motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Dokładnie trzy miesiące leżenia plackiem w szpitalu Teraz córeczka ma już trzy lataMotylek dobrze pamietam to ty leżałas na podtrzymaniu z córeczką bo wystąpiły komplikacje?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie trzy miesiące leżenia plackiem w szpitalu Teraz córeczka ma już trzy lataMotylek dobrze pamietam to ty leżałas na podtrzymaniu z córeczką bo wystąpiły komplikacje?
Zastępstwo raczej tak. Ja bym nie ryzykowałaOk rozumiem. Czyli zastąpienie będzie słabym pomysłem.
Jeny jak super spotkac kogoś z moich początków Fajnie ze dalej tu jestes i wspierasz dziewczyny Dokładnie pamietam twoja historie tylko nie wiedzialam czy to ten sam motylek czy moze ktos inny bo pamiętałam tylko ze motylek a 24 mi umknęło Podchodziłas jeszcze raz do transferu czy juz sobie odpuściłas kolejne dzieci?Dokładnie trzy miesiące leżenia plackiem w szpitalu Teraz córeczka ma już trzy lata
Podchodziłam w lipcu. Transfer nieudany i na tym kończę. Mam dwoje dzieci, swój wiek i nie wyobrażam sobie kolejnej stymulacji i ciąży.Jeny jak super spotkac kogoś z moich początków Fajnie ze dalej tu jestes i wspierasz dziewczyny Dokładnie pamietam twoja historie tylko nie wiedzialam czy to ten sam motylek czy moze ktos inny bo pamiętałam tylko ze motylek a 24 mi umknęło Podchodziłas jeszcze raz do transferu czy juz sobie odpuściłas kolejne dzieci?
Super ze masz 2 ja stwierdziłam ze jesli sie nie uda z tymi zarodkami co mam to juz nie bede zapładniac tych komórek które zamroziłam, tez mam 2 wiec w sumie nie ma co sie spinać a wiek juz tez robi swoje i jestem troche zmęczona macierzyństwem. Nie wiem tylko co zrobic z komórkami bo mam w sumie 9 super komórek i jak widac po naszych zarodkach to nie ma sie do czego przyczepić bo problem był po stronie meza a nie u mnie. Myslalam zeby je oddac do adopcji bo mam słabe geny, zadne dziecko nie jest podobne do mnie wiec ktos by miał z nich pożytek dzieci byłyby podobne do ojca, ale nie jestem na to jeszcze gotowa psychicznie, musze jeszcze chyba do tej decyzji dojrzeć.Podchodziłam w lipcu. Transfer nieudany i na tym kończę. Mam dwoje dzieci, swój wiek i nie wyobrażam sobie kolejnej stymulacji i ciąży.
Czasem jeszcze czytam to forum, rzadziej coś napiszę ja też ciebie pamiętam.
Ja tez dawno temu kiedyś mialam luteine i tez pieczenia swędzenie itp. Nigdy więcej.No ja właśnie podpytam lekarkę o coś nowego bo to nie ma sensu. Tylko wcześniej tak nie miałam…
Cyclogest jest najlepszy ... Z tym że ostatnio słabo z jego dostępnością było ... Ponoć brali w hurtowniach ... Jak kupowałam w lutym to musiałam z jednego końca Wrocławia na drugi jechać po niego ... Babka mi właśnie powiedziała że są braki w hurtowniach ...Ja tez dawno temu kiedyś mialam luteine i tez pieczenia swędzenie itp. Nigdy więcej.
Potem za kazdym razem mialam utrogestan lub cyclogest i nigdy ten problem sie nie powtorzyl. Cyclogest akurat mi bardziej pasowal niz utrogestan ale i tak oba lepsze niz luteina
Ja nie mogłam oddać zarodka do adopcji, dla mnie to zbyt trudne.Super ze masz 2 ja stwierdziłam ze jesli sie nie uda z tymi zarodkami co mam to juz nie bede zapładniac tych komórek które zamroziłam, tez mam 2 wiec w sumie nie ma co sie spinać a wiek juz tez robi swoje i jestem troche zmęczona macierzyństwem. Nie wiem tylko co zrobic z komórkami bo mam w sumie 9 super komórek i jak widac po naszych zarodkach to nie ma sie do czego przyczepić bo problem był po stronie meza a nie u mnie. Myslalam zeby je oddac do adopcji bo mam słabe geny, zadne dziecko nie jest podobne do mnie wiec ktos by miał z nich pożytek dzieci byłyby podobne do ojca, ale nie jestem na to jeszcze gotowa psychicznie, musze jeszcze chyba do tej decyzji dojrzeć.