reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

wyszczekany dzidziuś miałaś na myśli? 😂 bo Fredkowego innego sobie nie wyobrażam;)

Ale bym miała używanie. Już nie raz pisałam że z takimi głąbami co noe wiedza kiedy się przymknąć ja się nie pitole tylko jadę. W większości grzecznie po ich wadach i obawach,sytuacji itp.. A jak ktoś się obruszy to mówię że po prostu pokazuje co ten ktoś mi robi. No na to to jestem cięta jak cholera.
Powiem Ci, ze ja jak sie nakrece to tez moglabym tam niezla awanturke strzelic. Ale po co? Nauczylam sie gryźć w jezyk przy tym temacie. Bo tak uwazaja mnie za glupia co dziecka nie umie zrobic. A jakbym zrobila awanture to byloby, ze narwana i dodatkowo in vitro potrzebuje. Oj nie potrzebuje tych spojrzeń ;) tak to temat umilkl a tak mieliby co mowic tygodniami na wzzystkich rodzinnych i innych spotkaniach. Ja to ja, ale powiem Ci, ze mysle juz przyszlosciowo o dziecku (mam nadzieję, ze bedzie w koncu 🙏) - nie chce, zeby ktos mu powiedział cos przykrego albo krzywo na nie patrzyl. Moze glupie ale jak sie juz uda i bede miec to dzieciatko to o in vitro bede sama chciala powiedziec w ciszy wlasnego domu.
 
reklama
U mnie znów lipa 😪😪 3 zarodki zostały zamrożone plus ten czwarty co mam w brzuchu... Lekarz mówi że nie jest źle ale ja coś mam czarne myśli co do tego... Poddaję się... Serio nie mam sił już dłużej walczyć... Na razie znikam z forum muszę się wyciszyć i modlić aby ten co mam w brzuch zemna został 🙏🙏🙏🙏🙏 eh... Do dupy to wszystko seriooo tak ładnie się zapowiadało 😪😪😪😪

Dałabym się pokroić chociaż za jedną zamrożoną komórkę - mogę o niej pomażyć a Ty masz aż 3 !

na pewno jest gdzieś wśród nich bojownik ! zobaczysz wszystko się poukłada kochana!

Ja mogę liczyć na cud że może będzie jedna zapłodniona i może zdąrzą ją podać, wszystko wisi na włosku i cienkiej lini

Ty masz dobry wynik !! Ciesz się kobieto bo przejdę sie tam do Ciebie pożądnego kopala zasadzę a potem wyyyyyyprzytulam :)
 
Nie wiem co gorsze - czy jak wszyscy wiedzą i widzisz u wszystkich współczucie i ciągłe pytania ( tak jest u mnie
emoji52.png
) czy jak nie wiedzą i nie wchodzą butami w Twoje życia
emoji2368.png
to pierwsze gorsze;)
 
A teraz jak jesteś w ciazy to jak reagują? :) wiesz że u nas bardzo dużo osób reagowalo z naprawdę szczera radością ale niestety i niektórych wyczulam jakby zazdrość? !!! Głupie to Ale tłumaczymy robię tym że nam naprawdę brakowało tylko tego dzieciątka do szczęścia bo bardzo mocno się kocha i szanujemy jej również radzimy w życiu i prowadzimy taki chyba rozsądny styl życia bez jakiejś patola czy innych takich. Ja jeszcze sobie tłumaczę to tym że już chyba mało kto wierzył że ja kiedykolwiek zajde w ta ciążę:)
ach no widzisz teraz jestes po drugiej stronie barykady,a może Ci reagując zazdrością też mają problem z zajściem. Nigdy nie wiesz z czym mierzy się drugi człowiek. Dlatego właśnie warto nie oceniać tak szybko :)
U mnie znów lipa 😪😪 3 zarodki zostały zamrożone plus ten czwarty co mam w brzuchu... Lekarz mówi że nie jest źle ale ja coś mam czarne myśli co do tego... Poddaję się... Serio nie mam sił już dłużej walczyć... Na razie znikam z forum muszę się wyciszyć i modlić aby ten co mam w brzuch zemna został 🙏🙏🙏🙏🙏 eh... Do dupy to wszystko seriooo tak ładnie się zapowiadało 😪😪😪😪
A na ile Ty się nastawialas????? Już ostatnim razem to przerabialiśmy. Nie rób sobie sama krzywdy tymi hustawkami. Masz 3 transfery przed sobą jeśli ten nie wyjdzie. 3!!!! Do tego te co wytrwały to znaczy że są silne. Wycisz się,uspokuj, wymodl, ale uwierz że nie jest źle!!! Nie można się poddawać w trakcie, a dopóki masz zarodki to jesteś s trakcie. Do ostatniego zarodka proszę mi tu nie poddawać się:)
 
U mnie to długa historia. Po pierwszej stymulacji mieliśmy dwa zarodki. Pierwszy transfer ciąża biochemiczna. Drugi transfer była ciąża do 20 tyg. Infekcja jaja płodowego, coś co ja przeszłam bezobjawowo, a moje dzieciątko zabiło. Może listerioza, parvowirus. Tego się już nie dowiem, przeciwciała mi powychodziły i na to i na to, ale równie dobrze mogłam to przejść w dzieciństwie. Mogło być jeszcze coś innego... Musieliśmy robić kolejna procedurę, bo nie mieliśmy zarodkow. Efekt tej procedury mega nas zaskoczył. Przez to, że transfer i tak byłby odroczony to do stymulacji dołączony progesteron i to chyba dało taki efekt, że było 13 dojrzałych komórek. Sześć blastocyst, na moje życzenie cztery przebadane genetycznie i wszystkie zdrowe. Obecnie jestem w 11 tc.
Wspolczuje przezycia tego w 20tc. Przykre bardzo. A powiedz na usg cokolwiek wychodziło? jakiekolwiek odchylki były do tego 20tc?
 
O matko! dziewczyny chyba mam torbiel gruczolu Bartholina😭😭😭Ide w srode do lekarza i sie okaze ale on podejrzewa ze to wlasnie to.Z tego co czytalam to tego cholerstwa mozna sie pozbyc tylko chirurgicznie😱
Ja miałam łuskana torbiel bartholina, powodowała częste infekcje intymne i wtedy bardzo bolała i rosła można rozmasowywać żeby treść z niej wypływała i faktycznie malała ja Ok 3 lat. Z nią żyłam ale pozniej to juz była trauma
 
Powiem Ci, ze ja jak sie nakrece to tez moglabym tam niezla awanturke strzelic. Ale po co? Nauczylam sie gryźć w jezyk przy tym temacie. Bo tak uwazaja mnie za glupia co dziecka nie umie zrobic. A jakbym zrobila awanture to byloby, ze narwana i dodatkowo in vitro potrzebuje. Oj nie potrzebuje tych spojrzeń ;) tak to temat umilkl a tak mieliby co mowic tygodniami na wzzystkich rodzinnych i innych spotkaniach. Ja to ja, ale powiem Ci, ze mysle juz przyszlosciowo o dziecku (mam nadzieję, ze bedzie w koncu 🙏) - nie chce, zeby ktos mu powiedział cos przykrego albo krzywo na nie patrzyl. Moze glupie ale jak sie juz uda i bede miec to dzieciatko to o in vitro bede sama chciala powiedziec w ciszy wlasnego domu.
ale z ja to robię delikatnie i perfidnie z wyczuciem 🤪 . Oczywiście, że najlepiej unikać takich rozmów ogóle. Życzę Ci otoczenia które zapłodnienia in vitro będzie traktowac jakoś coś normalnego. Wiem że nie wszędzie tak jest.
 
reklama
Ja miałam łuskana torbiel bartholina, powodowała częste infekcje intymne i wtedy bardzo bolała i rosła można rozmasowywać żeby treść z niej wypływała i faktycznie malała ja Ok 3 lat. Z nią żyłam ale pozniej to juz była trauma
No wlasnie ja mam jakies ciagle infekcje a w posiewie nic nie wyszli wiec ta torbiel moze to powodowac.Boje sie tego msakra😱
 
Do góry