reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Witam na na chwilę mam zaległych 200 stron 😂 ja nie wiem kiedy Wy to czytacie i piszecie.
My po wizycie u lekarza od wczesnych porodów szyjka nadal stabilna od 16 tc ciagle 2,5 -2,8 Wiktoria 700 g 24+3 .
W moczu bakterie dostałam antybiotyk na 2 dni ... Za tydzień powtórka badania i krzywa cukrowa 🙄
Pozdrawiamy
Jak często badaja Ci szyjkę? Nie kazal lekarz ograniczyć aktywności przy skróconej szyjce? Jakiś prog dopochwowo bierzesz??
 
reklama
@motylek24 @nieagatka @annemarie pomocy potrzebuje. Jestesmy z Natlka w domku ale mala przez cala noc nie zrobila ani jednej kupki 😢 do tej pory wszystko bylo z nimi dobrze - juz robila taka jajecznicr jak w szpitaluna o mowia. Sika ladnie caly czas, nie placze, nie napreza sie, pryka sobie ale kupy brak - ja juz jestem cala w panice. Łukaz juz z rana pojechalm i kupil kropelki dicolfor. Boje sie ;( nawet nie wiem co w takiej sytuacji zrobic jak ten stan sie bedzie utrzymywal. W szpitalu mi mowili zeby klasc dziecko na brzuszku. Ona jest pogodna, je bardzo ladnie. Oczywiscie nie karmie piersia tylko mleczkiem modyfikowanym od urodzenia. Jesli chodzi o moje karmienie to niestety nie czuje sie w tym najlepiej - sciagam mleko sobie tylko laktatorem ale ja jej nie podaje tego mleka bo w szpitalu powiedzieli zeby chwile odczekac no bo ja tez jestem caly czas na silnych antybiotykach i przecowbolowych. Wogole to nie wiem czy bede karmic piersia - nie oceniajcie mnie prosze ale jest to tez dla mnie jeden z powodow przez ktotry ciagle rycze. Laktacje rozkrecam przec laktator bo moze jednak sie okaze ze sie zdecyduje ale chyba nie sadze ;( Mala ma apetyt i karmie ja hipp combotic hipoalergiczny. Ogolnie stan mam taki ze nawet sciaganie tego mleka laktatorem sprawia mi bol i psychiczny i fizyczny - mozeszpital na to wplynal moze ja poprostu sie do tego nie nadaje. ALE COZ TA KUPA - to juz bedzie jakies 10- godzin ;( Co do mojego wyjscia to Lukasz mnie bardzo zaskoczyl - najuerw wyprowadzilam mu Natalke na takim wozku inwalidzkim w nosidelku zeby nie dzwigac i zaraz ucieklam niby po kurtke zeby sie na chwile schowac w lazience bo chcialam miec chwile na poplakanie - ale sie ogarnelam i wrocilam - Łukasz juz wtedy mial ja w objeciach i robil wszystko zeby nie robic z tego jakiegos wielkiego hallo - tylko zwyczajnie nas wzial i spakowal do samochodu. Ja nawet sie go dziwnie krepowalam - ciezko mi to opisac. Jak zaraz po porodzie slyszalam ze placze tak teraz robil wszystko i wprowadzal smieszna atmosfere caly czas z bananem na buzi. Ja mialam rozmowe w szpitalu z psycholog i podobno moj stan jest naturalny ale wiem z e Łukasz tez z nia rozmawial. W domu dal mi czs dla moich psow, Natalki nie odstepuje na krok. Cala noc przesiadzial przy łózeczku i sie w nia gapil - a ja przynjamniej troche pospalam. Ogolnie to sie boimy teraz spac i pomimo monitora oddechy ciagle sprawdzamy czy ona oddycha - jak nawiedzeni. Rodzina tez nam dala czas i bylismy caly czas sami - ja sie musze jakos poukladac. Jak przyjechalismy do domu to niezrobilismy nic produkywnego - torby rzucone, a sami sie zarzucilismy pampresami - sa wszedzie nawet na parapecie ;) Boimy sie kazdego jej grymasu czy jekniecia - totalna panika - ap rzeciec polozne mi tlumaczyly ze dziecko musi plakac bo cwiczy plucka a my ja ciagle tylko nosimy w lozaeczkach ukadamy raz na jeden boczek raz na drugi, ciagle odwijamy kocyki i otulacze zeby przypadkiem nie zahaczyly o nosek czy buziunie, nawet smoczek ukladamy tak zeby nie przeszkadzal przy nosku, Mala nie za bardzo chce ssac ten smozek i Łukasz jej kupil chyba z 10 roznych firm i wszystko wczoraj wyparzalismy zeby chociaz jeden jej podpasowal. Mowie wam totalna paranoja. Dziewczyny jak wy dajecie rade z blizniakami - to jest dopiero hardcore!!!! Wiem ze przesadzamy ale teraz chyba musimy sie jakos nauczyc z nia ZYC!!! Lukasz iwkeszosc czasu chodzi z nia po domu i raz z jednego okna do drugiegoi pokazuje sloneczko z kazdej mozliwej prespektywy. Niekapalismy jej wczoraj bo oboje stwierdzilismy ze musimy sie do tego przygotowac psychicznie - jakas masakra. Dzisiaj juz zaczniemy ja kapac. Prosze pomozcie mi z ta kupa bo juz mi przez glowe przeszlo ze musmy gdzies z nia jechac albo zamowic jakas wizyte lakrska ;( Smiechu tez jest duzo jak mala robi miny JAK TAKA DYREKTORKA - TAKA MALA STARA hehehe Odbija jej sie ladnie po jedzeniu ale nie ulewa i ma czasami czkawke. Mozecie mnie zdrowo OPRDL - tylko dajcie znac GDZIE ZGINELA KUPA !!!!! aha i czy te kropelki sa bezpieczne? Czy musze bezposrednio du buziuni czy moge wkroplic je do mleczka?
Masz tel do poloznej? Zadzwon cie uspokoi.Kupa powinna sie pojawic zaleznie od tego jakie mleko co nsjmniej 1 na 24 h czyli nic sie nie dzieje.Nie prezy sie,nie placze,nie ma twardego brzuszka.Nie ma powodu do paniki.
Nie wiem Bazylia,gdzie ci odpisywac,moze bedziesz pisac na Ciezarowkach ??? Tam jest o wiele wiecej mam,i mysle ze miejsce lepsze niz tutaj.
 
