reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jestem po nieudanym transferze. Nie mam już zarodków mrożonych. Tydzień temu beta była dobra cieszyłam się bardzo jednak w poniedziałek była już 3.57 . Od tamtej pory płacze całe dnie i noce
Cześć 😊dobrze, że się odzywasz. Samemu jest cholernie trudno się pozbierać po czymś takim. Ale jest nas wiecej. Tutaj znajdziesz zrozumienie dla swojego smutku i rozgoryczenia i tego poczucia strasznej niesprawiedliwosci. Jak chcesz to opowiedz coś o sobie, skad jesteś, jak długo i gdzie się leczycie. Nieudany transfer zawsze boli. Nieważne czy pierwszy, czy piętnasty. Ale u mnie było tak, że im wiecej razy się nie udawało, tym szybciej się potem zbierałam do kupy i do dalszej walki. Najgorzej było po pierwszym nieudanym transferze. Wtedy strasznie się załamałam i trafilam tutaj. A potem było już lepiej. U mnie nieudanych transferów było 5.Udane 2.Bywa różnie, ale na pewno nie warto rezygnować. Bo in vitro zwykle w końcu się udaje. Tylko u każdego ten koniec jest w innym miejscu 😘
 
Ostatnia edycja:
W 2016 roku podjęłam leczenie w klinice Bocian Białystok. W sierpniu przystąpiliśmy do programu in vitro u nas problem po stronie męża bardzo słabe wyniki nasienia praktycznie zerowe. 1 stymulacja punkcja i wreszcie transfer 18 sierpnia. 3 zarodki. 1 świeży podany 18.08 i 2 zamrożone. Nie wiem Wrocilam do Niemiec. Niestety test w 12 dniu 1 kreska i beta hcg w 14 nic.....dostałam okresu lekarka kazała odstawić leki. Na stale mieszkam w Niemczech. Na święta grudzień znów pojechaliśmy do Polski transfer był 30.grudniu. wrocilam do Niemiec brzuch mnie bolał jak na okres co chwilę sprawdzałam czy mam krew test ciążowy w 12 dtc i 2kreski beta wysoka ciąża!!!!!!urodziłam zdrową córeczkę we wrześniu. Teraz po 4 latachpojechalusmy po ostatniego mrozaczka
 
reklama
Transfer był 13.08 2 dni później bóle brzucha 3×2 nospa i test 11 dni później 2kreski beta ładna 4 dni później 3.57. Ból rozpacz płacz byłam w trakcie pakowania bo na drugi dzień wyjeżdżamy do Niemiec. Od wtorku jestem tu płacze ryczy obwiniam siebie
No co Ty. Po pierwsze nie Twoja wina. Po drugie nie jest źle. Masz swoje małe szczęście, przytul się do niej i planujcie dalsze działania. Jest tu u nas kilka dziewczyn, ktore mieszkają w Niemczech na stałe, może one Ci coś podpowiedzą. Ale i z Bociana mamy tu @motylek24 😊Nie każdy zarodek da ciążę, w naturze tez, a u Ciebie jeden udany na trzy transfery to taka realna statystyka.
 
Do góry