Kto po in vitro?

[Evela.6]

Laseczki , co powiecie na powrót do kalendarza ?[emoji848] Jakoś bardziej kolorowo z nim tu było [emoji6] tylko jak coś to na początku będą w nim zaległości bo dawno nie uzupełniany .

Będę kontynuować mój etat sekretarki dla Was [emoji6] jakiegoś natchnienia dostałam [emoji23]

Jak któraś ma już coś zaplanowanego ,jakieś wizyty,transfery czy poród [emoji6] to dajcie znać [emoji8]

 

[magda_lena85]

@Evela.6 kochana, brakowało twojego kalendarza jak nie wiem Jak coś to mogę wskoczyć na 10.01 szczepienie i wizyta u Malinowskiego. Podobno wysyła na usg przy okazji wiec zobaczymy czy ktoś się zadomowił i czy dobrze

 

[Kasiekt]

Sluzba zdrowia to nie tylko lekarze. Wsrod lekarzy 94% zaszczepionych. A dzieci nie bedziesz szczepiła innymi szczepionkami? Jak lekarz przepisuje Ci leki to mu ufasz czy ich nie przyjmujesz?
Porozmawiaj z osobami, które codziennie widzą śmierć z powodu covida, może zmienisz zdanie. Ja nikogo zmuszać nie mam zamiaru, ale moim zdaniem jeśli podejmujesz taka decyzję to w przypadku zachorowania powinnaś sie leczyc jedynie w domu i nie zajmować łóżek innym.
Przy pierwszej procedurze po transferze miałam okropny bol brzucha, na karetkę w Warszawie czekalam 4,5 h. Zakorkowanie służby zdrowia jest spowodowane przez osoby niezaszczepione, bo to one zajmują większość łóżek covidowych.

Inne dzczepionki dla dzieci sa na rynku nawet i kilkadziesuat lat wiec juz wiadomo co podahe dziecku i wiem ze je to chroni.
Poza tym oplacam skladku na NFZ i mam takie samo prawo do korzystania ze skuzby zdrowia i nie wazne czy jestem zaszczepiona czy nie.

 

[Kasiekt]

Znałam jednego lekarza, który się nie zaszczepił. Znałam. Bo umarł. Na Covid.
Wszyscy inni są zaszczepieni, szczepią swoje dzieci i swoich bliskich.

Tu trzeba odróżnić lekarzy od innych pracowników w służbie zdrowia.

A ja znam kardiologa ktory odrsdza szczepienia.
A ile osob juz nie ma bo sie zaszczepilo...

 

[Madlene83]

Laseczki , co powiecie na powrót do kalendarza ?[emoji848] Jakoś bardziej kolorowo z nim tu było [emoji6] tylko jak coś to na początku będą w nim zaległości bo dawno nie uzupełniany .

Będę kontynuować mój etat sekretarki dla Was [emoji6] jakiegoś natchnienia dostałam [emoji23]

Jak któraś ma już coś zaplanowanego ,jakieś wizyty,transfery czy poród [emoji6] to dajcie znać [emoji8]

Brakowało tutaj Ciebie i kalendarza super, że będzie znowu.

 

[Sherlook]

Laseczki , co powiecie na powrót do kalendarza ?[emoji848] Jakoś bardziej kolorowo z nim tu było [emoji6] tylko jak coś to na początku będą w nim zaległości bo dawno nie uzupełniany .

Będę kontynuować mój etat sekretarki dla Was [emoji6] jakiegoś natchnienia dostałam [emoji23]

Jak któraś ma już coś zaplanowanego ,jakieś wizyty,transfery czy poród [emoji6] to dajcie znać [emoji8]

Ale by było super [emoji1][emoji1]

 

[Kocka]

Dziewczyny, co Wasi lekarze mówią na temat transferu zarodkow? Kiedy lepiej je transfedowac w 3 czy 5 dibie? Wiem, że to zależy od danej sytiacji, ilości zarodkow i stanu zdrowia, ale co o tym mówią lekarze? Mój pierwszy lekarz twierdził, że w 3 lepiej bo macoca to najlepsze środowisko dla zarodkow, ale transfer dwóch 3dniowych zarodkow był nieudany. Drugi lekarz mowi, że lepiej poczekac do 5 doby i natura zrobi swoje... Co myślicie? Ja na tej klasyfikacji dobrze się nie znam, my mieliśmy 3 dniowe, 7bl, klasa1.

W invicta 5 dniowe. Dzięki temu te słabsze odpadna i liczba transferów się zmniejszy. Tak przynajmniej mówią.

 

[Kocka]

Moj 5.1.1 i dwa 5.1.2 zaliczają się do tej grupy [emoji85]

O to jak moje dwa z nieudanych transferów. Też były mercedesy a wyszło jak wyszło.

 

[Kocka]

No i piekna ilość jajeczek. Ja przy pierwszym podejściu 4 pecherzyki, pobrane 3 komormi, dwie sie zapłodniły. Nie mam mrozakow
Dziś był pierwszy monitoring i 7 pęcherzyków. Estradiol 900 pg, jestem dobrej myśli

Mam AMH 3.5, produkcja jest u mnie dobra. Nawet zdarzają mi się podwójne owulację naturalnie. Ale z tych 19 nie wszystkie były dojrzałe. Miałam 12 dobrych komorek, które poszły na zapłodnienie. Także jajec dużo, a punkcja wzorową. Tego Tobie życzę, nie możesz mieć dwa razy pecha nie bój się będzie dobrze

 

[mArusia33]

Weź mi nie przypominaj bo padnę na zawał . Jak ja bym chciała znaleźć dzieciaka w tej słynnej kapuście
Mam na 27.02
Na razie zlokalizowalam walizkę w domu, czyli wiem gdzie leży
Myślę że niedługo będę musiała coś do niej włożyć
A co to u ciebie słychać?

hahahahha jak chcesz to możemy się zamienić ją mam na 15 maja to zawsze będziesz miała dodatkowy czas hahhah. Mi kogoś ciąża tak szybko mija ale swoja mi się dłuży narazie odpukać wszystko ok bo początkami większość musiałam leżeć ale Bogu dzięki od października nie byłam w szpitalu na dłuższy pobyt