Ja nie mam doświadczenia z innymi lekarzami, mam nadzieje że wybrana prze ze mnie będzie ok.Ja glowna prowadząca to dr do.bek ale na wizycie byłam też u staro.slawskiej, lan.gner i zygler ale niewiem kto będzie mi robił kriotranafer.
reklama
kolor nadzieji
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 5 108
A byłaś u niej już? Bo z tego co pamiętam to ona jest młoda i aktualnie w ciąży[emoji846]
Ja nie mam doświadczenia z innymi lekarzami, mam nadzieje że wybrana prze ze mnie będzie ok.
A ile masz TSH?Hej dziewczynki
Na wstępie chciałabym napisać że mi przykro @Joko86 . Wiem, że się z takim wynikiem się trochę oswajałaś, ale i tak napewno Ci ciężko ❤
Ja byłam dziś w tej mojej nowej klinice Bocian. Wizyta trwała 55min❤❤. To chyba punkcję szybciej załatwiali . Moja stara/nowa pani doktor Budzińska to naprawdę widać, że ma powołanie do zawodu ❤. I na dodatek jest piękna - już kiedyś pisałam, że się na nią ciągle gapię .
Ona chyba mnie lubi, chociaż nie wiem za co, bo siedzę u niej zawsze jak w kościele - zesrana i milcząca . Ostatnio kupiłam sobie kolczyki krzyżyki to dziewczyny przed 15-tą sprawdzały czy mam uszy całe czy już wypaliło.
Pani doktor prześledziła wszystkie moje wyniki od początku i sama grzebała w mojej teczce, notując wszystko po kolei.
Mam za wysoką homocysteinę, TSH i insulinoopornosc (nie za duża ale jest). Mam żreć miesiąc antyki, brać eutrytrox i gluckophage, kwasy dha, Wit B12 metylowaną, D3 i pić koktajle z zielonych warzyw.
Mam zrobić w 2dc badanie anty Tpo, TG, LH, FSH, estradiol. Oczywiście stymulacja przesunięta o miesiąc z wyżej wymienionych powodów. No chu..j, poczekam. Teraz wyszlam z wizyty uśmiechnięta a nie zapłakana jak ostatnio.
No. I to kuniec .
Teraz trochę się będę rzadziej udzielać bo coś mnie jeb.ie po głowie ostatnio. I jak to mówi o sobie @szakszuka, za bardzo się nakręcam .
mi w ostatnich badaniach wyszło 2,78, a bywało że miałam 1 gdy sie wzorowo prowadziłam, tzn. warzywa, świeże soki itd.
Byłam dwa razy, raz prywatnie i raz na wizycie wstępnej w N. Ona urodziła w kwietniu, tez ma osobiste doświadczenia z in vitro, ale jej sie nie udało, za to kilka lat temu zaszła naturalnie i w drugą też. Nie jest taka b. młoda, ma 42 lata.A byłaś u niej już? Bo z tego co pamiętam to ona jest młoda i aktualnie w ciąży[emoji846]
Ostatnia edycja:
kolor nadzieji
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 5 108
A to jak się z nią widziałam to była już po porodzie tylko brzuszek jej został i myślałam że w ciąży jest. Trzymam kciuki żeby ci się udalo[emoji110]
Byłam dwa razy, raz prywatnie i raz na wizycie wstępnej w N. Ona urodziła w kwietniu, tez ma osobiste doświadczenia z in vitro, ale jej sie nie udało, za to kilka lat temu zaszła naturalnie i w drugą też.
