reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochane dziewczynki, ja już po krwi i właśnie piję herbatkę w pracy. Wyniki dopiero ok 17-18.
Wczoraj jakoś mi się mózg uspokoił i prawie się nie denerwuję 😜. Porażka @Gonia0605 i wiadomość o moich zarodkach bardzo mnie podłamała. Wypłakałam się za wszystkie czasy i zaczęłam godzić się z tym co może dziś nastąpić ❤️. Dotarło do mnie, że mam jednak twarda du.pę i dam sobie radę bez dziecka❤️. Pewnie i tak sobie jeszcze trochę popłaczę, ale czarnej rozpaczy nie będzie ❤️. No i nie będę z tym sama- bedzie ze mną mój mąż, którego kocham nad życie ❤️. Poradzimy sobie 💪
Wiecie, wiadomo że coś tam jeszcze wierzę, ale tyle razy widziałam swoją lipną betę, że raczej mnie skubana nie zaskoczy. Czasami trzeba po prostu wiedzieć kiedy powiedzieć dość ❤️
Super podejscie 🙏🏻😘
Oby Cię tym razem zycie miło zaskoczyło ❤️✊🏻✊🏻✊🏻✊🏻✊🏻✊🏻
 
@Aduś16, @Pchełka216, @Natsnats, @Netiaskitchen, @nieagatka, @motylek24, @Vinszka, @annemarie, @Cappuccinko1988, @Tagitagi, @Mirka30, @bazylia128, @katarzyna86, @Szyszka99, @Kashyw83, @maria_92, @kate_p7, @laChance. @pauli890, @Iza35, @Iskierka_NADZIEII, @PelnaNadzieji85, @Madlene83, @mona993, @Orchidea33, @M@gda1985, @Joasek, @Dzoannna, @Ruda08, @AninuT @Smętna30, @mala_Mi 80, @Murawa, @Brakujemiwiary, @fredka84, @Evela.6, @PotrzebujeCudu, @Justi92, @Wesoła_Aga, @kochanka328, @Caro♤♤♤♤


Dziewczyny, dziękuję Wam za słowa wsparcia, nie byłam w stanie przeczytać tego od razu, bo utonęłabym we łzach 😢😢, więc próbowałam przebrnąć przez wszystkie wpisy teraz... Części z Was się udało i życzę Wam, abyście w tym zwycięstwie znalazły swoją pełnię szczęścia... Część z Was ciągle walczy i mam nadzieję, że Wam się uda. Wszystkie jesteście bohaterkami ❤️

Mi nie było dane, ale nie wiem co jeszcze szykuje dla mnie życie. Walczyłam 6 lat, przeszłam nieskończoną ilość badań, wpakowałam w siebie tony hormonów i innych leków. Może 6 lat to nie tak długo, ale mam 42 lata i zaczynanie wszystkiego od początku nie zwiększa moich szans...

Kilka z Was zna lepiej moją historię, inne nieco gorzej, ale wszystkim Wam piszę: nie mogłam podjąć innej decyzji. Dla mnie więc to koniec.

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy, nie tylko te z wtorku, ale wszystkie wcześniejsze, które dawały wsparcie, dobre rady, dzieliły się doświadczeniem, i kopały w tyłek, kiedy było to potrzebne.

Pewnie zajrzę tu od czasu do czasu żeby zobaczyć jak Wam się wiedzie... Jeśli któraś będzie miała jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało na priv... Same wiecie że nie czytając regularnie forum, nie ma szans na wyłapanie wszystkiego...

Przepraszam, jeśli krórejś z Was nie wymieniłam... Pamiętajcie że mam jeszcze mózg zaćmiony sterydami i hormonami... 😘
noi się pobuczałam 🥺😭
Jesteś bardzo mądrą ciepłą i cudowną kobietą . Zycie pisze różne scenariusze kochana pamiętaj 😍. Jesteś wielką wojowniczką 💪 życzę Ci dużo szczęścia i wreszcie tonę rodosci - tak bardzo na to zasługujesz 🙏🏻❤️
 
@fredka84 trzymam do 17:15 mocno cycki ✊✊ później puszcam bo mi odpadną z nie dokrwienia 🤣 hehe😜 będzie dobrze a jak nie to też będzie dobrze zobaczysz ułożymy sobie życie 😁
@Gonia0605 tak czytając twojego długiego posta stwierdziłam że powinnaś zRobić teraz to co ja zawsze chciałam zrobić ale nigdy nie było okazji: skoczyć nago na bandżi 🥰 zrób to zobaczysz to odmieni Twoje życie 😁
 
