestety trzeba próbować. Dużo masz sprawdzone.
Została tylko immunologia ewentualnie
 
Witam, zaczęłam czytać forum na początku swojej przygody z in vitro. Krótko powiem o naszej sytuacji. Do in vitro zostaliśmy zakwalifikowani ze względu na czynnik męski. Jest to nasza pierwsza, i mam nadzieję ostatnia procedura. Udało się uzyskać 13 komórek z czego 8 było dojrzałych. Zapłodniło się 6 z czego zostały 5 dniowe blastocysty, wszystkie klasy 4.1.1 oraz 4.1.2. Transfer został odroczony ze względu na ryzyko hiperstymulacji. Niestety pierwszy kriotransfer zakończył się niepowodzeniem, beta HCG w 10 dpt 1.42. Progesteron w dniu transferu wynosił niewiele ponad 5. Czytałam, że jest to za niski poziom. W niektórych klinikach nawet odracza się transfer z tego powodu. Aktualnie za kilka dni mam kolejny kriotransfer. Dziś robilam progesteron, żeby zobaczyć jaki jest poziom i mam 23 ng/ml. Chciałabym taki poziom utrzymać. Ale zastanawiam się czy nie wzrośnie za bardzo przed transferem, który ma odbyć się w piątek. Jak myślicie czy nadal przyjmować takie dawki leków: 3x duphaston, 2x cyclogest, 1x zastrzyk prolutex 25 mg ? Czy nie będzie za wysoki w dniu transferu jeśli po 2/3 dniach brania leków wzrósł juz do poziomu 23 ? Jakie są Wasze doświadczenia z progesteronem badanym na dzień przed transferem ?
Za wszystkie z Was trzymam mocno kciuki !
Jeżeli dobrze zrozumiałam, progesteron włączyłaś już i masz niedługo transfer.
Im wyższy progesteron tym lepszy.. Minimum to 10ng/ml ( nie pamietam czy to dobre jednostki).
Ja z bliźniakami miałam progesteron ponad 80 🤦‍♀️
Z synem chyba coś koło 40/50
 
Jeżeli dobrze zrozumiałam, progesteron włączyłaś już i masz niedługo transfer.
Im wyższy progesteron tym lepszy.. Minimum to 10ng/ml ( nie pamietam czy to dobre jednostki).
Ja z bliźniakami miałam progesteron ponad 80 🤦‍♀️
Z synem chyba coś koło 40/50
Dziękuję za odpowiedź, progesteron włączyłam w niedzielę. Dziś kontrolnie zbadałam, czy nie trzeba zwiększyć dawki leków, bo przy poprzednim transferze niestety był niski i nie rósł odpowiednio. Natomiast wynik z dziś to już 23 ng/ml. Nie wiem czy jest jakaś górna granica wyniku w dniu transferu. Czy z kolei za wysoki nie zaszkodzi. Bardzo boje się kolejnej porażki. Większość z nas niestety zna to uczucie. Chcę zrobić wszystko zeby zoptymalizować szanse na implantację. Progesteron jeszcze zbadam w czwartek, dzien przed transferem.
 
U nas był inny problem, ale szanse tez niskie były. Trzeba próbować do skutku…
Były tutaj zarodki 6.1.1 i implantowały się, mój syn to 5.1.1. Fakt, trzeba obchodzić się jak z granatem, ale to dobrze rokujący zarodek.
Co do AHA w przypadku 6.2.2 to faktycznie dziwne.. bo on już poza otoczką.
Może warto podejść w naprawdę dobrej klinice. Bo morfologicznie zarodek może okazać się w innej klinice 6.3.3, albo 6.1.1.
Tak samo jakość wykonywania transferów itp.
Mamy serio dobre kliniki w PL. Jednak większość to Wawa, albo Białystok.
Swoją drogą ludzie nie zdają sobie sprawy jak działa in vitro. Na powodzenie transferu masz 30% szans. I tak jest za każdym razem.. Przy przebadanym zarodku o top morfologii czyli 5.1.1/6.1.1 masz około 60% szans na transfer. To nie jest ogrom…
Dodatkowo synchronizacja endometrium i zarodka jest kluczowa. Bywa, ze okno jest przesunięte. Ja przy takim AMH zrobiłabym kolejne IVF jak najszybciej. A potem dopiero badania typu ERA, UMA, histeroskopie.
A straty ciąż naturalnych to w którym tygodniu? Bo może warto zrobić jeszcze panel poronień i TSH.
TSH mam 1,8-2,2. Robiłam pakiet na trombofilię wrodzoną i wtórną, biopsję endometrium. W zeszłym roku mi się wszystko posypało, skończyłam wtedy 41 l. i poroniłam ciążę w 5 tyg. - puste jajo, to była trzecia ciąża, a czwartą w 9 tyg. zarodek zatrzymał się w 7 tyg.
Ja przeniosłam się z Warszawy do Krakowa jeśli chodzi o klinikę. Mamy słabe nasienie zamrożone i zarodki zatrzymują się po trzeciej dobie. Mamy jeden 4.1.1 z 5-tej doby z tej stymulacji
 