Niestety mi się nie udało. Dla mnie to już koniec. Trzymajcie się dziewczynki [emoji11][emoji11][emoji11][emoji11] będę za wszystkie trzymała kciuki[emoji110] całusy [emoji11][emoji11][emoji11]
Nie poddawaj sie! Mi dawałeś kopniaka do walki... Wiwc i Ty musisz walczyć. Wiem ze bedzie ciężko bo mi tez jest... Zbieram hajs na histeroskopie... I bede próbować. 3mam mocno[emoji106][/QUOTE]Ja już z kasy się spłukałam[emoji22] nie mam na kolejną procedurę. Nie wiem co dalej i czy próbować. Morze łez wylałam. Moja dr dzwoniła od razu jak tylko wysłałam jej wynik i ta rozmowa bardzo mi pomogła. Mąż też stwierdził, że nie ma co płakać bo płacz w niczym nie pomoże. Trudno, nie udało się. Ma rację.
Ja walczyłabym dalej gdyby nie mój mąż i brak kasy. Postanowiliśmy od razu że spróbujemy tylko jedna procedurę. Liczyłam, że będzie więcej zarodków i dzięki temu więcej szans ale niestety znów był tylko jeden i ten że mną nie chciał zostać [emoji22]Nieeee [emoji22][emoji22] tak mi przykro... Ale może jeszcze nie pora składać broń, może jeszcze daj sobie szanse? Czy już definitywnie podjęłaś decyzję że koniec..?
Ważne to mieć plan! Plan i jasne światełko w tunelu ale tym razem to nie pociąg jedzie [emoji2957][emoji2957]
Bardzo mi przykro... nie poddawaj się ❤Niestety mi się nie udało. Dla mnie to już koniec. Trzymajcie się dziewczynki [emoji11][emoji11][emoji11][emoji11] będę za wszystkie trzymała kciuki[emoji110] całusy [emoji11][emoji11][emoji11]
Oswajałam się bo nie lubię się nakręcać na pozytywne wieści gdy mam świadomość że nie jest kolorowo. To po pierwsze a po drugie czułam że się nie udało. Czułam to już drugiego dnia [emoji22]Hej dziewczynki [emoji8]
Na wstępie chciałabym napisać że mi przykro @Joko86 [emoji17]. Wiem, że się z takim wynikiem się trochę oswajałaś, ale i tak napewno Ci ciężko [emoji3590]
Ja byłam dziś w tej mojej nowej klinice Bocian. Wizyta trwała 55min[emoji33][emoji3590][emoji3590]. To chyba punkcję szybciej załatwiali [emoji12]. Moja stara/nowa pani doktor Budzińska to naprawdę widać, że ma powołanie do zawodu [emoji3590]. I na dodatek jest piękna - już kiedyś pisałam, że się na nią ciągle gapię [emoji12].
Ona chyba mnie lubi, chociaż nie wiem za co, bo siedzę u niej zawsze jak w kościele - zesrana i milcząca [emoji12]. Ostatnio kupiłam sobie kolczyki krzyżyki to dziewczyny przed 15-tą sprawdzały czy mam uszy całe czy już wypaliło[emoji12].
Pani doktor prześledziła wszystkie moje wyniki od początku i sama grzebała w mojej teczce, notując wszystko po kolei.
Mam za wysoką homocysteinę, TSH i insulinoopornosc (nie za duża ale jest). Mam żreć miesiąc antyki, brać eutrytrox i gluckophage, kwasy dha, Wit B12 metylowaną, D3 i pić koktajle z zielonych warzyw.
Mam zrobić w 2dc badanie anty Tpo, TG, LH, FSH, estradiol. Oczywiście stymulacja przesunięta o miesiąc z wyżej wymienionych powodów. No chu..j, poczekam. Teraz wyszlam z wizyty uśmiechnięta a nie zapłakana jak ostatnio.
No. I to kuniec [emoji12].
Teraz trochę się będę rzadziej udzielać bo coś mnie jeb.ie po głowie ostatnio. I jak to mówi o sobie @szakszuka, za bardzo się nakręcam .
Dobre wieści u Ciebie, będę trzymała kciuki bardzo mocno [emoji11][emoji11][emoji11][emoji11]
reklama
Dziękuję kochana, ja się nigdy nie poddaję tylko idę zgodnie z planem a plan był taki że jedna procedura [emoji11]Bardzo mi przykro... nie poddawaj się [emoji173]
Podziel się: