reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

W szwajcarii jest nie lepiej i do tego wszystko kosztuje milion monet...
O Czechach słyszałam tylko tam się na szybko autem nie dostanę jakby co, a jakby miała latać to też bym w Polsce mogła spróbować. W tym roku z tymi lotami to nigdy nie wiadomo, raz lecą a potem anulują i jkany przez to miała stracić cykl to też lipa, więc nie wiem w ogóle jak się za to zabrać..
A o co konkretnie chodzi z tym prawem o embrionach?
Ja niestety nie polece ci zadnej dobrej,bo jeszcze takiej tu nie znalazlam,co oczywiscie nie wyklucza ze takowe sa.Natomiast,proponuje sie zastanowic nad Czechami,zaleznie od tego gdzie mieszkasz mozna kliniki poszukac ,bo...sa bardzo kooperatywni,maja swietnych lekarzy i labolatoria,nie robia z niczego problemu( co w DE jest standartem) ,wdrazaja bardzo szybko najnowsze metody i kosztuja tyle samo albo i mniej zaleznie od tego gdzie i co.Jakbym to wiedziala,to bym od razu tam startowala,a tak sie bujalam w tym zacofanym kraju ,gdzie nic nie wolno,wszystko jest powiazane z prawem o embrionach itp,itd.Tak ci do myslenia daje[emoji2]
 
reklama
Nie ma reguł ja mówiłam, ze to ROKOWANIA. W większości przypadków idzie to w inna stronę. Są przypadki hibernacji zarodków nawet, ale to jeden przypadek na 10 000 może. Jak ktoś będzie tak miał to niech da znac:-) . Niestety większość wyznacza „normę” Jak u nas na forum większość będzie miała tak jak Ty to serio może być nowa norma;-) ja jestem ZA.
Dlatego napisałam, może być tak jak u mnie i to nic złego, jednak wedle statystyk nie są to częste sytuacje. Szansa u mnie na ciążę wynosiła poniżej 25 %. Zresztą Aduś też miała niziutką betę i ma synka:) była tutaj jeszcze na forum koniczynka, i jeszcze kilka dziewczyn z podobną betą.
 
Wiesz każdy ma swój odbiór rzeczywistości przecież nie trzeba „przejmować” czyiś wizji świata:-) Ja to widzę tak ktoś inny inaczej i luzzzz No, ale ja lubię najgorszą prawdę niż ściemę. A najbardziej nie lubię tekstu : „ wszystko będzie dobrze” dostaje wylewu jak to słyszę. Zawsze będzie „ jakoś” a obecne chciejstwo jutro już może być mało istotne - bo jutro będzie pipepszobym jutrem:p
Otóż to - może wcale nie być dobrze i w tym cały problem.
Czytam tę książkę Rozenkowej i mimo że jej trochę nie lubię, to książka jest fajna i mądrze podchodzi do tematu on vitro. Jednym tchem przeczytałam 1/3 i właśnie zaczynam zmieniać swoje myślenie i oczekiwania. Nic za wszelką cenę ❤️
Jest fajnie opisane od strony faceta, jak on na to wszystko patrzy. A jak patrzy- niezbyt dobrze, zostawił swoją żonę bo prawie zwariowała od starań o dziecko 🙁. Ciągle ją kocha ale nie jest w stanie dłużej znosić jej dziwnych pomysłów.
Pamiętam, że tu na forum ktoś czytał te książkę 🤔. Mi się na razie podoba, jeśli tak to można nazwać🙂
 
Otóż to - może wcale nie być dobrze i w tym cały problem.
Czytam tę książkę Rozenkowej i mimo że jej trochę nie lubię, to książka jest fajna i mądrze podchodzi do tematu on vitro. Jednym tchem przeczytałam 1/3 i właśnie zaczynam zmieniać swoje myślenie i oczekiwania. Nic za wszelką cenę ❤
Jest fajnie opisane od strony faceta, jak on na to wszystko patrzy. A jak patrzy- niezbyt dobrze, zostawił swoją żonę bo prawie zwariowała od starań o dziecko 🙁. Ciągle ją kocha ale nie jest w stanie dłużej znosić jej dziwnych pomysłów.
Pamiętam, że tu na forum ktoś czytał te książkę 🤔. Mi się na razie podoba, jeśli tak to można nazwać🙂
Pierwsza w kolejce do pozyczenia:)
 
Bazylia,czy myslisz ze ja mam szklana kule? 🤣
Rozpiera cie juz od paru dni i jakos nic sie nie dzieje.Wez sie za obiad 🤣🤣🤣
A takie cuś mi się skojarzyło w związku ze sprawdzaniem objawów 😂
b90f923884d4c6eed916697c6b6b4434.jpg
 
Otóż to - może wcale nie być dobrze i w tym cały problem.
Czytam tę książkę Rozenkowej i mimo że jej trochę nie lubię, to książka jest fajna i mądrze podchodzi do tematu on vitro. Jednym tchem przeczytałam 1/3 i właśnie zaczynam zmieniać swoje myślenie i oczekiwania. Nic za wszelką cenę ❤
Jest fajnie opisane od strony faceta, jak on na to wszystko patrzy. A jak patrzy- niezbyt dobrze, zostawił swoją żonę bo prawie zwariowała od starań o dziecko 🙁. Ciągle ją kocha ale nie jest w stanie dłużej znosić jej dziwnych pomysłów.
Pamiętam, że tu na forum ktoś czytał te książkę 🤔. Mi się na razie podoba, jeśli tak to można nazwać🙂
A która ksiazka? O in vitro?
 
Otóż to - może wcale nie być dobrze i w tym cały problem.
Czytam tę książkę Rozenkowej i mimo że jej trochę nie lubię, to książka jest fajna i mądrze podchodzi do tematu on vitro. Jednym tchem przeczytałam 1/3 i właśnie zaczynam zmieniać swoje myślenie i oczekiwania. Nic za wszelką cenę ❤
Jest fajnie opisane od strony faceta, jak on na to wszystko patrzy. A jak patrzy- niezbyt dobrze, zostawił swoją żonę bo prawie zwariowała od starań o dziecko 🙁. Ciągle ją kocha ale nie jest w stanie dłużej znosić jej dziwnych pomysłów.
Pamiętam, że tu na forum ktoś czytał te książkę 🤔. Mi się na razie podoba, jeśli tak to można nazwać🙂
Nie czytałam, ale też mam fajną książkę związaną z tematem niepłodności i in vitro "Zupa z ryby fugu" Moniki Szwaji. Czytałam ją kilka razy... Kiedy jeszcze nie widziałam że może mnie dotyczyć 😔
 
reklama
Do góry