reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A wiesz czemu? Bo jesteśmy w stosunku do nich wyrozumiali i tolerancyjni. Dla nich nasze życie nie ma znaczenia, wręcz mają obiecany raj za zabicie niewiernego. A Europa przyjmuje ich z otwartymi ramionami, buduje im meczety i nie widzi problemu w tym, że się nie asymilują.
Chcą tu pracować, mieszkać i żyć - dla mnie ok - ale tylko jeśli naucza się języka, zdjema burki i uznają wyższość naszych praw nad ich prawami.

Tiaaaa...ktos sobie wyobraża u Nich budowę kościoła katolickiego......?
 
reklama
Dobra widzę tutaj zwierzęce nicki ewidentnie coś biorą, nie wiem co to jest, ale też chce trochę 😜😜😜
A może to efekt tych stymulacji in vitro, kto wie kto wie...

Macie czasem pokręcony dzień??

Pojechałam zamówić prezent na komunię i wracając zahaczam o piekarnie. Widze tam swoją fryzjerke i mówie ooo przypomniała mi pani, musze przełożyć strzyżenie a ona wyjmuje tele mówi że ma taką apke i kiedy mi pasuje. Mina pani z piekarni bezcenna 🤣🤣🤣

Potem wracam do domu zaczynam sprzątanie, dzwonią do mnie z pracy... z płac. No że żle przelew poszedł i dostałam dwa razy kase za wczasy pod gruszą, one nie zauwazyły coś tam i mam oddać 1700 😳😳😳

jasne teraz kiedy pierwsze in vitro, urodziny faceta i komunia 🤣🤣🤣

ide oddać puszki po piwie !! 🤪🤪




Ja zawsze mu mówie że jest taki seksowny jak gary zmywa i ileż gracji ma i w ogóle...

Wiesz ,że nie moga od Ciebie wymagać zwrotu tej kasy?
 
Dlaczego bezpieczniej? Słyszałam też teorię od mojego lekarza, że przy dwóch szansa na implantacje rośnie o 30%, a ryzyko ciąży mnogiej nie rośnie aż o 30 % przy podaniu dwóch zamiast jednego.
Ale jeśli podamy 2 i się nie uda, to nie będzie już szansy na zmodyfikowanie leczenia immunologicznego...
Oj ,trudna decyzja...PAMIĘTASZ OZNACZENIA TYCH BLASTEK?
 
Tak to oczywiste. Mogę tylko powiedzieć o sobie przerobione 2 kliniki w Warszawie, nie zaliczona ilość ginekologów prywatnych z profesorami i docentami łącznie stosy badań, wszystko w normie no może mąż czasami słabsze wyniki, ale przez 7lat słyszałam nic tylko dzieci rodzić a in vitro w państwa przypadku to ostateczność. Mój mąż długo był przeciwny in vitro nie jest religijny, pieniądze są, ot tak po prostu, więc się przyzwyczailiśmy do takiego życia skończyły się badania lekarze itp. W końcu na początku roku poszliśmy na kompromis zgadza się, ale jedna procedura i tylko jak będzie dofinansowanie. Amh było 1,1 fsh 14 więc się załapaliśmy. Myślałam stymulacja to tylko formalność, szoku doznałam jak lekarz powiedział tylko 2, ale jak już Pani ładuje te hormony to ciągniemy za uszy - lekarz Z. z Novum bardzo bezpośredni, ale też bardzo dobry. Mówię do niego że miernie mi idzie i pewnie nic z tego a on, że 2 to nie 1 a 1 to nie 0 i że takie ciąże też ma. Później punkcja, ja na sali najmłodsza, panie miały po ponad 5 a mi położna mówi, że 1 to jakby mi życie zeszło, poleciałam do doktora pytam i co teraz bo nic z tego nie będzie a on na to, że jak się zaplodni to będzie. Więc dobry doktor, który myśli i wierzy za nas to skarb. Jak szłam po mojego 2 dniowca to aż embriolog był ciekawy jak to dalej będzie bo mało mają takich przypadków😊 Po zebraniu zarodka powiedziałam mężowi, że w styczniu urlop bo nic z tego nie będzie i prawie kupiłam bilety. Póki co wszystko zawdzięczam tylko jednemu lekarzowi jest bardzo stanowczy, wymagający, ale też wie co robi, opieprzył mnie kilka razy jak pytałam o jakieś leki, suple itp. że to on jest od leczenia i jak się chce leczyć u niego to mam słuchać. Efekt pierwsza w życiu ciąża, a po tym co przeszłam napewno ostatnia. Może miałam szczęście, ale zaryzykowałam darowałam sobie 2 wcześniejsze kliniki i mimo, że o Novum mówią taśma to mi to pasowało jak mnie stawiali do pionu 😁
fakt dr Z. to nie ma łatwego interfejsu ale wie co robi. choć ja d9 novum mam 'ale do laboratorium 'to uważam ze on wie co robi
 
reklama
Tak to oczywiste. Mogę tylko powiedzieć o sobie przerobione 2 kliniki w Warszawie, nie zaliczona ilość ginekologów prywatnych z profesorami i docentami łącznie stosy badań, wszystko w normie no może mąż czasami słabsze wyniki, ale przez 7lat słyszałam nic tylko dzieci rodzić a in vitro w państwa przypadku to ostateczność. Mój mąż długo był przeciwny in vitro nie jest religijny, pieniądze są, ot tak po prostu, więc się przyzwyczailiśmy do takiego życia skończyły się badania lekarze itp. W końcu na początku roku poszliśmy na kompromis zgadza się, ale jedna procedura i tylko jak będzie dofinansowanie. Amh było 1,1 fsh 14 więc się załapaliśmy. Myślałam stymulacja to tylko formalność, szoku doznałam jak lekarz powiedział tylko 2, ale jak już Pani ładuje te hormony to ciągniemy za uszy - lekarz Z. z Novum bardzo bezpośredni, ale też bardzo dobry. Mówię do niego że miernie mi idzie i pewnie nic z tego a on, że 2 to nie 1 a 1 to nie 0 i że takie ciąże też ma. Później punkcja, ja na sali najmłodsza, panie miały po ponad 5 a mi położna mówi, że 1 to jakby mi życie zeszło, poleciałam do doktora pytam i co teraz bo nic z tego nie będzie a on na to, że jak się zaplodni to będzie. Więc dobry doktor, który myśli i wierzy za nas to skarb. Jak szłam po mojego 2 dniowca to aż embriolog był ciekawy jak to dalej będzie bo mało mają takich przypadków😊 Po zebraniu zarodka powiedziałam mężowi, że w styczniu urlop bo nic z tego nie będzie i prawie kupiłam bilety. Póki co wszystko zawdzięczam tylko jednemu lekarzowi jest bardzo stanowczy, wymagający, ale też wie co robi, opieprzył mnie kilka razy jak pytałam o jakieś leki, suple itp. że to on jest od leczenia i jak się chce leczyć u niego to mam słuchać. Efekt pierwsza w życiu ciąża, a po tym co przeszłam napewno ostatnia. Może miałam szczęście, ale zaryzykowałam darowałam sobie 2 wcześniejsze kliniki i mimo, że o Novum mówią taśma to mi to pasowało jak mnie stawiali do pionu 😁
Nigdy nie mów nigdy 😁 a tak na serio to sukces w 1 procedurze to naprawdę jak wygrać na loterii 😘
 
Do góry