Za dwa dni bede tu 7 urodziny obchodzic.Troche mi to czasu zajelo,ale wiesz jak to jest...zanim czlowiek sie ogarnie i zauwazy ze cos nie styka,to wierzy glupi we wszystko co lekarz mowi.Dla mnie to byl proces,od naiwnej wiary w cuda,po studiowanie lekow,struktury endometrium,immunologii i wszystkiego co jest zawarte w segregatorze,ktory mi mi nie pozwoli zapomniec ile zrobilam,zeby miec dzieci.No ale ...są ,cale ,zdrowe i kochane przez nas nad zycie.Nie ma co wracac do tego co zaczelam 21.01.2015 a zakonczylam 30.08.2021.w sumie to byl fajny czas,poznalam mnostwo fantastycznych ludzi,powstaly przyjaznie z koncem swiata,dowiedzialam sie wiele o sobie i tym ze mam tylek z ołowiu i nic mnie nie zatrzymalo.To sa te dobre strony,zlyxh nie musze pamietac