reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Super że jesteście całe, myślałam co u was, nawet wywołanie robiłam i nic. Malutka wcale nie wygląda na wcześniaka:) sytuacja rzeczywiście u ciebie niespotykana. Choć masz pewnie milion pytań dlaczego? to myślę że w tym całym nieszczęściu najważniejsze, jesteś podwójną mamą.
Ahhhh dlaczego .... A jakbym zrobiła inaczej czy poszło by to inaczej ....
Staram się nie myśleć ale czasem jak zamykam oczy koszmar wraca .....
Bałam się że nie wyjdę z tego żywa .....
Miałam 2 bakterie
Jedna w łożysku druga w wodach płodowych (2 inne) utrudnieniem było to że ja mam uczulenie na penicylinę i podawano mi antybiotyki - 5 różnych .... Które niby ta bakterie zwalczały ale widać tak średnio .....
Badania krwi ciągle wykazywały duża infekcje mimo antybiotyków , rana po szyciu zaczęła się otwierać a ja dostawać gorączki 40 st....
Mówili że drenaż , że "wymyja" macicę i powinno być ok .
Mój lekarz gdzieś czuł że tak pięknie nie będzie i dał do podpisania że zgadzam się na wycięcie macicy ( co by za tydzień znów mnie nie otwierać )
Po otwarciu macica nie reagowała na żadne "mycie" gąbczasta ....
Wiec zadzwonili po szefa - on jest specjalistą w takich operacjiach i on wyciął macicę .
Na drugi dzień infekcja spadła o połowę ....
Potem antybiotykami ( zrobili mi próbę czy mogę brać taki antybiotyk pochodny penicylinę ) też fajne badanie ....
Leżysz na sali pod aparaturą w pogotowiu lekarze gotowi do reanimacji .... Podają lek i czekasz na reakcję organizmu ......
Okazało się że mogę ten konkretny antybiotyk. Pochodna penicyline i tym dobilismy bakterie .A ta z wód płodowych jak rozlała się przy cesarce po jamie brzusznej sparaliżowała jelita .....
Podejrzewali wrzodziejące zapalenie jelita grubego ( bo był spuchnięty na 9 cm ) oddychanie sprawiało ból.....
Ale to chyba nie to ....
Chodź czeka mnie kolanoskopia jak już moje flaki dojdą do siebie .....
Długo by pisał ale ja się chyba na ciążę i porody nie nadaje ......
1 poród ciężki
2 qurwa brak słów .
 
reklama
Cześć dziewczyny tu Ewunka . Podl mi telefon i nie mogę wejść na stare konto bo nie pamiętam hasła . Może niektóre się zastanawiają co u nas .
Po miesiącu wyszliśmy do domu , przyjeżdżał do mnie co dzień pielęgniarz pisać kroplówkę z antybiotykami. Co tydzień przychodzi do mnie lekarz .
I co tydzień mam lekarza i badania w szpitalu ....
Dochodzę do siebie ....
Chodź ciągle się zastanawiam czemu to wszystko się tak spierdoli.....ło.
Cesarka ratująca życie. A potem operacjia ratująca moje życie ....
Qurwa a miało być tak pięknie ....
Mój wcześniak ma się świetnie i to najważniejsze ja się wygrzebe.....
Pozdrawiamy Zobacz załącznik 1293638Zobacz załącznik 1293639Zobacz załącznik 1293640
Świetnie zdjęcia z dziewczynkami🤗Widać, że starsza jest zakochana w siostrze ❤️ życzę wszystkim zdrówka 🙂
 