Natalki nie odstepuje na krok. Cala noc przesiadzial przy łózeczku i sie w nia gapil -
no i się poryczałam ... ❤️

co do kupy to nie pomogę, sama będę pytać potem Ciebie ;)

Co do laktacji to się w ogóle nie przejmuj. Jak się uda to się uda, a jak nie to trudno. Dziecko z głodu nie umrze. Co tylko mogę Ci polecić to znajdź jakąś doradcę laktacyjną, niech przyjedzie do domu i Ci pomoże, nauczy przystawiać itp. poczytaj też portal Hafija.pl - tam jest mnóstwo na ten temat i na temat problemów z karmieniem itp.
 
@motylek24 @nieagatka @annemarie pomocy potrzebuje. Jestesmy z Natlka w domku ale mala przez cala noc nie zrobila ani jednej kupki 😢 do tej pory wszystko bylo z nimi dobrze - juz robila taka jajecznicr jak w szpitaluna o mowia. Sika ladnie caly czas, nie placze, nie napreza sie, pryka sobie ale kupy brak - ja juz jestem cala w panice. Łukaz juz z rana pojechalm i kupil kropelki dicolfor. Boje sie ;( nawet nie wiem co w takiej sytuacji zrobic jak ten stan sie bedzie utrzymywal. W szpitalu mi mowili zeby klasc dziecko na brzuszku. Ona jest pogodna, je bardzo ladnie. Oczywiscie nie karmie piersia tylko mleczkiem modyfikowanym od urodzenia. Jesli chodzi o moje karmienie to niestety nie czuje sie w tym najlepiej - sciagam mleko sobie tylko laktatorem ale ja jej nie podaje tego mleka bo w szpitalu powiedzieli zeby chwile odczekac no bo ja tez jestem caly czas na silnych antybiotykach i przecowbolowych. Wogole to nie wiem czy bede karmic piersia - nie oceniajcie mnie prosze ale jest to tez dla mnie jeden z powodow przez ktotry ciagle rycze. Laktacje rozkrecam przec laktator bo moze jednak sie okaze ze sie zdecyduje ale chyba nie sadze ;( Mala ma apetyt i karmie ja hipp combotic hipoalergiczny. Ogolnie stan mam taki ze nawet sciaganie tego mleka laktatorem sprawia mi bol i psychiczny i fizyczny - mozeszpital na to wplynal moze ja poprostu sie do tego nie nadaje. ALE COZ TA KUPA - to juz bedzie jakies 10- godzin ;( Co do mojego wyjscia to Lukasz mnie bardzo zaskoczyl - najuerw wyprowadzilam mu Natalke na takim wozku inwalidzkim w nosidelku zeby nie dzwigac i zaraz ucieklam niby po kurtke zeby sie na chwile schowac w lazience bo chcialam miec chwile na poplakanie - ale sie ogarnelam i wrocilam - Łukasz juz wtedy mial ja w objeciach i robil wszystko zeby nie robic z tego jakiegos wielkiego hallo - tylko zwyczajnie nas wzial i spakowal do samochodu. Ja nawet sie go dziwnie krepowalam - ciezko mi to opisac. Jak zaraz po porodzie slyszalam ze placze tak teraz robil wszystko i wprowadzal smieszna atmosfere caly czas z bananem na buzi. Ja mialam rozmowe w