reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Usg po amnio - z małą ok, czekamy na wyniki. Ale musi być dobrze i już 💗
IMG_20220505_120912.jpg
 
Po pierwsze powodzonka dzisiaj, mam mocno zacisniete kciuki 😘 a po drugie chciałabym Was zapytać czy powinnam wziąć zwolnienie przed in vitro ? Mam pracę umysłowo-fizyczną i tak się zastanawiam, czy nie isc na zwolnienie, zrelaksować się i skupić w stu procentach na sobie , jakie są Wasze doświadczenia? Dodam że mogę sobie na to pozwolić, prace mam bardzo stresująca:(
 
Po pierwsze powodzonka dzisiaj, mam mocno zacisniete kciuki 😘 a po drugie chciałabym Was zapytać czy powinnam wziąć zwolnienie przed in vitro ? Mam pracę umysłowo-fizyczną i tak się zastanawiam, czy nie isc na zwolnienie, zrelaksować się i skupić w stu procentach na sobie , jakie są Wasze doświadczenia? Dodam że mogę sobie na to pozwolić, prace mam bardzo stresująca:(
Ja też mam pracę umysłowo fizyczną i stresującą ale mi zwolnienia przed nie dał. Pytałam się.
 
Po pierwsze powodzonka dzisiaj, mam mocno zacisniete kciuki 😘 a po drugie chciałabym Was zapytać czy powinnam wziąć zwolnienie przed in vitro ? Mam pracę umysłowo-fizyczną i tak się zastanawiam, czy nie isc na zwolnienie, zrelaksować się i skupić w stu procentach na sobie , jakie są Wasze doświadczenia? Dodam że mogę sobie na to pozwolić, prace mam bardzo stresująca:(
pracowałam w czasie stymulacji i po transferze - tylko po punkcji musiałam wziąć chorobowe bo lekarz tak kazał 😂bo hiperka itd.
 
Dodatkowo do pracy dojeżdżam około godziny w jedną stronę i nie będę w stanie pogodzić chyba tego razem, zobaczymy jak zacznę, bo podczas stymulacji wizyty są co 2-gi dzień?
 
Dodatkowo do pracy dojeżdżam około godziny w jedną stronę i nie będę w stanie pogodzić chyba tego razem, zobaczymy jak zacznę, bo podczas stymulacji wizyty są co 2-gi dzień?
Ja do pracy 1h40min w jedną stronę a zmiana po 10.4h.
I tak mi nie dał zwolnienia.
Po punkcji tydzień i po transferze 2 tygodnie. Od transferu jestem na L4. Do serduszka na 80% a potem na 100%
Ale zawsze możesz zapytać.
 
reklama
Po pierwsze powodzonka dzisiaj, mam mocno zacisniete kciuki 😘 a po drugie chciałabym Was zapytać czy powinnam wziąć zwolnienie przed in vitro ? Mam pracę umysłowo-fizyczną i tak się zastanawiam, czy nie isc na zwolnienie, zrelaksować się i skupić w stu procentach na sobie , jakie są Wasze doświadczenia? Dodam że mogę sobie na to pozwolić, prace mam bardzo stresująca:(
Ja podczas stymulacji zwalnialam się z pracy na wizyty, raz się nie dało i na ten dzień miałam zwolnienie. W pracy było dość sporo wszystkiego i mało spałam, bardzo się stresowałam, stymulacja przebiegła bardzo słabo, duzo poniżej oczekiwań moich i lekarki. Ale trudno mi powiedzieć, czy to miało jakoś związek. Po transferze byłam na urlopie, więc nie brałam zwolnienia. Lekarz mi proponował od 6 tygodnia, bo miałam krwawienia. Ostatecznie poszłam od 9 tygodnia i szczerze mówiąc dziś myślę, że źle zrobiłam i trzeba było iść te 3 tygodnie wcześniej. Ale bałam się strasznie, że poronię. I nie chciałam musieć się tłumaczyć w pracy w razie czego. Chociaż dziś myślę, że to było nierozsądne, bo na pewno w razie poronienia nie byłabym w stanie i tak iść do pracy od razu i i tak bym poszła wtedy raczej na zwolnienie. Zrób tak jak możesz i tak, żeby Tobie było najlepiej.
 
Do góry