Kuwa, lepiej żebym się na ten temat nie rozpisywała bo mnie nie zatrzymasz . I będzie dużo słów na K i na ChNA MAXA. Tak sobie myślę, my omijamy z dużą starannością dziury na drodze po transferze, a tu hop i jest. W dodatku 40 latka opowiadała, że starała się poronić, ale jej się nie udało... Pamiętam jak Rozenkowa mówiła, że odmawiała sobie na poczatku butów na obcasie, bo to są wstrząsy, a tacyyy... no cóż tego nie da się pojąć jak to się dzieje.
I wiesz co ja teraz sobie myślę . Ostatnio ktoś pisał, że ważna jest nasza psychika i nastawienie... Dla mnie to g..no prawda. Ja miałam dobre nastawienie do 3 transferów i jakoś mi to nie pomogło . Po prostu jak ma się udać to się uda i żadna wiara w aniołki mi nie pomoże...
Chyba mam swój zjazd