reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Fredka a kiedy bierzesz ten acard ? To ma jakieś znaczenie ?
Zaczynam się kłuć wieczorem i zastanawiam się kiedy acard ? Czy to wgl ma jakieś znaczenie ? 🤔
Baba kazała mi rano brać acard a wieczorem heparyna. Ale powiem ci że mam rozpiskę z przedostatniego transferu i wtedy kazała brać acard wieczorem
 
Ostatnia edycja:
reklama
Baba kazała mi rano brać acard a wieczorem heparyna. Ale powiem ci że mam rozpiskę z przedostatniego transferu i wtedy kazała brać acard wieczorem
Z tego co mi dwóch lekarzy mówilo to acard bierze się tylko i wyłącznie wieczorem ,jest lepsze działanie wtedy . Nie wiem jak jest naprawdę ale ja brałam wieczorem zawsze . ( Teraz musiałam odstawić przed biopsja wszystkie leki 😔 zresztą na razie nie muszę ich brać bo nie wiadomo kiedy następny transfer ... Na tą chwilę dowiedziałam się że na 90 % będę miała te guzki wycinane więc raczej w tym roku do transferu nie dojdzie 😔😔😔 wszystko okaże się po biopsji ... Dziewczyny powiedzcie mi proszę czy badania które mi zaleci imunolog lepiej robić po ewentualnej operacji , tzn. czekać na wynik biopsji i wtedy zacząć robić badania czy mogę nawet przed wynikiem biopsji zacząć je robić🤔🤔🤔 jak myślicie? Wy to mądre głowy więc pytam . Jeszcze jutro będę i rodzinnego to zapytam ... I obym nie zapomniała też imunologa zapytać 😔
 
Ja mieszkam w Hiszpanii, tuz przed transferwm byly upaly wiec korzystalam z basenu, glownie ze wzgledu na corke. Oczywiście skoncyzlo sie infekcja, ale na cieze wplywu nie mialo.
Z tymi basenami itp to wszystko zależy od szczęścia. Ja w jeziorze pływałam w 7 miesiącu ciąży i infekcji nie było. Się śmiałam ze jestem łódź podwodna a na pokładzie jeden pasażer 🤪A teraz mam kategoryczny zakaz dupeczke moczyć 🤦‍♀️
 
Ej to zorganizwoana
To szacun dla męża! Ale wiesz jesteście w tym oboje i Ty już dużo zrobiłaś a dopomóc szczęściu, ty nosisz dziewczyny w brzuchu, akurat na tym etapie nasi partnerzy mogą się bardziej wykazać właśnie np. ogarnięciem domu. Mój tez zasuwał jak perszing z synem, pracą, całym domem na głowie jak mamy nie było do pomocy a jak ja plackiem leżę i ani razu nie narzekał. Nawet nie wyobrażam sobie szczerze żeby mógł narzekać. On chciał bardzo drugie dziecko i do tej pory najwięcej ja musialam z siebie dawać bo wszystkie punkcję, klucia, kroplówki, tony leków, poronienie po drodze, sama wiele razy latalam do Polski na badania, nawet finansowo musiałam sama prawie to wszystko dźwignąć bo najwięcej wydatków kilkadziesiąt tysięcy przypadło na miesiące pandemii w których mąż nie pracował tymczasowo więc wg mnie zwyczajnie nie ma prawa teraz marudzić jak już jestesmy tak blisko :p Może to tylko mój punkt widzenia ale taki mam
Dobrze prawisz ale wiesz jak jest … albo nie wiesz 🤣 bo Ty w UK. W sensie normalne i zdrowe społeczeństwo. A w PL nadal króluje stereotyp matki Polki co to wszystko powinna ogarniać SAMA a na jej rekach pot i łzy. I te cudne teksty w stylu „ kiedyś to kobiety na pole w ciąży szły…” Jak mnie to wkurza. Ale u nas tez mąż urlopu nie może, wolne to problem chociaż oststnio trochę więcej akceptacji jest.. A poza tym jakoś mi trudno leżeć. Niby wiem, ze powinnam ale mam takie poczucie winy. Niby oboje się o mnie troszczą, ale nie lubię być ciężarem. Znasz to co..?!:-) u was to jeszcze gorzej z kasą jak Ty w domu? Macie zwolnienia ciążowe? Chyba powinny być.
 