Drogie kobietki, niestety nie udało się.
Chyba podejdziemy w Czechach. Którą klinikę w Ostrawie (ew jeszcze bliżej granicy woj. Śląskiego) polecacie dla osoby 40+ z niskim AMH 0,1 i z morfologią 1%.
Żywotnosc bardzo dobra, niestety fragmentacja na granicy.
Jestem zdeterminowana. Oglądałam ' In vitro. Czekając na dziecko' i to chyba nie było mądre z mojej strony bo teraz siedzę i użalam się, tak bardzo mi źle i smutno. :-(
Hej kochana. Przykro mi. Ale nie poddawaj sie!
Ja bylam w Brnie, to byla moja 3 klinika, 4 procedura, dr Tomas Koukal
Podobalo mi sie podejscie, szczerosc, rzeczowosc, szacunek i bez owijania w bawelne plan co mozna i gdzie jest koniec prob. Naniesli kilka nowych rzeczy do mojej 4 procedury i uzyskalam jak nigdy dotad zdrowy genetycznie zarodek 5AA i 5BB. Ogolnie 5 rewelacyjnych blastocyst ale 35 lat to juz tylko 2 z 5 blastocyst okazaly sie zdrowe. Czekaja w CZ bo w nastepnym cyklu po punkcji czeskiej zaszlam w naturalna ciaze... a w ciazy nigdy w zyciu nie bylam, brak kir implantacyjnych. Dostalam najnowszej generacji lek do stymulacji oraz (czego nikt w PL nie slyszalam aby praktykowal) juz do stymulacji clexane (ze wzgledu na mutacje czynnika V w trombofilii). Nie zamienilabym tego lekarza na zadnego innego… Polecam choc jeszcze transferu nie mialam… bo karmie coreczke wlasnie…

A organizacja ok. W zasadzie byly to dwa wyjazdy - 1 konsultacja darmowa bo chcialam aby zrobil usg. Mozesz to na skype. Jedno usg podczas stymulacji robia w WAW lub Ostrawie. Jest taka mozliwosc. Drugie usg podczas stymulacji to drugi wyjazd. I trzeci juz punkcja (normalnie wracac sie nie oplaca bo to za dwa dni, ale ja mialam hotel w Katowicach wiec dla mnie to blisko bylo stosunkowo. Z mezem juz na punkcje pojechalismy. Potem mailowo wyniki i PGS.
Zycze Ci duzo wytrwalosci i powodzenia! Mocno trzymam kciuki!
 
Dziękuję za odpowiedź, progesteron włączyłam w niedzielę. Dziś kontrolnie zbadałam, czy nie trzeba zwiększyć dawki leków, bo przy poprzednim transferze niestety był niski i nie rósł odpowiednio. Natomiast wynik z dziś to już 23 ng/ml. Nie wiem czy jest jakaś górna granica wyniku w dniu transferu. Czy z kolei za wysoki nie zaszkodzi. Bardzo boje się kolejnej porażki. Większość z nas niestety zna to uczucie. Chcę zrobić wszystko zeby zoptymalizować szanse na implantację. Progesteron jeszcze zbadam w czwartek, dzien przed transferem.
Czy któraś z Pań miała może jeszcze większy progesteron w dniu transferu niż 23 ng/ml ? Przepraszam, że dopytuję o to samo, ale naprawdę boję się i nie chciałabym zaszkodzić. Co prawda nigdy nie slyszalam z żadnego źródła zeby była jakaś górna granica w dniu transferu. Raczej slyszalam o minimalnym poziomie tylko. Ale wiadomo, że nie do wszystkich miejsc trafiłam gdzie moglabym ta wiedzę zdobyć. A prawda jest taka, że z doświadczenia można wyciągnąć najwięcej.
 
Czy któraś z Pań miała może jeszcze większy progesteron w dniu transferu niż 23 ng/ml ? Przepraszam, że dopytuję o to samo, ale naprawdę boję się i nie chciałabym zaszkodzić. Co prawda nigdy nie slyszalam z żadnego źródła zeby była jakaś górna granica w dniu transferu. Raczej slyszalam o minimalnym poziomie tylko. Ale wiadomo, że nie do wszystkich miejsc trafiłam gdzie moglabym ta wiedzę zdobyć. A prawda jest taka, że z doświadczenia można wyciągnąć najwięcej.
Spokojnie, ja miałam około 159, później jeszcze wyższe wartości.
Transfer udany.
 
reklama
Do góry