reklama
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Słodyczy? Jeśli masz cukrzycę ciążowa to trzeba uważać. Ogólnie wszystko w nadmiarze szkodzi. Ja tam jem wszystko w ciąży, oprócz oczywiście surowych ryb, to co oczywiste jest żeby nie jeść. Codziennie coś słodkiego muszę przekąsićJa też tak miałam.
A im czytałam więcej tym się okazywało, że powinnam jeść jeszce więcej (przed transferem). Za to po, jak się wgłębiałam bardziej w Internety, okazywało się, że wlaściwie to w ciąży już nie powinnam jeść tego tamtego i jeszce to mi może zaszkodzić i z przerażeniem odkrywałam, że chyba nic nie powinnam hehehe.
No i od słodyczy jestem uzależniona i też mi ich mega brakuje. Naprawdę nic nie można?
O no właśnie!Słodyczy? Jeśli masz cukrzycę ciążowa to trzeba uważać. Ogólnie wszystko w nadmiarze szkodzi. Ja tam jem wszystko w ciąży, oprócz oczywiście surowych ryb, to co oczywiste jest żeby nie jeść. Codziennie coś słodkiego muszę przekąsić
Ja w ciąży nie jestem, ale mam nadzieję, że po transferze to się zmieni. Ale jak byłam, to odmawiałam sobie wielu rzeczy, zwłaszcza słodyczy. I to koszmar, bo ja uzależniona
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja to samo, co jak co ale słodycze muszą być. Mogę przez 3 dni ich nie jeść ale w szafce muszą być właśnie jem snickersaO no właśnie!
Ja w ciąży nie jestem, ale mam nadzieję, że po transferze to się zmieni. Ale jak byłam, to odmawiałam sobie wielu rzeczy, zwłaszcza słodyczy. I to koszmar, bo ja uzależniona
Och trochę nie zaszkodzi kupiłam gorzka czekoladę z orzechamiJa też tak miałam.
A im czytałam więcej tym się okazywało, że powinnam jeść jeszce więcej (przed transferem). Za to po, jak się wgłębiałam bardziej w Internety, okazywało się, że wlaściwie to w ciąży już nie powinnam jeść tego tamtego i jeszce to mi może zaszkodzić i z przerażeniem odkrywałam, że chyba nic nie powinnam hehehe.
No i od słodyczy jestem uzależniona i też mi ich mega brakuje. Naprawdę nic nie można?
Sherlook
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2020
- Postów
- 3 933
O no właśnie!
Ja w ciąży nie jestem, ale mam nadzieję, że po transferze to się zmieni. Ale jak byłam, to odmawiałam sobie wielu rzeczy, zwłaszcza słodyczy. I to koszmar, bo ja uzależniona
Ja teraz po transferze i też staram się nie jeść słodyczy. Ale jest bardzo ciężko Powtarzam sobie, że jeszcze tylko 6 dni do bety. Jak będzie pozytywna to mogę przez całą ciążę nie tknąć nic słodkiego, a jak negatywna to zjem tortJa to samo, co jak co ale słodycze muszą być. Mogę przez 3 dni ich nie jeść ale w szafce muszą być właśnie jem snickersa
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Dlatego mówię że różne są szkoły... Ja po pierwszym transferze ( pierwszy raz w życiu beta pozytywną , pierwszy raz w życiu ujrzałam wtedy dwie kreski na teście ) gdy zadzwoniłam do lekarza że się udało ( jeszcze wtedy nie wiedziałam jak to się wszystko skończy ) kazał mi nie dostawić estrofem to zaczęłam płakać i panikować lekarz zapytał co się stało ... A ja że dlaczego każe mi tak szybko go odstawić , przecież dziewczyny biorą dłużej ... To się zaśmiał i powiedział że estrofem nie jest mi już do niczego potrzebny bo moj organizm go produkuje , a potrzebny był tylko do zagnieżdżenia . I nie ma sensu truć organizmu dalej nim. Więc stopniowo z niego schodziłam ... Co dwa albo trzy dni z jednej tabletki. ( Nie pamietam dokładnie bo to było 1,5 roku temu )Ja przyjmowałam estrofem do 12 tc
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Może to też zależy od tego czy się miało transfer na cyklu naturalnym czy sztucznym. Nie mam pojęcia, ja specjalistą nie jestem bo na szczęście tylko jeden transfer miałam.Dlatego mówię że różne są szkoły... Ja po pierwszym transferze ( pierwszy raz w życiu beta pozytywną , pierwszy raz w życiu ujrzałam wtedy dwie kreski na teście ) gdy zadzwoniłam do lekarza że się udało ( jeszcze wtedy nie wiedziałam jak to się wszystko skończy ) kazał mi nie dostawić estrofem to zaczęłam płakać i panikować lekarz zapytał co się stało ... A ja że dlaczego każe mi tak szybko go odstawić , przecież dziewczyny biorą dłużej ... To się zaśmiał i powiedział że estrofem nie jest mi już do niczego potrzebny bo moj organizm go produkuje , a potrzebny był tylko do zagnieżdżenia . I nie ma sensu truć organizmu dalej nim. Więc stopniowo z niego schodziłam ... Co dwa albo trzy dni z jednej tabletki. ( Nie pamietam dokładnie bo to było 1,5 roku temu )
reklama
Podziel się: