Ze mną w klinice nikt na temat kosztów nie rozmawiał
jedno co dobre to wszystko mają na stronie. Najlepsze było po punkcji, otumaniona siedzę u doktorka a on daje karteczkę , poleca wybrać opcje dodatkowe typu nacięcie otoczki, pożywka do transferu i jakieś inne. No kuwa dopiero na forum dołączyłam, doktorek nic nie wytłumaczył. Nie chciałam wyjść na chytrą babę i wybrałam najtańszą dodatkową opcję (podłoże do transferu za 300 zł
).
Natomiast jeśli transfer po punkcji nie był możliwy to niestety oni potem doliczają sobie za rozmrożenie zarodka. No i przygotowanie cyklu do transferu to dodatkowy koszt.