szpitalu z psycholog i podobno moj stan jest naturalny ale wiem z e Łukasz tez z nia rozmawial. W domu dal mi czs dla moich psow, Natalki nie odstepuje na krok. Cala noc przesiadzial przy łózeczku i sie w nia gapil - a ja przynjamniej troche pospalam. Ogolnie to sie boimy teraz spac i pomimo monitora oddechy ciagle sprawdzamy czy ona oddycha - jak nawiedzeni. Rodzina tez nam dala czas i bylismy caly czas sami - ja sie musze jakos poukladac. Jak przyjechalismy do domu to niezrobilismy nic produkywnego - torby rzucone, a sami sie zarzucilismy pampresami - sa wszedzie nawet na parapecie ;) Boimy sie kazdego jej grymasu czy jekniecia - totalna panika - ap rzeciec polozne mi tlumaczyly ze dziecko musi plakac bo cwiczy plucka a my ja ciagle tylko nosimy w lozaeczkach ukadamy raz na jeden boczek raz na drugi, ciagle odwijamy kocyki i otulacze zeby przypadkiem nie zahaczyly o nosek czy buziunie, nawet smoczek ukladamy tak zeby nie przeszkadzal przy nosku, Mala nie za bardzo chce ssac ten smozek i Łukasz jej kupil chyba z 10 roznych firm i wszystko wczoraj wyparzalismy zeby chociaz jeden jej podpasowal. Mowie wam totalna paranoja. Dziewczyny jak wy dajecie rade z blizniakami - to jest dopiero hardcore!!!! Wiem ze przesadzamy ale teraz chyba musimy sie jakos nauczyc z nia ZYC!!! Lukasz iwkeszosc czasu chodzi z nia po domu i raz z jednego okna do drugiegoi pokazuje sloneczko z kazdej mozliwej prespektywy. Niekapalismy jej wczoraj bo oboje stwierdzilismy ze musimy sie do tego przygotowac psychicznie - jakas masakra. Dzisiaj juz zaczniemy ja kapac. Prosze pomozcie mi z ta kupa bo juz mi przez glowe przeszlo ze musmy gdzies z nia jechac albo zamowic jakas wizyte lakrska ;( Smiechu tez jest duzo jak mala robi miny JAK TAKA DYREKTORKA - TAKA MALA STARA hehehe Odbija jej sie ladnie po jedzeniu ale nie ulewa i ma czasami czkawke. Mozecie mnie zdrowo OPRDL - tylko dajcie znac GDZIE ZGINELA KUPA !!!!! aha i czy te kropelki sa bezpieczne? Czy musze bezposrednio du buziuni czy moge wkroplic je do mleczka?
To nie jest tak, że niemowlak będzie Ci robił idealną ilość kup codziennie. Chyba na serio panikujecie. W jeden dzień zrobi Ci 3 razy a na drugi dzień nie zrobi. Mój aktualnie ma prawie 3 miesiące i bywało tak, że nie robił 3 dni. Dopóki dziecko jest spokojne, nie płacze ciągle, nie napina się to dajcie jej czas. A tym bardziej nie podawajcie kilkudniowemu dziecku już specyfików z apteki. Mleko modyfikowane też czasami powoduje że tych kupek nie ma.
Smoczek też nie każde dziecko chce. Nie ma sensu kupować kilkunastu i jej wciskać.
Musicie chyba się bardziej uspokoić.
 
