reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Każdy inaczej sobie radzi ze stresem i bólem i może łatwiej jest mu wściekać się z powodu wydanej kasy niż przyznać, że cierpi, bo się nie udało. Oni mają słabszą psychikę... Też wiele razy mówiłam, że żeby to od mojego M. zależało, to pewnie nawet pierwszej próby by nie było, bo oddanie nasienia to był wyczyn nie z tej ziemi... Ja też słyszałam wiele razy, że ma wrażenie, że żyjemy tylko tym, tylko o tym rozmawiamy i jest zmęczony... Może tak być...
Daj mu trochę czasu, niech emocje opadną. Nie podejmuj żadnych decyzji teraz. Rozwieść zawsze się zdążysz. A wygadać lepiej się tutaj... Facet i tak nie zrozumie...
Mój chyba zszokowany, że tematu w domu teraz prawie nie ma, bo wczoraj z własnej woli zapytał czy mam już ten wynik z Łodzi... ;)
Tak z nasieniem też przerabialiśmy akcje, że o musi że to grzech o kurde powodów bylo tysiąc ale w końcu się przemógl i nawet się śmiał potem, że następnym razem idę z nim i mu pomogę, wariat 😂 😂
Muszę spróbować Twojego sposobu, zamilknę, ciekawe czy się zainteresuje!

Nie pamiętam już która z was pisała że nie mogła się z kontaktować z lekarzem bez kasy dziwne bo ja do mojego lekarza mam nr tel prywatny i powiem wam że po transferze kazał robić betę w 11dniu po czyli wczoraj A on już w sobotę do mnie pisał czy mam jakiś wynik może juz😃 bardziej zniecierpliwiony niż ja 😁 zrobiłam sikańca wyszły 2 kreski i w niedzielę betę żeby Go nie trzymać tyle w niepewności 🤣🤣
Ja to pisałam. Witaj w świecie Nov.um. Porażka przez wielki P! W jakiej jesteś klinice?

Ja tez,dosyc sceptyczna w temacie bylam,ale 3 razy mialam i 3 implantacje byly.Moja klinika prowadzi statystyki u pacjentek ktore dostaly embrioglue i w tej grupie jest o 7-10% wiecej ciaz niz bez.
Gdy pytałam embriologa z No.vum o=stwierdzili, że każda pacjentka rutynowo ma embrioglue. Ciekawe ile w tym prawdy...
 
reklama
No bo kariotypy raczej w zadne sposob nie maja wplywu na implantacje- to jest wazna informacja o tym co mozecie "sprzedac" swojemu dziecku. Ewentualnie o wyniku stymulacji. Mialam ci juz wczesniej pisac Ty zrob koniecznie ta krzywa - u mnie to byl strzal w 10 - jak ci sie nie chce siedziec 3 godziny w labo to zrob chociaz glukoze i insuline na czczo ;)
Mogę, ale po badaniu cukru na czczo i 2 h po posiłku, Pa,śnik powiedział, że nie ma co drążyć dalej, że jest ok... Ja rozumiem, że lekarzom z kliniki się nie ufa, ale jemu też mam nie ufać?
 
Uważajcie z tymi rozwodami dziewczyny, bo w Polsce bez chłopa ani rusz... 😒
Wiem, że parę dziewczyn ma tu super wspierających mężów, ale myślę, że to raczej są wyjątki...
Rozmawiałam ze swoim na temat tej kasy i akurat oboje myślimy, że gdyby się udało, to nie szkoda żadnej złotówki, a tak to poszło 70 tys w błoto i dalej nic. A mogliśmy za to mieć nowszy samochód, wakacje i nie wiadomo co jeszcze...
Daj mu czas. Wiadomo, że nie każdy facet radzi sobie z emocjami i łzami kobiety.
No moj to jest zloty czlowiek - ale tylko w stosunku do mnie ;) Dla innych potrafi byc nawet wredny i przebiegly ;) I pyskuje hehehhehe a do mnie ma taka cierpliwosc ze sama nie rozumiem tego fenomenu ;) Widocznie tak musialo byc ze na siebie trafilismy ;) Ale czasami tez u nas DYMI oj MOOOCNNNOOOO ;) Czesto rozwiazywalismy klotnie za pomoca łózka - no a teraz nic nie mozemy ;) to musimy sobie radzic w inny sposob ;)
 
