Kto po in vitro?

[annemarie]

A ja nick zmieniłam (sandra777.12)

piszecie o tych ciastkach i żreć mi się chce trzeba będzie coś wyczarować
Ja też jestem od forum uzależniona, przyznaje się bez bicia

Co do rwania 8-ek, to miałam wyrywane wszystkie do aparatu. Miesiąc w miesiąc pózniej jechałam na tance, oczywiście zawsze sama, na Znieczuleniu

A teraz uwaga - pytanie z gatunku MEDYCYNA, grupa IMMUNOLOGIA
Czy jest to możliwe, żebym miała komórki NK na poziomie 34% ?!!!?!
(badanie wykonane w trakcie cyckowania, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie )
Czekam aż przyjdą wyniki pocztą, mam nadzieje, że mama się pomyliła odczytując wynik .

Jest,ja mialam na poziomie 30%,dwa tyg po udanym transferze.

 

[annemarie]

Ale to tylko w zakresie ciąży. A natury nie oszukasz niestety-my baby mamy przesrane z ta data ważności...... no może trochę teraz się oszukuje

Ale takie gadanie robi niesamowite spustoszenie w glowach.Najgorzej jak kobieta zacznie sama sobie wmawiac,ze czas jej minal.

 

[pauli890]

Najwyraźniej będziemy sie dowiadywać kto jaką ugotował zupe niz rozmowiac o tym co jest ważne i czyjeś doświadczenie moze komuś pomoc w walce o dziecko. Dentysta zupa czy ogórek Ci nie pomoże. Oczywiście można sie wspierać ale czy osoba ktora sie stara o dziecko będzie szczęśliwa ze ktoś sie opisuje na forum o swoim daj Boże zdrowym dziecku ktorego matka jest szczesliwa. Jest tu tak duzo osób ktore walczą i dla mnie osobiście opisywanie tu kto jaki ma ogródek czy kwiatki na parapecie zakwitły no niestety nie dadzą dość istotnych informacji kto jak przechodzi procedure in vitro i jakie ma doświadczenie. Dlatego uważam ze wątek jest zatytułowany kto po in vitro a nie inaczej.

Spoko ja wszystko rozumiem.. Pogadać można wtrącić wątek ale nie 10 kolejnych stron czytam o rzeczach ktore sa o "ciasteczkach" raczej wątpliwe ze interesuje was no co dzis robiłam w pracy.. No oczywiste ze nie. Wolałabym poczytac o czym czego byc moze nie wiem.

Może nie jestem na tym forum zbyt długo bo raptem 8miesiecy ale już bez niego żyć nie umiem. Może nie udzielam się regularnie ale regularnie, skrupulatnie czytam każdy post i każda wiadomość. Bo wiesz co? Wartościowych rzeczy można się dowiedzieć na każdy temat a nie tylko na jeden. Całymi dniami w naszych głowach kłębią sie mysli o stymulacja h, punkcjach, jajkach, zastrzykach, dawkach, lekarzach, zarodka h, betach, usg itp itd. Gdybyśmy tylko o tym tu pisaly to Szalenstwo murowane, a tak jest i pożytecznie i wesoło.
Nigdy gdy o coś zapytałam nie pozostało to bez odpowiedzi, nawet gdy forum tonęło w ciastach i zakupach. Nie wiem co Cię boli, może masz gorszy dzień. Ale to Ty jedna, a raczej jednostka dostosuje się do ogółu niż ogół do jednostki.

 

[Ruda08]

Jest,ja mialam na poziomie 30%,dwa tyg po udanym transferze.

Wcześniej miałam około 25% i zbijałam przez Ok 4 tyg Metypred 16 mg. To był pierwszy transfer, który się udał

I teraz zaczynam myśleć jak to ogarnąć.
Czyli rozumiem, że nic nie robiłaś z komórkami NK ?

 

[Martaem1983]

Może nie jestem na tym forum zbyt długo bo raptem 8miesiecy ale już bez niego żyć nie umiem. Może nie udzielam się regularnie ale regularnie, skrupulatnie czytam każdy post i każda wiadomość. Bo wiesz co? Wartościowych rzeczy można się dowiedzieć na każdy temat a nie tylko na jeden. Całymi dniami w naszych głowach kłębią sie mysli o stymulacja h, punkcjach, jajkach, zastrzykach, dawkach, lekarzach, zarodka h, betach, usg itp itd. Gdybyśmy tylko o tym tu pisaly to Szalenstwo murowane, a tak jest i pożytecznie i wesoło.
Nigdy gdy o coś zapytałam nie pozostało to bez odpowiedzi, nawet gdy forum tonęło w ciastach i zakupach. Nie wiem co Cię boli, może masz gorszy dzień. Ale to Ty jedna, a raczej jednostka dostosuje się do ogółu niż ogół do jednostki.

Dokładnie, ja zawsze miałam mega wsparcie. Kiedy czekałam na poronienie (tak,tak w sierpniu 2020 roku okazało się ze serduszko przestało bić i mam czekać albo za tydzień iść do szpitala) to dzięki dziewczynom to wszystko przetrwałamj otrzymałam prawie, że medyczne porady. Kompletnie nie obchodzi mnie to ze gadamy o zupach ogródkach ciastach czy zwyczajnie żartujemy . PO TO JEST TO FORUM: ŻEBY NIE OSZALEĆ

 

[Mimi89]

@Mimi89 Krótki , ja zaczęłam stymulacje w 15 dniu antykoncepcii (zastrzyki z gonadopeptylu) po 7 dniach wdrożył mi Gonal F 237,5mg(na 4 dni) i od dziś (czyli tj 9 dzień stymulacji) monsuar 75mg +150mg. Drugi dzień miesiączki i widoczne już piękne duże pęcherzyki

To w sumie trochę trwa taka stymulacja. Ja dzisiaj 4 dzien zastrzyków z gonalu i menopur i wizyta kontrolna ciekawe czy jest reakcja jajników.
Masz juz jakis planowany dzien punkcji?

 

[Mimi89]

Wywalili leczenie niepłodności z misji NFZ, wiec dofinansowania na nic nie będzie.

Mnie sie nóż w kieszeni otwiera na te bandę pojebancow. Pewnie według nich niepłodność to nie choroba tylko patologia

 

[Mimi89]

U mnie na 5 dzień zastrzykow lekarz wyliczył 11 jajek. A jestem na protokóle krótkim. Więc tak już po kilku dniach lekarz może ocenić jak jajniki reagują na leki

Pięknie dziękuje A tak sobie myśle... może to głupie bo ja dalej lekko podkrwawiam, okres jeszcze sie nie skończył przecież to krępujące u lekarza

 

[Mimi89]

Najwyraźniej będziemy sie dowiadywać kto jaką ugotował zupe niz rozmowiac o tym co jest ważne i czyjeś doświadczenie moze komuś pomoc w walce o dziecko. Dentysta zupa czy ogórek Ci nie pomoże. Oczywiście można sie wspierać ale czy osoba ktora sie stara o dziecko będzie szczęśliwa ze ktoś sie opisuje na forum o swoim daj Boże zdrowym dziecku ktorego matka jest szczesliwa. Jest tu tak duzo osób ktore walczą i dla mnie osobiście opisywanie tu kto jaki ma ogródek czy kwiatki na parapecie zakwitły no niestety nie dadzą dość istotnych informacji kto jak przechodzi procedure in vitro i jakie ma doświadczenie. Dlatego uważam ze wątek jest zatytułowany kto po in vitro a nie inaczej.

To, ze któraś z nas ma juz dziecko jak widac o niczym nie świadczy jest na tym forum i wciąż walczy o drugie czy kolejne.
Nie rozumiem jak może Ci przeszkadzać to, ze dziewczyny dziela sie prywata... pamiętaj dziela sie życiem i doświadczeniem a Ty za to karcisz...
zastanów sie chwilke i pomysl... jak jie chcesz to pomiń post którego bie chcesz czytać tutaj nikt nikogo o nieczego nie zmusza.
Jestem na tym forum od wczoraj i bardzo cieszy mnie aktywność dziewczyn i to jakim sa wsparciem. Zadasz pytanie nt in vitro i niepłodności napewno ten post niezginie choćby któraś cała szczękę wymieniała na nowa.
Trochę luzu i dystansu

 

[Justi92]

To w sumie trochę trwa taka stymulacja. Ja dzisiaj 4 dzien zastrzyków z gonalu i menopur i wizyta kontrolna ciekawe czy jest reakcja jajników.
Masz juz jakis planowany dzien punkcji?

Tak 9 marca, ja wczoraj miałam 2( dość intensywny) dzień miesiączki a lekarz powiedział że cieszy się że tak szybko przyszla@