reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny RATUNKU!!
Mam wyniki tego immunofenotypowania limfocytów krwi obwodowej i nic nie kumam 😬😬😬 pomóżcie, Wy wszystko wiecie.... 🙏🙏🙏🙏
 

Załączniki

  • IMG_20201215_164303.jpg
    IMG_20201215_164303.jpg
    138,4 KB · Wyświetleń: 67
  • IMG_20201215_164351.jpg
    IMG_20201215_164351.jpg
    174,9 KB · Wyświetleń: 60
  • IMG_20201215_164404.jpg
    IMG_20201215_164404.jpg
    59,9 KB · Wyświetleń: 60
  • IMG_20201215_164332.jpg
    IMG_20201215_164332.jpg
    53,4 KB · Wyświetleń: 61
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeżeli klinika upiera się przy zachowaniu określonych wytycznych to bym ją zmieniła i tak też robiłam aż znalazłam Tego Lekarza i Tą Klinikę. Jeżeli ktoś ma mało komórek i zarodków to dla mnie jest to nieporozumienie żeby trzymać je do 5 doby, w mojej klinice zakres transferu jest szeroki od 2 do 6 doby, myślałam że będą trzymać zarodek do 5 doby, ale lekarz powiedział, że skoro mam jeden to bez sensu i podali w 2 dobie po zapłodnieniu ICSI bo znaleźli tego jednego najlepszego plemnika (chociaż tragedii nie było bo fragmentacja DNA na poziomie 18% a norma do 15%). Reakcja lekarzy od badań w ciąży była taka "ale jak to w 2 dobie przecież standard jest żeby podać w 5" w moim przypadku w 5 dobie pewnie nie byłoby co podać. Fakt podanie zarodka w 2 czy 3 dobie jest trochę stresujące, ale mój lekarz od in vitro powtarzał, że na tak wczesnym etapie zarodki w macicy mają duże zdolności regeneracyjne i naprawcze. Były tu dziewczyny, które w tej klinice miały podane zarodki w 2 i 3 dobie i większości był od razu sukces. Mój 2 dniowy podany w 1 procedurze in vitro jest ze mną 20 tydzień.
W przypadku czynnika męskiego gdybym miała mieć transferowane zarodki w 3 dobie to miałabym z 15 transferów już. Ogółem zarodek około 4 dnia dopiero znajduje się w macicy, bo wcześniej jest w jajowodzie, gdzie warunki są jeszcze inne niż w macicy. W macicy są przeciwciała itp, skurcze tez mogą być. Nie wiadomo generalnie co jest lepsze. Czytałam tez opracowania w których uznaje się, ze kontrolowane warunki laboratoryjne są mniej agresywne, niż warunki w macicy. Często fanami podawania zarodków w 3 dobie są kliniki które nie potrafią Hodować zarodków do 5 doby- to są inne pożywki. Najlepiej sprawdzić czy robią NGS i która metodą. Bo to znaczy, ze nawet dają rade hodować i w 6 dobie gdzie zarodek potrafi być już poza otoczką. Wtedy to już jak z granatem. I tak samo mrożenie zarodków 3 dniowych później gdy maja kilka blastomerów a powyżej 32 lub w wielkim stadium podziałowym.
A i dodam jeszcze ze embrion generalnie składa się z komórek macierzystych na każdym etapie swojego rozwoju czy to 3 czy 5 doba nie zależnie od macicy. I te komórki cechują się bardzo dużymi zdolnościami regeneracyjnymi, ale genomu się nie naprawi. Sorry ale rozdanie już było :p przy zapłodnieniu:-)
 
W przypadku czynnika męskiego gdybym miała mieć transferowane zarodki w 3 dobie to miałabym z 15 transferów już. Ogółem zarodek około 4 dnia dopiero znajduje się w macicy, bo wcześniej jest w jajowodzie, gdzie warunki są jeszcze inne niż w macicy. W macicy są przeciwciała itp, skurcze tez mogą być. Nie wiadomo generalnie co jest lepsze. Czytałam tez opracowania w których uznaje się, ze kontrolowane warunki laboratoryjne są mniej agresywne, niż warunki w macicy. Często fanami podawania zarodków w 3 dobie są kliniki które nie potrafią Hodować zarodków do 5 doby- to są inne pożywki. Najlepiej sprawdzić czy robią NGS i która metodą. Bo to znaczy, ze nawet dają rade hodować i w 6 dobie gdzie zarodek potrafi być już poza otoczką. Wtedy to już jak z granatem. I tak samo mrożenie zarodków 3 dniowych później gdy maja kilka blastomerów a powyżej 32 lub w wielkim stadium podziałowym.
A i dodam jeszcze ze embrion generalnie składa się z komórek macierzystych na każdym etapie swojego rozwoju czy to 3 czy 5 doba nie zależnie od macicy. I te komórki cechują się bardzo dużymi zdolnościami regeneracyjnymi, ale genomu się nie naprawi. Sorry ale rozdanie już było :p przy zapłodnieniu:-)
Nie każda para ma wskazanie aby od razu przy pierwszym podejściu badać zarodki, a trzymanie się przez kliniki uparcie, że w 5 dobie są lepsze to też nie jest raczej prawdą bo nie ma gwarancji, że zarodek jest zdrowy. Powinno być wszędzie indywidualne podejście a nie utarty schemat. Na szczęście zmieniłam klinikę kilka razy nim podeszłam do in vitro bo w każdej mi coś nie pasowało, trafiłam na lekarza z odpowiednim podejściem i za pierwszym podejściem jest efekt, którego oczekiwałam.
 