Ahhhh dlaczego .... A jakbym zrobiła inaczej czy poszło by to inaczej ....
Staram się nie myśleć ale czasem jak zamykam oczy koszmar wraca .....
Bałam się że nie wyjdę z tego żywa .....
Miałam 2 bakterie
Jedna w łożysku druga w wodach płodowych (2 inne) utrudnieniem było to że ja mam uczulenie na penicylinę i podawano mi antybiotyki - 5 różnych .... Które niby ta bakterie zwalczały ale widać tak średnio .....
Badania krwi ciągle wykazywały duża infekcje mimo antybiotyków , rana po szyciu zaczęła się otwierać a ja dostawać gorączki 40 st....
Mówili że drenaż , że "wymyja" macicę i powinno być ok .
Mój lekarz gdzieś czuł że tak pięknie nie będzie i dał do podpisania że zgadzam się na wycięcie macicy ( co by za tydzień znów mnie nie otwierać )
Po otwarciu macica nie reagowała na żadne "mycie" gąbczasta ....
Wiec zadzwonili po szefa - on jest specjalistą w takich operacjiach i on wyciął macicę .
Na drugi dzień infekcja spadła o połowę ....
Potem antybiotykami ( zrobili mi próbę czy mogę brać taki antybiotyk pochodny penicylinę ) też fajne badanie ....
Leżysz na sali pod aparaturą w pogotowiu lekarze gotowi do reanimacji .... Podają lek i czekasz na reakcję organizmu ......
Okazało się że mogę ten konkretny antybiotyk. Pochodna penicyline i tym dobilismy bakterie .A ta z wód płodowych jak rozlała się przy cesarce po jamie brzusznej sparaliżowała jelita .....
Podejrzewali wrzodziejące zapalenie jelita grubego ( bo był spuchnięty na 9 cm ) oddychanie sprawiało ból.....
Ale to chyba nie to ....
Chodź czeka mnie kolanoskopia jak już moje flaki dojdą do siebie .....
Długo by pisał ale ja się chyba na ciążę i porody nie nadaje ......
1 poród ciężki
2 qurwa brak słów .
Nie myśl w kategorii nie nadaje się, masz dwie córeczki, za jakiś czas dojdziesz do siebie. Niestety bakterie w ciąży bywają niebezpieczne. Nie wiem na ile to mogło przejść od krążka a na ile taki pech. Niestety ciała obce w szyjce to zawsze ryzyko. Ja miałam co tydzień wymaz i przeważnie coś rosło. Dwie czy trzy globulki, przygaszenie i tak w koło. Dlatego już nie przeciągali tylko 37+1 i CC.

Będzie dobrze. Córeczka piękna i duża😍
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, No aż rzeknę - ja pierdole🤯
Tydzień temu w pt byłam na kontroli u mojej lekarki w klinice , kazała suw więcej ruszać żeby ten krwiak w macicy się opróżnił. Od tego czasu kompletnie zero plamienia ani tymbardziej krwawienia , czasem tylko taka brązowa lub żółta wydzielina ( jest jej bardzo mało, raz na 2-3 dni. No i wyobraźcie sobie ze zapisałam się tu do lekarza który tez prowadził mi ciąże i potem był przy porodzie i lyzeczkowaniu. No i poszłam dziś na 14:10 i co się okazało ? Zepsuło mu się usg i nie miał mnie jak przyjąć. Pytanie do Was moje kochane jest następujące: czy czekać do 11.08 na wizytę czy zapisać się do kogokolwiek żeby sprawdzić co tam się porobiło w ze tak powiem srodku? Już mnie ta sytuacja wykańcza bo nie dość ze skończyło się jak wiecie zle to jeszcze teraz nie wiem co robić. 29/07-3/08 planujemy pojechać w góry i chciałabym się po prostu wyluzować.
 
To była moja 3 stymulacja.
Z pierwszej mieliśmy 3 zarodki i brak ciąży.
Z drugiej mieliśmy 1 zarodek i teraz ma 10 miesięcy 🥰.
Nooo i z 3 też jeden zarodek.
Walczę z immunologią, ale mam temat „ogarnięty” ☺️
Czyli z drugiej stymulacji udalo sie urodzić dziecko ❤ I kiedy transfer rodzeństwa? ✊✊
 
Dziewczyny pytanie, no bo mało jajka nie zniosę, w środę miałam transfer zarodka 5dniowego, jak jutro pójdę na betę to jak się udało to powinno już widać po wynikach nie?
 
reklama
Do góry