reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
W ogóle dziewczyny mój mału sukces świętuje!!! Przy moim AMH + wiek + problemy z implantacją to była to moja ostatnia punkcja. Mój cel żeby w ogóle brac się za transfer to była dobra morfologia i 5 dniowe zarodki (żeby zwiększyć szanse bo poprzednie nie dały rady i tylko beta drgnęła). Przygotowywałam się 2 miesiące - dieta ja i maz, kupa suplementów, 2,5 litry wody dziennie etc. Punkcja - 4 zarodki, 3 wysłane do badań - mój maks jeśli chodzi o morfo do tej pory 4.1.1. 4.1.2 i 3.1.1 (piątki poza moim zasięgiem ;)
No i szlam dzisiaj po wyniki PGD gdzie wczoraj przeryczalam cały dzień bo czułam ze nic z tego nie będzie. Nawet nie chciałam widzieć wyników tylko poprosiłam żeby lekarz mi na wizycie powiedział. I tak dzisiaj bez nadziei idę zapłacić fakturę za badania, mając z tylu głowy że już nie mam skąd wziąć na kolejna stymulacje wiec to będzie koniec… Płace i pani daje mi wyniki a ja biorę bo myśle ze faktura. I widzę ze 2 zdrowe!!! 2 najlepsze moje! Wiem ze cześć z wam pewnie miała tak już za pierwszym razem, albo 5/6 zdrowe ale ostatnim razem miałam 2/6 i to te słabsze morfologicznie. I kurde dziewczyny myślałam sobie / po co mi była ta dieta, te suple, to pilnowanie się na każdym kroku. A tu mam to! Jeśli się nie uda to koniec końców wiem że zrobiłam wszystko. Takie małe radości choć droga daleka są budujące. Przynamniej dla mnie i w nagrodę wypije sobie wino którego nie widziałam od wakacji :D
To muszą być TE zarodki![emoji123] Życzę Ci z całego serca żeby z Wami zostały [emoji3590]
 
Tak sobie siedzę i myśle i wymyśliłam, ze zapytam Was, bo Wy zawsze dobrze doradzicie 🙂 w następnym cyklu najprawdopodobniej zabieram ❄️ (Listopad).
Sezon mamy jaki mamy, covid, grypa, przeziębienia. I tutaj mam pytanie do staraczek i ciężarówek.
Na Covid jestem zaszczepiona, ale co ze szczepieniem na grype? Szczepicie się? Myśle czy nie dziabnąć się teraz przed transferem. Ogólnie wszystkie szczepienia przechodzę „luźno” bez efektów ubocznych typu gorączka itp.. Co myślicie dziewczyny?
szczepienie na grype jest mega light. U nas szczepi sie wszytskie ciezarne, ja 2 razy w ciazy to robilam.
 
reklama
Do góry