Nie każda para ma wskazanie aby od razu przy pierwszym podejściu badać zarodki, a trzymanie się przez kliniki uparcie, że w 5 dobie są lepsze to też nie jest raczej prawdą bo nie ma gwarancji, że zarodek jest zdrowy. Powinno być wszędzie indywidualne podejście a nie utarty schemat. Na szczęście zmieniłam klinikę kilka razy nim podeszłam do in vitro bo w każdej mi coś nie pasowało, trafiłam na lekarza z odpowiednim podejściem i za pierwszym podejściem jest efekt, którego oczekiwałam.
A w jakiej klinice się leczysz
 
Nie każda para ma wskazanie aby od razu przy pierwszym podejściu badać zarodki, a trzymanie się przez kliniki uparcie, że w 5 dobie są lepsze to też nie jest raczej prawdą bo nie ma gwarancji, że zarodek jest zdrowy. Powinno być wszędzie indywidualne podejście a nie utarty schemat. Na szczęście zmieniłam klinikę kilka razy nim podeszłam do in vitro bo w każdej mi coś nie pasowało, trafiłam na lekarza z odpowiednim podejściem i za pierwszym podejściem jest efekt, którego oczekiwałam.
Podstawa przy czynniku męskim jest hodowla zarodka do 5 doby bo po 3 dobie wchodzi w grę genom zarodka. Jeżeli problemem jest niskie AMH to czemu nie, niech se transferują już przedjadrza( 20h po zapłodnieniu) i niech ktoś ma 6 transferów na 6 zapłodnionych komórek. I niech łyka estrogeny - rakotwórcze :-) i się zastanawia co ze mną nie tak, ze ha mam 6 transferów i nie mam ciąży. A „ona” jeden i ciąże ma... No bo „ ona” zrobiła selekcje. I hodowla do 5 doby to selekcja zarodków. Jeżeli to jest takie super to czemu nie podajemy przedjadrza? Czemu w 2 albo 3 dobie? A no bo robimy selekcje :-) :-) komórek które się poprawnie zaplodnily i maja poprawny potencjał rozwojowy. Po to się bada zarodki w 2 i 3 dobie. A i jeszcze jedna ciekawostka są kliniki które nie mrożą ani nie podają zarodków klasy C. Zatem zarodki mogłaś mieć tylko słabe. Teraz są wytyczne żeby podawać zarodki klasy C.
 
A to nieprawda - pytanie jak złe parametry są. U nas jest bardzo silny czynnik męski i dlatego dopłacamy do procedury za różne dodatkowe metody. Samo nasIrenie da się triche poprawić lekami nie suplementami.
Czy mogłabyś powiedzieć jakie dostępne są leki na poprawę nasienia? Bo właśnie mamy ten problem
 
reklama
Mialam juz prenatalne i wczoraj odebralam wyniki.Wczesniej dzwonila lekarka ktore te badania robila i powiedziala ze wszystko ok.No jest ok tylko mam oznaczenie mozliwosci wczesniejszego porodu 1:54.Ale moj cudowny lekarz bedzie trzymal rele na pilsie😉
Fajnie ze masz takie zaufanie do lekarza - bo tak wlasnie powinno byc ;) Mysle sobie ze dla kobiety w ciazy lekarz prowadzacy powinien byc najlpeszym przyjacielem hehehehe zgodzisz sie ze mna ? Ja swojemu dalam wczoraj prezencik na swieta - ale sie ucieszyl ;) Moj to takie niezle ciacho i bardzo dba o siebie - wczoraj jak czekalam na poczekalni to mu pani pielegniarka zanosila jabluszko obrane ;) On nie jest z tych od glaskania jak trzeba to potrafi cie ochrzanic. Slyszalam ze bardzo ochrzania jak kobieta za duzo tyje hehehehe - serio ;) Nie przejmuj sie tak tym ryzykiem - prezciez jakos musimy dac rade ;) Mi to wszystko po koleji wyslo i ryzyko przedwczesnego porodu i PIH a jakos szyjka jest caly czas dluga i wszystko jest pieknie podomykane - oczywiscie trzeba miec reke na pulsie i wszystko sprawdzac - jak bedziesz juz czula ruchy to tez bedziesz czula sie bezpieczniej. Ja tez prawie caly dzien nie czulam ruchow i myslalam ze tak samo jak @katarzyna86 pojade na IP ;) Ale wieczorem zjadlam specjalnie cos słodkiego, polozylam sie na lewym boku i zaczela tanczyc do tego stopnia ze pol nocy nie spalysmy ;)
 
Do góry