W pierwszej z 6 dojrzałych zaplodnily się 2 ale nie zaczęły się nawet poprawnie dzielić.
W drugiej z 9 dojrzałych były 2 zapłodnione + 1 kolejnego dnia. W 3 dobie 1 miała 5 komórek a 2 pozostałe po 4 czyli wszystkie opóźnione. Jedna dotrwała do blastki ale tylko 3bc i była kupa
Wynik super ,oby tak dalej tak szlo😊
 
W pierwszej z 6 dojrzałych zaplodnily się 2 ale nie zaczęły się nawet poprawnie dzielić.
W drugiej z 9 dojrzałych były 2 zapłodnione + 1 kolejnego dnia. W 3 dobie 1 miała 5 komórek a 2 pozostałe po 4 czyli wszystkie opóźnione. Jedna dotrwała do blastki ale tylko 3bc i była kupa
to na cheile obecna masz 5 super! typuje 3 blastki, powaznie. jak do tegi dojdzie to przebadaj je. odr mnie dzwonili z kliniki mohe wynili pgs juz sa , cala sie trzese. o 12 jedziemyvz mezem odebrac
 
Masz tel do poloznej? Zadzwon cie uspokoi.Kupa powinna sie pojawic zaleznie od tego jakie mleko co nsjmniej 1 na 24 h czyli nic sie nie dzieje.Nie prezy sie,nie placze,nie ma twardego brzuszka.Nie ma powodu do paniki.
Nie wiem Bazylia,gdzie ci odpisywac,moze bedziesz pisac na Ciezarowkach ??? Tam jest o wiele wiecej mam,i mysle ze miejsce lepsze niz tutaj.
Nie odbieraj mojej wczorajszej uwagi, jako tematoterroryzm ;) co innego spanikowana mama potrzebująca pomocy, a co innego pogadanki o sprzętach itp. Aczkolwiek popieram, w sumie chyba po to te ciężarówki były stworzone:)
 
Dzień dobry wojowniczki [emoji123][emoji3590]

Życzymy cierpliwości wszystkim oczekujących na wyniki i wizyty.

[emoji173][emoji173][emoji173]Trzymamy kciuki za wgryzanie się Kropków w nowe 9 miesięczne domki Mamuś[emoji110][emoji110][emoji110]

Ruszamy do boju po nasze szczęścia.
Czekamy na pozostałe dziewczyny i spełnienie największego marzenia każdej z nas bycia mamą [emoji7][emoji7][emoji7] Trzymamy kciuki za same dobre wiadomości [emoji110][emoji110][emoji110]

Shake it up baby, twist and shout [emoji173][emoji173][emoji173]
Będzie sie działo [emoji106][emoji106][emoji106]

26.03 – transfer @maria_92 kochana to Twój dzień [emoji123] zabieraj kropka do domku [emoji3590]
26.03 – wizyta przed kriotransferem @mona993 za same dobre wiadomości [emoji110][emoji8]
26.03 – kontrola stymulacji @Natsnats za piekna produkcję [emoji123][emoji1639][emoji1639][emoji1639]

27.03 – badania genetyczne @Per Em
27.03 – punkcja @Wesoła_Aga
29.03 – wizyta @bzzz1
30.03 - II szczepienie limfocytami @fredka84
30.03 – wizyta @Candygirl600
30.03 – wizyta @Aduś16
31.03 – wizyta @Martaem1983
01.04 – beta @szakszuka
01.04 – biopsja endometrium @Mimi89
01.04 – wizyta przed krio transferem @Biedroneczka28
02.04 – histeroskopia @Gonia0605
02.04 – wizyta @Cappuccinko1988
06.04 – transfer @Biedroneczka28
06.04 – wizyta @Ania.Wiosenka
08.04 – badania połówkowe @kate_p7
09.04 – USG 3go trymestru @Kasiekt
13.04 – pierwsza wizyta w klinice @Marzycielka7
17.05 – badania połówkowe @Emilia17

