Ja chyba też miałabym mieszane uczucia na Twoim miejscu. Już pokochałam oba moje kropki i bardzo liczę, że oba zostały ze mną. Ale jeszcze nic nie jest pewne po pierwszym USG, czasem drugi może pojawić się z lekkim opóźnieniem.To bardzo mocno trzymam kciuki, żebyś zobaczyła obie kropeczki I żebyś zaznała spokoju. Ja dziś mam trudny dzień - najpierw tata dostał kartę mobilizacyjną do wojska z przydziałem na czas wojny a później mimo radości z pęcherzyka, zrobiło mi się smutno, że drugi kropek nie dał rady. I teraz w sumie po USG wcale nie jestem spokojniejsza, zaczęłam się panicznie bać o maleństwo i roją mi się w głowie jak najgorsze scenariusze. A do tego cały czas nie mogę poradzić sobie z bestialstwem kacapów wobec Ukraińców. Nie ma jak od tego uciec.
reklama
Miałam 2 nieudane transfery , teraz przed kolejnym mam mieć histeroskopie zobaczymy co tam wyjdzie . Przy kolejnym transferze będą podane 2 zarodki ..Często tak się zdarza. Morfologia zarodka to tylko subiektywna ocena jego wyglądu. Nie wiemy nic o jego kariotypie, potencjale rozwojowym itp.
Ja osobiscie miałam tak
1ET - 10dpt 3 ciąży brak
2ET ciąża biochemiczna
Nowa procedura ( druga) :
3ET urodzenie syna
Trzecia procedura:
4ET nic - beta 0
5ET nic - beta 0
6ET nic - beta 0
Czwarta procedura :
Zrobione badania wszystko było ok ( histeroskopia tez ok)
7ET - bliźniaki
Evela.6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2019
- Postów
- 6 314
Dziewczyny ja już po prenatalnych i ten cud mały zdrowo rośnie,rozwija się ,pokazało Pani język i wierciło się jak szalone [emoji3059] ciągle nie wierzę,że to się dzieje ale ulga jaka poczułam jest nie do opisania!!!
Życzę Wam wszystkim takiego cudu [emoji3531][emoji3531][emoji3531][emoji3531]
Życzę Wam wszystkim takiego cudu [emoji3531][emoji3531][emoji3531][emoji3531]
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
Cudownie [emoji846][emoji846][emoji846][emoji846]Dziewczyny ja już po prenatalnych i ten cud mały zdrowo rośnie,rozwija się ,pokazało Pani język i wierciło się jak szalone [emoji3059] ciągle nie wierzę,że to się dzieje ale ulga jaka poczułam jest nie do opisania!!!
Życzę Wam wszystkim takiego cudu [emoji3531][emoji3531][emoji3531][emoji3531]Zobacz załącznik 1376666
A co kochane dziewczyny sadzicie o pracy w ciąży?
Jakoś zawsze sobie wyobrażałam, że będę pracować tyle ile dam radę, tak długo jak będę się z tym dobrze czuć. Kolezanki w pracy mam kochane i wiem, że będą mi pomagały.
Zdziwiło mnie, jak ostatnio kilka osób postronnych powiedziało, że po takich trudach w uzyskaniu ciąży nie wyobrażają sobie pracować, że to wręcz nieodpowiedzialne. Co sądzicie?
Jedna z moich bliskich koleżanek od razu zrezygnowala z pracy bo miała styczność że środkami do dezynfekcji skóry, wydaje mi się to gruba przesadą.
Czy ja oszalałam?
Jakoś zawsze sobie wyobrażałam, że będę pracować tyle ile dam radę, tak długo jak będę się z tym dobrze czuć. Kolezanki w pracy mam kochane i wiem, że będą mi pomagały.
Zdziwiło mnie, jak ostatnio kilka osób postronnych powiedziało, że po takich trudach w uzyskaniu ciąży nie wyobrażają sobie pracować, że to wręcz nieodpowiedzialne. Co sądzicie?
Jedna z moich bliskich koleżanek od razu zrezygnowala z pracy bo miała styczność że środkami do dezynfekcji skóry, wydaje mi się to gruba przesadą.
Czy ja oszalałam?
Nie oszalalaś.A co kochane dziewczyny sadzicie o pracy w ciąży?
Jakoś zawsze sobie wyobrażałam, że będę pracować tyle ile dam radę, tak długo jak będę się z tym dobrze czuć. Kolezanki w pracy mam kochane i wiem, że będą mi pomagały.
Zdziwiło mnie, jak ostatnio kilka osób postronnych powiedziało, że po takich trudach w uzyskaniu ciąży nie wyobrażają sobie pracować, że to wręcz nieodpowiedzialne. Co sądzicie?
Jedna z moich bliskich koleżanek od razu zrezygnowala z pracy bo miała styczność że środkami do dezynfekcji skóry, wydaje mi się to gruba przesadą.
Czy ja oszalałam?
Ja w pierwszej ciąży myślałam ze oszaleje od siedzenia w domu.
Jeśli można, jeśli się chce i nie ma przeciwwskazań to zdecydowanie warto pracować.
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
Ja chciałam długo pracować, ale po tym co dziś u nas wymyślili chyba pójdę zaraz na zwolnienie. I nie wiem czy nie od poniedziałku od rodzinnej.A co kochane dziewczyny sadzicie o pracy w ciąży?
Jakoś zawsze sobie wyobrażałam, że będę pracować tyle ile dam radę, tak długo jak będę się z tym dobrze czuć. Kolezanki w pracy mam kochane i wiem, że będą mi pomagały.
Zdziwiło mnie, jak ostatnio kilka osób postronnych powiedziało, że po takich trudach w uzyskaniu ciąży nie wyobrażają sobie pracować, że to wręcz nieodpowiedzialne. Co sądzicie?
Jedna z moich bliskich koleżanek od razu zrezygnowala z pracy bo miała styczność że środkami do dezynfekcji skóry, wydaje mi się to gruba przesadą.
Czy ja oszalałam?
A co wymyślili?Ja chciałam długo pracować, ale po tym co dziś u nas wymyślili chyba pójdę zaraz na zwolnienie. I nie wiem czy nie od poniedziałku od rodzinnej.
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
Mamy pomagać rejestrować Ukrainców 12h dziennie. Oni są niezaszczepieni i nie testowani. Do tego mamy im ścielić łóżka, opiekować się podczas choroby, robić obiady, wydawać jedzenie i jak przyjdą takie paki z pościelą plus ubraniami, segregować i przyjmować i nosić. Już w jednym punkcie wszyscy oddelegowani pracownicy mają covida!! Ja się po prostu boję, że poronię, albo złapie korona[emoji3064][emoji3064] Ja na serio nie mam nic przeciwko nim i jest mi ich żal [emoji3064] Ale po prostu się boję. Do tego 12h dziennie. Ja nie dam rady. Dziewczyny które już to robiły mówiły, że bardzo ciężka praca.A co wymyślili?
reklama
Idź. Czym szybciej. Od zaraz.Ja chciałam długo pracować, ale po tym co dziś u nas wymyślili chyba pójdę zaraz na zwolnienie. I nie wiem czy nie od poniedziałku od rodzinnej.
Podziel się: