Moja mirfologia też się rypie MCV, MCH, limfocyty ilościowo mam lekko powyżej normy, natomiast limfocyty i erytrocyty % mam poniżej, ale hematolog i ginekolog mówią, że jeszcze jest ok. Co do porodu to gin zostawił mi wybór bo mały wstawia się główką więc jest ok i mogę rodzić naturalnie, ale z jednej strony chce CC bo wydaje się bezpieczniej dla dziecka, ale dłużej dochodzi się do siebie z drugiej wolę naturalnie bo u nas nie ma jeszcze porodów rodzinnych więc mąż mi nie pomoże po cc. Koniec końców na razie omówiłam z lekarzem, że jeżeli młody nie przekroczy na ostatnim USG wagi 3500 i zmierzy mi miednice to spróbuję naturalnie, ale pod warunkiem, że jeżeli poród nie będzie postępował, ja już będę padnięta to zrobią cc bo nie zgadzam się na poród z wyciąganiem dziecka, chwyt kristellera, masaż szyjki czy inne takie ma być całkowicie naturalnie albo cc. Naszczeście byłam u kilku lekarzy z tego szpitala i u samego profesora i nie będą robić nic na siłę.