reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny kochane co to jest za badanie cros match robiła któraś z was
Ja robiłam ale sama dokładnie nie wiem na czym to polega. Oddałam krew i czekam na wyniki.

Lekarz zalecił mi tylko kir oraz allo mrl (chyba tak to się pisze jak nie to mnie poprawcie 🥰) ale jedna z dziewczyn poleciła mi od razu zrobić cros match i moja gin tą decyzję poparła 😃
 
reklama
Ja robiłam ale sama dokładnie nie wiem na czym to polega. Oddałam krew i czekam na wyniki.

Lekarz zalecił mi tylko kir oraz allo mrl (chyba tak to się pisze jak nie to mnie poprawcie 🥰) ale jedna z dziewczyn poleciła mi od razu zrobić cros match i moja gin tą decyzję poparła 😃
A ile czeka się na poszczególne wyniki badań i mniej więcej jaki to jest koszt?
 
Dziewczyny, wiem że już pewnie na tym forum sie powiela, ale jest tutaj tyle tego że się nie dogrzebie !
Ogólnie chciałabym się dowiedzieć jak wygląda procedura in vitro, jaki jest czas oczekiwania, orientacyjny koszt itd .
Ogólnie u nas sytuacja wygląda tak, że ja mam insulinooporność ale pod kontrolą ! Problem leży po stronie męża, 1 % sprawnych plemników, w następnym tygodniu mamy konsultację z lekarzem i mąż ma się stymulować lekami. Miał robione usg wszystko ok, badania genetyczne również.
Lekarz zaproponował nam po stymulacji jedną próbę inseminacji a jesli się nie uda to in vitro, gdzie do procedury in vitro w naszej sytuacji jest bardzo pozytywnie nastawiony . Ogólnie nie mam siły chyba w inseminacje jeśli chodzi o nasz przypadek i chciałabym już konkretnie działać , stąd moje pytanie. Czy któraś z Was może opowiedzieć jak to wygląda ?
Cześć, ciężko opisać to w jednej odpowiedzi.
Jeśli zdecydujecie się na ivf to na początku będziesz stymulowana lekami hormonalnymi żeby uyskac więcej komórek jajowych niż naturalnie jest w cyklu. Później pobierają Ci te komórki w znieczuleniu i w tym samym czasie partner oddaje nasienie. W zależności od metody w różny sposób wybierane są najsilniejsze plemniki i nimi zapładniane są komórki (można też bez wybierania zapładniać, ale w przypadku czynnika męskiego to odpada). Następnie na specjalnych odżywkach hodowane są zarodki i w 3 lub 5 dobie są transferowane do jamy macicy. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie zarodki przeżywają hodowle. Myślę, że od rozpoczęcia procedury do transfeu musisz liczyć minimum 3 msc. Koszty to już naprawdę różnie. Jesli uda się za pierwszym razem i będziecie mieli dofinansowanie to możecie zamknąć się w 10 tyś, ale nastaw się na dużo więcej. Są Dziewczyny, które wydały 100 tys. My wydaliśmy prawie 60 tys. a ciąży nie ma. Z tego co tu czytałam średnio to jest pewnie 25 - 30 tys.
Warto żebyście pomyśleli o suplementacji, przyjmujecie coś?
 
Dr . Rajs ♥️
Kontretny , nie owija w bawełnę , rzeczowy , wszystko ładnie omawia i analizuje z Tobą tym swoim radiowym głosem 🥰
Brzydki nie jest 😉 co ułatwia rozkładanie nóg podczas badania😂
Co dla mnie tez jest istotne jest 4 dni w tygodniu w klinice , w soboty tez jak trzeba . Mam ten komfort ze cała procedurę , monitoringi transfery robie u jednego lekarza a nie za każdym razem u kogoś innego . Jak się zapisywalam do kliniki to do innej P. Doktor która wypisała mi tylko lekarstwa do stymulacji . Cała resztą zajmował się właśnie dr Bartek . Teraz jak wróciliśmy po swoją ekipę to odrazu do niego ♥️
Ja chodziła do do doktora Kolawy ale miała również kontakt z doktorem Rajsem i również polecam!! Oboje bardzo wy porządku i w zasadzie nie mogę powiedzieć o nich złego zdania!
 