@Gonia0605 jesteś dla mnie niesamowicie dzielną i mądra kobieta. Wyznaczenie sobie granic też wymaga dużo siły. To nie jest pójście na łatwiznę. Swoje przeszłaś, sama wiesz ile Cię to kosztował psychicznie i fizycznie. 6 lat to bardzo długi czas. . Zdecydowanie za długi.
Życie jest cholernie niesprawiedliwe. Ale mam nadzieję, że odnajdziesz w nim szczęście. Odpocznij, zadbaj o siebie, zrób coś dla siebie. [emoji3590]

@fredka84 Ty jeszcze nie zrzucaj rękawic bo ciągle jesteś w grze [emoji8]

Powiem Wam dziewczyny, że czytają historie tych, które walczą jak lwice latami i ciągle dostają po dupie od życia to mimo, że ja dopiero pierwsza nieudana próbę mam za sobą, do której podeszłam na mega luzie bez większej znajomości tematu, to teraz mam milion wątpliwości, obaw i ta wiara mimo wszystko spada [emoji52]
 
@Aduś16, @Pchełka216, @Natsnats, @Netiaskitchen, @nieagatka, @motylek24, @Vinszka, @annemarie, @Cappuccinko1988, @Tagitagi, @Mirka30, @bazylia128, @katarzyna86, @Szyszka99, @Kashyw83, @maria_92, @kate_p7, @laChance. @pauli890, @Iza35, @Iskierka_NADZIEII, @PelnaNadzieji85, @Madlene83, @mona993, @Orchidea33, @M@gda1985, @Joasek, @Dzoannna, @Ruda08, @AninuT @Smętna30, @mala_Mi 80, @Murawa, @Brakujemiwiary, @fredka84, @Evela.6, @PotrzebujeCudu, @Justi92, @Wesoła_Aga, @kochanka328, @Caro♤♤♤♤


Dziewczyny, dziękuję Wam za słowa wsparcia, nie byłam w stanie przeczytać tego od razu, bo utonęłabym we łzach [emoji22][emoji22], więc próbowałam przebrnąć przez wszystkie wpisy teraz... Części z Was się udało i życzę Wam, abyście w tym zwycięstwie znalazły swoją pełnię szczęścia... Część z Was ciągle walczy i mam nadzieję, że Wam się uda. Wszystkie jesteście bohaterkami [emoji3590]

Mi nie było dane, ale nie wiem co jeszcze szykuje dla mnie życie. Walczyłam 6 lat, przeszłam nieskończoną ilość badań, wpakowałam w siebie tony hormonów i innych leków. Może 6 lat to nie tak długo, ale mam 42 lata i zaczynanie wszystkiego od początku nie zwiększa moich szans...

Kilka z Was zna lepiej moją historię, inne nieco gorzej, ale wszystkim Wam piszę: nie mogłam podjąć innej decyzji. Dla mnie więc to koniec.

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy, nie tylko te z wtorku, ale wszystkie wcześniejsze, które dawały wsparcie, dobre rady, dzieliły się doświadczeniem, i kopały w tyłek, kiedy było to potrzebne.

Pewnie zajrzę tu od czasu do czasu żeby zobaczyć jak Wam się wiedzie... Jeśli któraś będzie miała jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało na priv... Same wiecie że nie czytając regularnie forum, nie ma szans na wyłapanie wszystkiego...

Przepraszam, jeśli krórejś z Was nie wymieniłam... Pamiętajcie że mam jeszcze mózg zaćmiony sterydami i hormonami... [emoji8]
Dbaj o siebie bardzo [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
 
reklama
@Gonia0605 jesteś dla mnie niesamowicie dzielną i mądra kobieta. Wyznaczenie sobie granic też wymaga dużo siły. To nie jest pójście na łatwiznę. Swoje przeszłaś, sama wiesz ile Cię to kosztował psychicznie i fizycznie. 6 lat to bardzo długi czas. . Zdecydowanie za długi.
Życie jest cholernie niesprawiedliwe. Ale mam nadzieję, że odnajdziesz w nim szczęście. Odpocznij, zadbaj o siebie, zrób coś dla siebie. [emoji3590]

@fredka84 Ty jeszcze nie zrzucaj rękawic bo ciągle jesteś w grze [emoji8]

Powiem Wam dziewczyny, że czytają historie tych, które walczą jak lwice latami i ciągle dostają po dupie od życia to mimo, że ja dopiero pierwsza nieudana próbę mam za sobą, do której podeszłam na mega luzie bez większej znajomości tematu, to teraz mam milion wątpliwości, obaw i ta wiara mimo wszystko spada [emoji52]
już Ty tu nie przemyśluj za dużo 😘 masz jeszcze w zapasie sporo broni, więc nie czas na takie rozminy.
 
Do góry