2021-02-26 Kiwibanan – termin porodu [emoji3590]
2021-03-06 Mala0494 – termin porodu [emoji3590]
2021-03-28 Margoolcia – termin porodu [emoji3590]
2021-04-07 Mirka30 – termin porodu [emoji3590]
2021-04-07 klaudiaanita – termin porodu [emoji3590]
2021-04-09 KarolinaJ79 – termin porodu [emoji3590]
2021-04-10 mary.m – termin porodu [emoji3590]
2021-04-24 Waleczna36 – termin porodu [emoji3590]
2021-04-28 Karo20 – termin porodu [emoji3590]
2021-05-01 katarzyns86 – termin porodu [emoji3590]
2021-06-06 Pola87 – termin porodu [emoji3590]
2021-06-16 Kasiekt – termin porodu [emoji3590]
2021-06-30 Ania.Wiosenka – termin porodu [emoji3590]
2021-07-16 Agata32! – termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Pchełka216 – termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Doraaa termin porodu [emoji3590]
2021-07-27 Kolendra29 – termin porodu [emoji3590]
2021-08-19 Joasek – termin porodu [emoji3590]
2021- 08-20 kate_p7 – termin porodu [emoji3590]
2021-09-07 annemarie – termin porodu [emoji3590]
2021-09-09 Aduś16 – termin porodu [emoji3590]
2021-09-29 Emilia17 – termin porodu [emoji3590]
2021-10-01 Per Em – termin porodu [emoji3590]



Urodziny: [emoji512][emoji512][emoji512][emoji898][emoji898][emoji898]
11.01 Olusja1987
12.01 Mirka30
29.01 Śliwka12345
30.01 Per Em
02.02 Liliana87
16.02 s.ols3404
23.02 Dakita 30
28.02 Aduś16
01.03 Ananasowa93
05.03 Czarna1985
08.03 Wesoła_Aga
09.03 Kasia2247
01.04 Riddikulus[emoji3590]
06.04 Netiaskitchen
15.04 Waleczna36
28.04 Fredka84
01.05 Candygirl600
13.05 KarolaJ
24. 05 pauli890
25.05 Gonia0605
08.06 Ruda06
14.06 klaudiaanita
15.06 Cikulinka
15.06 Wiórka
26.06 Camilleka
07.07 Artemida 90
10.07 Ania.Wiosenka
13.07 Laurka2019
14.07 Evela.6
24.07 Kolendra29
27.07 Pchełka216
04.08 Monikao777
13.09 Lola83
27.10 Anulka36
05.11 ladypink81
05.11 Emilia17
11.11 KarolinaJ79
11.11 katherinnn
24.11 Tasza
05.12 Nadzieja xxx

HAPPY End-y [emoji3590]
27.03.2017 nieagatka & Lili [emoji178]
04.01.2019 Netiaskitchen & Maksik [emoji170]
01.06.2020 nieagatka & Inka [emoji178]
17.08.2020 Dokita30 & Kubyś [emoji170]
05.10.2020 Alicja90 & Leo i Mają [emoji178][emoji170]
20.10. 2020 Laurka2019 & Milenka [emoji178]
01.11.2020 Netiaskitchen & Oskarek [emoji170]
06.11.2020 Smętna30 & Igorek [emoji170]
22.11.2020 Aaaanna & Marysia [emoji178]
07.01.2021 Curly87 & Marcelinka [emoji178]
23.02.2021 s.ols3404 & Michałek [emoji170]
24.02.2021 anett96 & Pola i Adaś[emoji170][emoji178]
06.03. 2021 Ananasowa93 i Marysia [emoji178]
20.03. 2021 Bazylia128 i Natalka [emoji178]
22.03.2021 Czarna1985 & Małgosia [emoji178]

Miłego dnia [emoji182][emoji182][emoji182][emoji173][emoji173][emoji173]
 
Dzwoniłam do laboratorium. Z 12 pobranych ( było mininum 15 podczas ostatniego USG), 9 komórek było dojrzałych. 4 zapłodnili nasieniem męża a 5 dawcy. I dzisiaj, czyli na 2 dzień mamy 2 zarodki od męża i 3 od dawcy, wszystkie 4 komórkowe. Embriolog mówiła, że jest problem z jakością komórek ( no raczej, przecież mam 40 lat) i że w pozostałych komórkach były wadliwe wrzeciona podziałowe.
Czyli w 2 dobie mamy 5 zarodków, strasznie się boję, czy dotrwają do 5 doby.
Kolejny update dopiero w poniedziałek.
To zdaję się lepszy wynik niż poprzednio, coś musi w 4tej dobie z tego zostać skoro na 5tka na dzień dzisiejszy 4komorkowa do dobrze na ten moment wróży, jak nasienie da rade będą i 5cio dniowe ;)
 
reklama
Do góry