Cześć, ciężko opisać to w jednej odpowiedzi.
Jeśli zdecydujecie się na ivf to na początku będziesz stymulowana lekami hormonalnymi żeby uyskac więcej komórek jajowych niż naturalnie jest w cyklu. Później pobierają Ci te komórki w znieczuleniu i w tym samym czasie partner oddaje nasienie. W zależności od metody w różny sposób wybierane są najsilniejsze plemniki i nimi zapładniane są komórki (można też bez wybierania zapładniać, ale w przypadku czynnika męskiego to odpada). Następnie na specjalnych odżywkach hodowane są zarodki i w 3 lub 5 dobie są transferowane do jamy macicy. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie zarodki przeżywają hodowle. Myślę, że od rozpoczęcia procedury do transfeu musisz liczyć minimum 3 msc. Koszty to już naprawdę różnie. Jesli uda się za pierwszym razem i będziecie mieli dofinansowanie to możecie zamknąć się w 10 tyś, ale nastaw się na dużo więcej. Są Dziewczyny, które wydały 100 tys. My wydaliśmy prawie 60 tys. a ciąży nie ma. Z tego co tu czytałam średnio to jest pewnie 25 - 30 tys.
Warto żebyście pomyśleli o suplementacji, przyjmujecie coś?
Zgadzam się z koleżanką, od siebie dodam, że powinnaś przeczytać książkę P. B.Pawelec o in vitro, tam wszystko jest super wyjaśnione:)
 
Dziewczyny, wiem że już pewnie na tym forum sie powiela, ale jest tutaj tyle tego że się nie dogrzebie !
Ogólnie chciałabym się dowiedzieć jak wygląda procedura in vitro, jaki jest czas oczekiwania, orientacyjny koszt itd .
Ogólnie u nas sytuacja wygląda tak, że ja mam insulinooporność ale pod kontrolą ! Problem leży po stronie męża, 1 % sprawnych plemników, w następnym tygodniu mamy konsultację z lekarzem i mąż ma się stymulować lekami. Miał robione usg wszystko ok, badania genetyczne również.
Lekarz zaproponował nam po stymulacji jedną próbę inseminacji a jesli się nie uda to in vitro, gdzie do procedury in vitro w naszej sytuacji jest bardzo pozytywnie nastawiony . Ogólnie nie mam siły chyba w inseminacje jeśli chodzi o nasz przypadek i chciałabym już konkretnie działać , stąd moje pytanie. Czy któraś z Was może opowiedzieć jak to wygląda ?
My podchodziliśmy do in vitro początkiem tamtego roku . U nas tylko albo i aż moje niedrozne jajowody . Pierwsza wizyta w klinice w marcu a w maju transfer - urodziłam synusia . Bez dotacji a z całym pakietem która nasza klinika oferowała ( było taniej i 3 próby były w cenie jeśli pierwsza by się nie udała ) zapłaciliśmy ok 15 tysięcy - w tym dojazdy , badania , leki do stymulacji ale tak jak wspomniałam u mnie żadnych problemow poza jajowodami nie wykryto , żołnierzyki staruszka w jak najlepszym porządku - także lekarz nasz się śmieje ze dla „nich“ jesteśmy najłatwiejszymi pacjentami 😉
 
A ile czeka się na poszczególne wyniki badań i mniej więcej jaki to jest koszt?
Allo około 700 zł czekałam 3 tygodnie (w apc , w Krakowie 340 ) crossmatch coś około 400 zł nie pamiętam ile czekałam ale było dość szybko w apc robiłam. Kir około 440 zł czekałam tu akurat długi ( czeka się do miesiąca ) ale.ja się bałam odbierać bo wiedziałam że będzie accofil
 
reklama
Do góry