Chyba acard się odstawia a bierze tylko heparyne i to też zależy jakie dawki, ja mimo mutacji miałam włączoną heparyne miesiąc przed porodem i 6 tygodni po a po in vitro i na początku ciąży miałam nie brać a o acard nikt nie chciał nawet słyszeć. Co lekarz to opinia więc zapytaj lekarza (jeżeli masz nr tel do lekarza to napisz smsa)

Jezu, wiesz że jeszcze to do mnie nie dociera co się właśnie stało. Wiecie że byłam w takiej desperacji że od tygodnia klepię te nowennę. Trochę mnie to uspokaja
Fredziu jest piknie będzie jeszcze piekniej.
 
Z tego co mi dwóch lekarzy mówilo to acard bierze się tylko i wyłącznie wieczorem ,jest lepsze działanie wtedy . Nie wiem jak jest naprawdę ale ja brałam wieczorem zawsze . ( Teraz musiałam odstawić przed biopsja wszystkie leki 😔 zresztą na razie nie muszę ich brać bo nie wiadomo kiedy następny transfer ... Na tą chwilę dowiedziałam się że na 90 % będę miała te guzki wycinane więc raczej w tym roku do transferu nie dojdzie 😔😔😔 wszystko okaże się po biopsji ... Dziewczyny powiedzcie mi proszę czy badania które mi zaleci imunolog lepiej robić po ewentualnej operacji , tzn. czekać na wynik biopsji i wtedy zacząć robić badania czy mogę nawet przed wynikiem biopsji zacząć je robić🤔🤔🤔 jak myślicie? Wy to mądre głowy więc pytam . Jeszcze jutro będę i rodzinnego to zapytam ... I obym nie zapomniała też imunologa zapytać 😔
Jakie Ty masz te guzki ? Ja mam 7 i jestem po kilku biopsjach. Lekarz mi nie zaleca usuwania. Wyniki mam wszystkie w normie. A guzki duże.
 
Niestety dziś dziewczyny u mnie silne bóle pod brzusza mimo kilku nosp forte ciągle wracały, znam już ten ból więc wiem że już mogę myśleć tylko o następnym transferze, beta będzie tylko formalnością 😭 a tak się już ucieszyłam bo nie wytrzymałam i rano zrobiłam 2 testy i wyszly pozytywne.. Trzymam kciuki za Was ✊😔
 
Niestety dziś dziewczyny u mnie silne bóle pod brzusza mimo kilku nosp forte ciągle wracały, znam już ten ból więc wiem że już mogę myśleć tylko o następnym transferze, beta będzie tylko formalnością 😭 a tak się już ucieszyłam bo nie wytrzymałam i rano zrobiłam 2 testy i wyszly pozytywne.. Trzymam kciuki za Was ✊😔
Myślę, że jeszcze nie czas na takie myślenie! Po nieudanym i udanym (znaczy beta wzrosła, co będzie to czas pokaże), bolał mnie tak samo mocno brzuch. Myślę, że wszystko się jeszcze może wydarzyć 💪🤞Głowa do góry i czekaj na bete 🤗 A czy przy okazji tego bólu urósł Ci brzuch jak balon?
 
reklama
Chyba acard się odstawia a bierze tylko heparyne i to też zależy jakie dawki, ja mimo mutacji miałam włączoną heparyne miesiąc przed porodem i 6 tygodni po a po in vitro i na początku ciąży miałam nie brać a o acard nikt nie chciał nawet słyszeć. Co lekarz to opinia więc zapytaj lekarza (jeżeli masz nr tel do lekarza to napisz smsa)
Zastanawia mnie ta niechęć do acardu, Zmora kazał przestać brać.
Mimo mutacji PAI homo, pytałam endokrynolog z kliniki i mówiła, że heparyna wystarczy.
Że jakbym miała Leiden i PAI to wtedy jest wskazanie i do heparyny i do acardu.

Na razie się tym nie martwię ale jakby doszło do transferu to nie wiem co miałabym robić. Tzn brać czy nie brać. Nie mam w zaleceniach od Pasikonika bo już wtedy acard asekuracyjnie brałam.
 
Do góry