reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dzisiaj jestem po rozmowie ze swoja mama i dojsc do siebie nie moge.Poryczalam sie i nadal rycze.Jak moj maz wparowal jak rozmawialam z nia i beczalam to sie tak przestraszyl ze az mi go szkoda.Nie bede Wam opisywac jak to moi rodzice nie akceptuja mojego meza i nie widza tego jak pomaga im i moim braciom,ze jestem z nim szczesliwa.Tylko to ze np.chcial zebym umyla auto w srodku lub robie mu kawe.
W trakcie rozmowy powiedzialam mamie o invitro bo u mnie to wie tylko moja bezposrednia szefowa i mpja zmienniczka w pracy.Poza tym nawet najblizszym przyjaciolkom nie powiedzialam ze juz jestem po punkcji czy transferze i ze wogole bylam juz stymulowana.Pkazalo sie ze mama zaczela opowiadac o osobach ktore znam i ktore zaszy w ciaze wlasni dzieki invitro w tym moja przyszywana ciotka.Mama kazala mi sie niestresowac przyjazdem do nich(mam takiego stresa zawsze ze az brzuch mnie boli ze znowu cos moj maz zrobi czy powie nie tak co im sie nie spodoba).Sorki ze sie rozpisalam ale nie mamz kim pogadac bo od razu rycze.Jak maz mnie zapytal co sie stalo to od razu w bek-jak dziecko😭😭z resza wszystkiego nie moge mu powiedziec😪
Przykre, ale powiem Ci z autopsji że nigdy nie dogodzisz rodzicom, zawsze będą chcec lepiej, więcej, itd i ta Twoja osoba zawsze będzie mieć jakieś niedoskonałości w ich oczach, mimo iż wiekszosc się do tego nie przyzna.. Twój mąż i Ty to nowa rodzina która dla Ciebie powinna być na pierwszym miejscu,Twoi rodzice to też oczywiście rodzina ale nie można się dac podporządkować ich wyborom.. Trzeba się kochać, szanować z rodzicami ale najlepiej z dystansem...inaczej nigdy nie zaznasz pełni szczęścia. Ja tak uważam, też miałam kiedyś przejścia z ojcem ale wiedziałam czego chce i po latach to uszanowal
 
reklama
Ja raczej zrobię najpierw stymulację i punkcję, bo jak zacznę się szczepić to będę musiała czekać pół roku, żeby szczepienia przestały działać i dopiero wtedy bym mogła podejść do stymulacji. Nawet leków do inseminacji nie można brać po szczepieniach.
Mam ok 20dnu na zastanowienie się, bo tyle muszę czekać na badania.
Popieram twój plan. Tylko cały czas mnie martwi ta nowa klinika, kuwa żeby tylko studentów nie zatrudnili. Stymulację to już wiadomo jak u ciebie robić , jeszcze tylko dobre laboratorium i będzie dobrze.
 
Przykre, ale powiem Ci z autopsji że nigdy nie dogodzisz rodzicom, zawsze będą chcec lepiej, więcej, itd i ta Twoja osoba zawsze będzie mieć jakieś niedoskonałości w ich oczach, mimo iż wiekszosc się do tego nie przyzna.. Twój mąż i Ty to nowa rodzina która dla Ciebie powinna być na pierwszym miejscu,Twoi rodzice to też oczywiście rodzina ale nie można się dac podporządkować ich wyborom.. Trzeba się kochać, szanować z rodzicami ale najlepiej z dystansem...inaczej nigdy nie zaznasz pełni szczęścia. Ja tak uważam, też miałam kiedyś przejścia z ojcem ale wiedziałam czego chce i po latach to uszanowal
Najdziwniejsze jest to ze moja mama nie tak dawno mi powiedziala ze maz powinien byc dla mnie najwazniejszy a nie rodzice.Ja tez jej dzisiaj powiedzialam ze moi dziadkowie-od strony mamy-tez nie akceptowali mojego taty i mojej mamie bylo bardzo trudno tym bardziej ze mieszkali z nimi,a teraz jest to samo z ich strony.To jest straszne jak sie nie ucza
 
Kochana ja też jestem przesądna i patrzę na wszystkie "znaki". Jak jechałam do kliniki to droga była pusta, praca nie dzwoniła, w klinice w tle leciała moja ulubiona kapela z jedną z ulubionych piosenek, dostałam pożyczkę w pracy i różaniec od koleżanki i naprawiłem moje ukochane autko którym zbierałam dzieci ze szpitala. No i przede wszystkim wykonawca ma wynik NEGATYWNY!!!
Jak to nie są sprzyjające okoliczności to ja już nie wiem...

@Brakujemiwiary jeśli czujesz potrzebę płakać to się nie krępuj. Widać tego Ci trzeba. W razie czego pożyczę Ci wirtualne ramię i możesz płakać ile masz ochoty.
Dziękuję ❤️😘😘 Powiem tak, z zewtarz jestem twarda a w środku miękka dupa zemnie 🤷‍♀️ bardzo dużo w dzieciństwie przeszłam i zawsze ten ból, rozpacz i tęsknotę za jednym z rodziców dusiłam w sobie 😔 ( mój tato odszedł do innej kobiety gdy mialam zaledwie 8 lat i mimo że na moich oczach moja mama była bita przez niego. Ja jako dziecko Czułam się odpowiedzialna aby ją przed nim chronić dlatego musiałam być twarda i wszystko dusić w sobie 😔 mimo wszystko tęskniłam za nim bardzo długo ) i wtedy też odkryłam że płacz pomaga, koi rany i wtedy jest człowiekowi lżej na sercu i duszy. Ja ogólnie taka straszna płaczka jestem. Często mi się zdaza płakać 🤷‍♀️
 
Najdziwniejsze jest to ze moja mama nie tak dawno mi powiedziala ze maz powinien byc dla mnie najwazniejszy a nie rodzice.Ja tez jej dzisiaj powiedzialam ze moi dziadkowie-od strony mamy-tez nie akceptowali mojego taty i mojej mamie bylo bardzo trudno tym bardziej ze mieszkali z nimi,a teraz jest to samo z ich strony.To jest straszne jak sie nie ucza
No właśnie, Twoja mama to pewnie rozumiem ale instynkt rodzica i wlasna duma bierze górę.. postępowanie mojego taty było dla mnie długie lata niezrozumiałe, dopiero jak zmarł a ja zostałam mama to wydaje mi się że większość rzeczy bym robiła podobnie.. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest żyć z dystansem do nich tak aby też poczuli że Ty masz już swoją rodzinę i nie zmienią Twojego wyboru choć by skały sraly jak to Murawa napisała ;)
 
Dobra laseczki udostępniam wszem i wobec mój cudowny żel ❤️ Chyba napisze do nich żeby mi wypłacili Cosik za reklamę 😂
Ps. Ale byście się zdziwiły jakby się okazało ze jestem przedstawicielem handlowym coo?? 😂😂
 

Załączniki

  • BFB87027-32A4-4ED9-9D57-1A16574D9F64.png
    BFB87027-32A4-4ED9-9D57-1A16574D9F64.png
    83,7 KB · Wyświetleń: 100
Że nie lubię tego serialu to u mnie delikatnie powiedziane 😜
Pasniczka nie potrzymalam za rękę, no a tak chciałam 😜. Za daleko siedziałam od niego, on przy swoim biurku, a my na krzesłach na środku gabinetu. Tylko brakowało żeby ktoś nam lampą po oczach świecił 😜.
No i zlecił badania, chcę zobaczyć jak się zmieniły ciała przeciwplemnikowe po immunopresji i jeszcze zlecił : badanie odpowiedzi limfocytów na allo coś tam. Tak mam na paragonie, kuwa wydałam na badania 830zl i na wizytę 300zl🤦🤦🤦. O paliwie nie wspomnę 🤦. Immunopresji już nie przepisze, accofil mi niepotrzebny i nic nie da. Zostają tylko szczepienia. Czy mogę je wykonać będzie zależało od wyniku tego allo coś tam. Wtedy mam zdecydować czy będę się starać po 2-3 szczepieniach naturalnie czy najpierw zrobię punkcję i dopiero szczepienia. Jedno kosztuje ok 850zl, będą potrzebne 2-3.
@Aduś16 po szczepieniach nie można się stymulować bo to źle współgra z lekami do stymulacji.
Mąż chce próbować naturalnie ale ja chyba nie chcę. Dziś nawet dzwoniliśmy żeby inseminację zrobić póki immunopresja działa, no ale kuwa w tym tygodniu nie ma żadnego wolnego terminu u żadnego lekarza, bo urlopy. Pojadę więc do zwykłego giną i zobaczę z którego jajowodu mam owulację. Testy do owu kupiłam, żel Ananasowej też mam. Będzie ogień. Hu.. z tego będzie ale trzeba próbować.
Ja pierd ole, ale mega długi post😱. Ktoś coś zrozumiał z mojego bełkotu???
Allo mlr?😉
 
reklama
Do góry