reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny wczoraj byliśmy z moim u innego jeszcze prof dr hab, bo poprzedni lekarz nie widział nic 3 miesiące temu a ten wczoraj mówi że mąż ma żylaki powrózka drugiego stopnia. Ja się go pytam czy możliwe by się w niecałe 3 miesiące pojawiły ale nie chciał krytykować tego drugiego lekarza. Powiedział że skoro ja mam 39 lat w naszym przypadku operacji żylaków nie ma w ogóle sensu. Mamy zbadać nasienie u niego następnym razem za 2 tygodnie bo on je oceni a nie jak w klinice komputer....i co tu myśleć o jednym lekarzu który nie widzi nic inny widzi coś ale operować nie chce. Czy jest zatem dla nas w ogóle szansa....
 
Dziewczyny wczoraj byliśmy z moim u innego jeszcze prof dr hab, bo poprzedni lekarz nie widział nic 3 miesiące temu a ten wczoraj mówi że mąż ma żylaki powrózka drugiego stopnia. Ja się go pytam czy możliwe by się w niecałe 3 miesiące pojawiły ale nie chciał krytykować tego drugiego lekarza. Powiedział że skoro ja mam 39 lat w naszym przypadku operacji żylaków nie ma w ogóle sensu. Mamy zbadać nasienie u niego następnym razem za 2 tygodnie bo on je oceni a nie jak w klinice komputer....i co tu myśleć o jednym lekarzu który nie widzi nic inny widzi coś ale operować nie chce. Czy jest zatem dla nas w ogóle szansa....
No właśnie z tymi lekarzami to bywa różnie... Jeden się zna i powie co trzeba a drugi tylko liczy forsę.. już to przerabiałam w poprzedniej klinice.. tyle kasy i nerwów straciłam.. nie wiem co Ci wgl podpowiedzieć.. poszłabym pewnie na to badanie nasienia ponownie.. szukaj też opinii o lekarzu
 
No właśnie z tymi lekarzami to bywa różnie... Jeden się zna i powie co trzeba a drugi tylko liczy forsę.. już to przerabiałam w poprzedniej klinice.. tyle kasy i nerwów straciłam.. nie wiem co Ci wgl podpowiedzieć.. poszłabym pewnie na to badanie nasienia ponownie.. szukaj też opinii o lekarzu
Ale czy facet z żylakami w ogóle podchodzi do in vitro? Czy skoro nie chce go operować to już dla nas nie ma szansy jeśli nic nie znajdzie?
 
96 miałam na czczo, po godzinie 180 a po dwóch 160 jak dobrze pamiętam, później jak dostałam glukometr i musiałam kontrolować to właśnie miałam na czczo w granicach 96 100 najwięcej 115 i lekarka zadecydowała p insulinie nocnej, mam tes insulinę przed obiadem. Generalnie muszę się pilnować bo jak zjem nieodpowiednio no to cukier za duży :/
A można wiedzieć jaki cukier masz na czczo? Ja przed ciążą miałam wysoki w sensie koło 90 w ciąży teraz badałam 3 razy i mam po 70 parę, max 76 już sama nie wiem czy to dobrze czy źle...
 
Dziewczyny wczoraj byliśmy z moim u innego jeszcze prof dr hab, bo poprzedni lekarz nie widział nic 3 miesiące temu a ten wczoraj mówi że mąż ma żylaki powrózka drugiego stopnia. Ja się go pytam czy możliwe by się w niecałe 3 miesiące pojawiły ale nie chciał krytykować tego drugiego lekarza. Powiedział że skoro ja mam 39 lat w naszym przypadku operacji żylaków nie ma w ogóle sensu. Mamy zbadać nasienie u niego następnym razem za 2 tygodnie bo on je oceni a nie jak w klinice komputer....i co tu myśleć o jednym lekarzu który nie widzi nic inny widzi coś ale operować nie chce. Czy jest zatem dla nas w ogóle szansa....
U mnie tak było. Mamy wyniki od urologa, który mówi że nasienie jest okay (nie super, ale ciąża naturalna możliwa), a klinika i komputerowe badanie zaorało i wyszła kryptozoospermia (powtórzone wiele razy i w 3 różnych klinikach).
Ja byłam w ciąży naturalnej 2 razy, ale nie donosilam niestety.
Teraz podeszliśmy do in vitro. Nie mecze chłopa teoriami i wymyslami. My zaakceptowalismy ten fakt i tyle. Oczywiście po dluuuugiej drodze nerwów i płaczu, diagnoz i prób leczenia wszelkimi możliwymi sposobami.
Pracujemy nad swoim życiem, żeby mieć mniej stresu i więcej czasu na przyjemności. A lepsze życie to lepsi żołnierze. [emoji3]
Wiem że jesteś na całkiem innym etapie,bo też na nim byłam (chciałam wszystko diagnozować), ale byłam wrakiem człowieka. Teraz jest lepiej chociaż nie ma happy endu, ale nie tracę nadziei. [emoji3526]
 
reklama
Oj ale tu się dzieje,a ja drogie Koleżanki mam transfer w sobotę tj w 22 dc wydawałoby się że późno ale wyrzut Lh mialam w 16 dc, Klinika nie przyjmuje w soboty,robią wyjątek, bo już martwiłam sie że w piątek bedzie za wcześnie . W związku z tym mam pytanie,na ile przed transferem bierzecie duphaston i w jakiej dawce czytalam właśnie że zbyt wysoki progesteron moze utrudnić implantacja? Ja biorę od wczoraj ,czyli 3 dni wcześniej 3× duphaston...
 
Do góry