No moj to jest zloty czlowiek - ale tylko w stosunku do mnie ;) Dla innych potrafi byc nawet wredny i przebiegly ;) I pyskuje hehehhehe a do mnie ma taka cierpliwosc ze sama nie rozumiem tego fenomenu ;) Widocznie tak musialo byc ze na siebie trafilismy ;) Ale czasami tez u nas DYMI oj MOOOCNNNOOOO ;) Czesto rozwiazywalismy klotnie za pomoca łózka - no a teraz nic nie mozemy ;) to musimy sobie radzic w inny sposob ;)
Miłość cierpliwa jest ;)
Kocha, to znosi odchyły... Chyba tak powinno być... Mój też był zawsze wredny dla innych ludzi, ale nigdy dla mnie. Ale tesciowa powiedziała mi kiedyś: poczekaj, jeszcze na Ciebie też padnie, no i niestety miała rację... 😒
 
No wlasnie faceci.. Moj maz mowil to samo ze bez dzieci tez mozna zyc.. Jednak facet nie wie co kobieta czuje🥺. Tez wyszlam z założenia ze sie szybciej rozwiode i zawalcze... Ale po wczoraj myslalam ze moj maz mnie przytuli zaryczana a tu nic... Szxzwrze to nie wiem czy on dorósł do bycia ojcem... Tez tylko slysze ze to tyle kosztuje ze sientyle płaci a tu dslej nic... No ale skompstwo.. Sie odbija.... Eh
Mój też tak mówił i mówi do teraz. Co prawda nigdy nie skupialiśmy się tylko na leczeniu bo w pewnym momencie mnie też zaczęło to męczyć. Przypadki są różne moja koleżanka jak poroniła to jej mąż powiedział, że on się o kolejne starać nie będzie no, ale po paru latach zaszła naturalnie miała chyba ze 34, przed 40chciała mieć drugie, mąż jest rok młodszy to jej od razu powiedział, że mowy nie ma bo jedno zajmuje dużo czasu a on ma hokej i wspinaczkę i nie ma czasu na chowanie drugiego. Naszczęście są fajną parą i jest między nimi ok. My doszliśmy do wniosku, że daj Boże to jedno i też więcej nie chcemy bo już mamy swoje lata i przyzwyczajenia.
 
Tak z nasieniem też przerabialiśmy akcje, że o musi że to grzech o kurde powodów bylo tysiąc ale w końcu się przemógl i nawet się śmiał potem, że następnym razem idę z nim i mu pomogę, wariat 😂 😂
Muszę spróbować Twojego sposobu, zamilknę, ciekawe czy się zainteresuje!


Ja to pisałam. Witaj w świecie Nov.um. Porażka przez wielki P! W jakiej jesteś klinice?


Gdy pytałam embriologa z No.vum o=stwierdzili, że każda pacjentka rutynowo ma embrioglue. Ciekawe ile w tym prawdy...
A ja zawsze ze swoim łaziłam do pokoju ''zwierzeń'' - sam się bał 😂 A było tego trochę, bo do 3 inseminacji musiał oddawać, do 2 punkcji i 2 razy badanie nasienia😜. Tylko raz musiał iść sam bo mnie wzieli wcześniej na punkcję i potem narzekał, że jak sam to robił to mało towaru było😂
 
reklama
Miłość cierpliwa jest ;)
Kocha, to znosi odchyły... Chyba tak powinno być... Mój też był zawsze wredny dla innych ludzi, ale nigdy dla mnie. Ale tesciowa powiedziała mi kiedyś: poczekaj, jeszcze na Ciebie też padnie, no i niestety miała rację... 😒
hahahahah zawsze mi sie przypomina jak Łukasz cos tam odpyskuje swojej mamie - a ona zawsze: No ja nie rozumiem, CHYBA NIE MA BARDZIEJ ZYCZLIWEJ OSOBY W STOSUNKU DO CIEBIE NIZ JA, A TY MNIE TAK TRAKTUJESZ !!!! Tylko ona przesadza jest wyczulona albo zazdrosna huuu...jjj wie ;) Łukasz to jej oczko w glowie, a on z kolei wstydzi sie tego przy mnie ;)
 
Do góry