Tak, byłam tam. Mieli dobre opinie. Tam 2 stymulacje robiłamA w Szczecinie jest jeszcze inna klinika,byly tutaj laski i z powodzeniem.
Chyba jestem wyjątek
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak, byłam tam. Mieli dobre opinie. Tam 2 stymulacje robiłamA w Szczecinie jest jeszcze inna klinika,byly tutaj laski i z powodzeniem.
Bo u mnie jest ciulowo i raczej nie będzie punkcji. A nigdy nie miałam długiego protokołu.
Kiedy masz jakiś podgląd?
Kuwa a ja przez pół Polski jechałam do Białegostoku. Gdańsk mam bliżej, Warszawę ale nie ja sobie Białystok wymyśliłam.na pewno bliżej juz Szczecin - Gdańsk. My Invicta Gdańsk i z Białegostoku jeździliśmy....
Ja miałam w kwietniu w Białymstoku ICSI i jakoś szałowo nie wspominamZ Białegostoku jeździsz do Gdańska? Przecież to w Białymstoku jest skupisko najlepszych lekarzy [emoji51] Białystok to mój kolejny przystanek in vitro i nie żałuję, że zmieniłam. Zupełnie inne podejście i przede wszystkim żadnej masówki jak w innych klinikach
my za tymi dziećmi wzdłuż i wszerz Polskę "zwiedzamy "...Kuwa a ja przez pół Polski jechałam do Białegostoku. Gdańsk mam bliżej, Warszawę ale nie ja sobie Białystok wymyśliłam.
Teraz przez córeczkę trochę ta odległość ciąży. W piątek planuję umówić się na jakiś rozsądny termin, mam 450 km w jedną stronę. Najszybciej pociągiem ale nie dam rady w jeden dzień. Nie ma co żałować, ja kocham Białystok. Mojej koleżance zepsuli pierwsza stymulację, pobrali niedojrzałe jajeczka. Druga już lepsza ale bez efektów. Uciekła od nich do Novum. Najlepsza klinika to ta w której się udaje.my za tymi dziećmi wzdłuż i wszerz Polskę "zwiedzamy "...
Jest odwrotnie na długim protokole jest więcej komórek. Krótki zaleca się przy niskim AMH bo mało reaktywna przysadka i gdy jest duże ryzyko hiperki. Ja miałam długi i lekką ręką było około 20 kumulusow. Na krótkim bardzo się gimnastykowali bo było mniej komórek zrekrutowanych i większe dawki. Długi protokół tez jest dobry przy endometriozie, można wyciszać długo przysadkę gonapeptylem, dobry jest tez moim zdaniem przy PCOS, bo tam masz wysokie poziomy hormonow i androgenów tez. W mojej klinice wszyscy idą długim, niby lepsze jajka są. I jak zwykle menopur nie gonal bo to syntetyk... myśle, ze pierwsze in vitro jest jak gra wstępna nie zawsze wszystkim wszystko pasuje :-)Narazie biorę jakieś zastrzyki na wyłączenie jajników i przysadki... Do ósmego czerwca mam się kłóć i później dopiero stymulację zacznę. Także do jaj jeszcze sporo czasu.
W długim protokole podobno jest mniej pęcherzyków ale można uzyskać mniejsze różnice w ich rośnięciu. Co wylezie - sama nie wiem, bo to wszytko to tylko gadanie. I tak nigdy nie doczekałam transferu, więc czemu miałby nagle mnie ten zaszczyt w dupe kopnąć??
A Hess pamiętasz..?! Czy Ciebie jeszcze tu nie było..?!Wiecie, ostatnio czytałam taką historię.....odwołano babce transfer świeży ponieważ progesteron był za wysoki. Zresztą z jej zarodkami i tak był dramat. Wiecie że ona ten progesteron miała za wysoki bo pękły jej wcześniej pęcherzyki i w ciążę zaszła podczas stymulacji ona wszystko opisała na Instagramie. Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałam.