reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Właśnie miałam telefon z labo, z 14 komórek zapłodnilo się 12, a do dziś przetrwało 10 [emoji3590]. Najgorsza będzie 3 doba i boje się ze tutaj dużo padnie [emoji53], ale większość jest dobrej jakości, niektóre maja jakieś małe fragmentację, ale na ten czas za wcześnie żeby coś powiedzieć i kazali być dobrej myśli. Transfer będzie we wtorek, jeśli będzie co transferować [emoji3590][emoji6]
Wow!!
Nawet gdyby połowa odpadla to to jest mega wynik!
Kciukasy!!!
 
reklama
Czesc dziewczyny ❤ ❤ ❤ Troche sie zastanawialam co napisac i jak napisac zeby moj wpis zostal dobrze przyjety ;) Postanowilam sie odezawac bo jest tu sporo moich dobrych "kolezanek" ? - chyba za slabe slowo ;) Dziekuje wszystkim za slowa otuchy i za nieoceniona pomoc jak i wiare w moj MALY WIELKI CUD ❤ Wczoraj bylam na usg prenatalnym a dzisiaj wchodzimy w czwarty miesiac ciazy. Nasza coreczka jest zdrowa, zdrowiusienka ;) Zrobilam tez badanie Sanco - dawniej nifty - Z pobranej próbki krwi pozyskiwany jest pozakomórkowy DNA płodowy, który następnie poddawany jest analizie przy pomocy nowoczesnej techniki nazywanej Sekwencjonowaniem Nowej Generacji (NGS). Na wyniki jeszcze czekamy ale lekarz mnie uspokoil zeby sie tym juz nie stresowac po tak dobrych wynikach z USG ;) Ryzyko na jakakolwiek chorobe jest bardzo niskie i nie ma najmniejszych powodow do obaw ;) Plec tez mamy potwierdzona, chociaz na usg byla tak uparta ze lekarz mnie trzymal przez godzine i robil badanie raz przez brzuszek, raz dopochwowo, musialm pic wode, pozniej wysiusiac sie znowu dopochwowo i znowu przez brzuszek ;) Badanie trwalo ponad godzine i stres niesamowity ale naprawde warto bylo. Zbadal chyba wszystko dokladnie co tylko bylo mozliwe od uszka do stopek, wszystkie przplywy, serduszko na wszelkoe mozliwe sposoby ;) Warto zorbic rozszerzone badania z krwi bo jak lekarz mi powiedzial bedzie mozna dzieki niemu oszacowac czy w przyszlosci nie wystapia problemy np z szyjka macicy albo lozyskiem - bo jednak ta beta u mnie byla watpliwa. Wydatek jest dosyc spory bo wszystko wynioslo mnie okolo 3 tysiace ale tak naprawde to nic w porownaniu z calym leczeniem i komfortem psychicznym ;) Czujemy sie bardzo dobrze - powiedzialabym ze nawet swietnie ;) Chyba tylko raz mi sie zdarzyly mdlosci a tak nic sie nie dzieje - za to mam spory apetyt i bardzo duzo jem - naprawde duzo - zaczelam odkrywac smaki ktorych wczesniej nie znalam ;) Przytylam juz 3 kg 🤭 dla mnie to nowosc tyle jedzenia ;) Lejkarz mi kazal jesc bo TSH mi wyszlo bardzo niskie i glukoza tez za nisko - TO SOBIE JEM ;) Odrzucilo mnie od miesa za to slodkie moge jesc bez przerwy - na sniadanie z moja cycatapotrafimy zjesc paczke krowek na raz ;) No wlasnie, wrocilam do pracy ;) Juz ponad miesiac sobie pracuje i dobrze mi z tym, narazie chyba tak zostanie bo wiekszosc ktora mnie zna wie ze ciezko mi usiedziec w domku ;) Od dzisiaj odstawiam encorton i bardzo mnie to cieszy. Heparyna bede miec do konca ciazy i z miesiac po i pomimo tego ze porobily mi sie duze krwiaki na brzuchu to n ie ma to dla mnie znaczenia ;) @fredka84 - miłosci moja ❤❤❤❤❤ @Aduś16, @Caro♤♤♤♤, i nieoceniona @Breath_less - teraz wasza kolej i na wasze ciaze czekam zw wielka nadzieja w sercu - teraz sie UDA !!!!! Od jutra bede probowala troche pobiegac - rozmawialam z lekarzem i po wiedzil ze moj organizm jest nauczony i bardzo rozciagniety - mam zaczac truchtac a jak poczuje jakikolwiek dyskomfort to nie robic nic na sile. Bardzo mi brakuje biegania. Podoboaja mi sie kobiet w ciazy uprawiajace jogging a i tez dla mnie jogging byl ogormnym elelemntem zycia ;) Takze trzymajcie kciuki ;) Zdazylam juz bardzo pokochac moja coreczke pomimo tego ze strasznie sie bronilam - Łukaszowi wyszly takie pojedyncze siwe wloski chociaz zapewnia mnie ze to z racji wieku i ze nie przestal mnie kochac ;) Mam wspanialego meza - moze uznacie ze sie przechwalam ale tak jest naprawde i zycze kazdej z was tyle milosci i cierpliwosci ;) On sie smieje ze bedzie mnie wiozl na porod a ja mu dalej bede tlumaczyc ze nie waidomo czy to ciaza jest 🤭👍:confused: Dziewczyny jak wiecie i ktos bardzo madry mi napisal JA SWOJE MALE PIEKIELKO NA ZIEMI PRZESZLAM - ten lek i niepewnosc po tylku zlych diagnozach chhyba ze mna dlugo zostanie i mam do tego prawo. Zrteszta jestem pewna ze kazad z was tego doswiadczy - tylko trzeba walczyc i byc upartym - jest to sporo nowych dziewczyn ktore nie znaja mojej historii ale wikszosc jednak wie jaka bylo wyboista ;) Pozdrawiam wszystkii trzymam kciuki - bede wiecej sie odzywac ;)
Cudownie wiedzieć że masz się świetnie i córeczka rowniez😁😁 gratuluję i życzę samych słodkości i spokoju 😘

Właśnie miałam telefon z labo, z 14 komórek zapłodnilo się 12, a do dziś przetrwało 10 ❤. Najgorsza będzie 3 doba i boje się ze tutaj dużo padnie 😕, ale większość jest dobrej jakości, niektóre maja jakieś małe fragmentację, ale na ten czas za wcześnie żeby coś powiedzieć i kazali być dobrej myśli. Transfer będzie we wtorek, jeśli będzie co transferować ❤😉
Trzeba wierzyć że będą piękne zarodki😍 we wtorek czyli mamy transfer w ten sam dzień 💪

Pierwszy zarodek 3 dniowy u mnie nawet nie doszło do zagnieżdżenia, obecnie jestem 8dpt ale 2 zarodków 3 dniowych i dzisiejsza Beta to 40,9 wiec szanse są :) w poniedziałek 10dpt zobaczymy czy urośnie betka :)
Kciukasy za sukces - obecne ✊✊✊ beta jest więc byle tak dalej 😁😁
 
Jak tak czytam to prawie każda z was miała lub ma blastocysty a ciekawa jestem czy są dziewczyny po zarodkach 2 lub 3 dniowych i jak się wszystko potoczyło.
Kochana mój trzydniowy 2,5 letni jedyny zarodeczek właśnie je obiad po pracy z tatusiem w garażu więc nie ma reguły [emoji7]
 
t
co do laboratorium to nie wiem bo ja nie miałam wyboru mając 1 kom nie było mowy o przedłużeniu do blastocysty. Na początku miało być tak że będą do blastocysty, ale jak na punkcji okazało się że 1 to powiedzieli że zobaczymy jak się zapłodni i jak się będzie dzielić i wtedy decyzja więc nie mieliśmy nic do gadania i była w 2dobie podana. Podobno dobrej jakości 5blastometrów, ciąża jest, ale strach będzie mi towarzyszył chyba do końca o zdrowie dziecka.
Kochana, tak jak każdej z nas. Najważniejsze, że jest ciąża:), bo mogło nie być. A potem to już trzeba czekać i uzbroić się w cierpliwość. Nie masz wpływu co się wydarzy. A jak się okaże, że ciąża się nie utrzyma, to staniesz do walki jeszcze raz. Bo za młoda jesteś, aby się poddawać. Ale trzymam kciuki, żeby już teraz wszystko szło do przodu i był z tego piękny bobasek:)
 
Dziewczyny wy tu wszystko wiecie. Miałam dzisiaj pierwsza weryfikację po transferze, dzisiaj jest 4 dzień po transferze 3 dniowego zarodka. Co o tym myślicie? Zobacz załącznik 1180797Zobacz załącznik 1180798
Czy to transfer świeżo po punkcji? Miałaś podawany zastrzyk z ovitrelle lub pregnylu? Jeśli tak, to znaczy, że Beta jest od niego, jeśli nie, to coś się zaczyna dziać 😊, chociaż to trochę za wcześnie na implantacje 3-dniowego zarodka....
 
Kochana mój trzydniowy 2,5 letni jedyny zarodeczek właśnie je obiad po pracy z tatusiem w garażu więc nie ma reguły [emoji7]
Nasz też jeden jedyny, ale walczy dzielnie od początku więc mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo natura to ze mnie zakpiła normalnie na inseminacji zawsze full a tu po takich lekach 2 pęcherzyki i tylko jedna komórka 🙄, ale transfer był w rocznicę ślubu więc taki mały prezent i chyba zostanie😊
 
Nasz też jeden jedyny, ale walczy dzielnie od początku więc mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo natura to ze mnie zakpiła normalnie na inseminacji zawsze full a tu po takich lekach 2 pęcherzyki i tylko jedna komórka [emoji849], ale transfer był w rocznicę ślubu więc taki mały prezent i chyba zostanie[emoji4]
Nie stresuj się my zaczynamy dziś walkę o rodzeństwo. Tylko tym razem jakoś chyba jest mi trudniej.
 
Nie stresuj się my zaczynamy dziś walkę o rodzeństwo. Tylko tym razem jakoś chyba jest mi trudniej.
Bo to wszystko ogólnie jest trudne. Ja pamiętam jak ciągle lekarzowi gadałam, że już taka stara jestem, że tylko 1 komórka 😂 a on na to, że 1 to nie 0 🙂Przynajmniej po punkcji to miał ubaw ze mnie, ale wszyscy w klinice wierzyli i powtarzali, że się uda. Może to marne pocieszenie, ale jedno słoneczko już masz 🙂
 
Bo to wszystko ogólnie jest trudne. Ja pamiętam jak ciągle lekarzowi gadałam, że już taka stara jestem, że tylko 1 komórka [emoji23] a on na to, że 1 to nie 0 [emoji846]Przynajmniej po punkcji to miał ubaw ze mnie, ale wszyscy w klinice wierzyli i powtarzali, że się uda. Może to marne pocieszenie, ale jedno słoneczko już masz [emoji846]
Mam to prawda ja pamiętam ile ja się napłakałam, że tylko jeden zarodek że słaby ze to że tamto, o matko... Komórek miałam 19 pobranych ale dobrych było 13... 7 jeszcze jest zamrożonych jednak dr chce mnie stymulować więc dziś zaczynam kłucie.. Tylko wiary mi brakuje jakoś... Ogólnie jestem tym razem kiepsko nastawiona do procedury... Mam przeczucie ze się nie uda
 
reklama
Bo to wszystko ogólnie jest trudne. Ja pamiętam jak ciągle lekarzowi gadałam, że już taka stara jestem, że tylko 1 komórka [emoji23] a on na to, że 1 to nie 0 [emoji846]Przynajmniej po punkcji to miał ubaw ze mnie, ale wszyscy w klinice wierzyli i powtarzali, że się uda. Może to marne pocieszenie, ale jedno słoneczko już masz [emoji846]
86 to rocznik?
 
Do góry