reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Noooo, i na dodatek z dzieciorkiem na rękach [emoji12] Po pracy się nawpierdzielam ostro fasolki w bułce tartej, pójde coś ciachnąć sekatorem (oby mąż sie nie napatoczył) i złe emocje puszczą.
Aaaaale spoko, jutro pewnie też będę truła[emoji12]
Truj, truj jak ma Ci to pomoc dotrwać do pt w miarę zdrowa psychicznie [emoji1787][emoji8]
 
Dziwne bo nie płacze, ale czuję że to w koncu puści, pewnie jak mój M. wróci i będę musiała mu powiedzieć. Dziś jak na złość zapomniał telefonu. Na razie na znak rozpaczy, wyciągnęłam resztkę lodów z zamrażarki, od ponad trzech tygodni nie miałam nic słodkiego w ustach. Niestety to była zdecydowanie za mała ilość lodów.
Pewnie się przy Nim rozkleisz... Zależy jakie ma podejście... Mój nie bardzo sobie radzi z emocjami... I po paru minutach już mi mówi, no nie płacz, co to da... itd..., więc wolę być sama, przynajmniej mogę płakać do woli...
Bądź dla siebie wyrozumiała, jedz i pij na co masz ochotę... 😘
 
dzięki. A wiesz może jakie konkretne są te kryteria na leki?nie mogę znalezc..
Kryteria są podobne jak w dofinansowaniu in vitro, tylko nie masz tego mieszkaniowego... Tzn. nieukończone 40 lat i AMH > 0.7. Gdzieś też czytałam o refundacji leków do trzech procedur, ale nie wiem czy to obowiązuje...
 
Pewnie się przy Nim rozkleisz... Zależy jakie ma podejście... Mój nie bardzo sobie radzi z emocjami... I po paru minutach już mi mówi, no nie płacz, co to da... itd..., więc wolę być sama, przynajmniej mogę płakać do woli...
Bądź dla siebie wyrozumiała, jedz i pij na co masz ochotę... 😘
Mój niby twardy, ale podejrzewam że zaboli go to jeszcze mocniej niż mnie, i ten fakt już mnie w ogóle powala, chyba nikt tak jak on nie zasługuje na to żeby zostać tata. Co do mojego płaczu ma podobne argumenty jak twój, pewnie boli ich to że cierpimy a oni nie bardzo mogą nam pomoc.
 
Dziwne bo nie płacze, ale czuję że to w koncu puści, pewnie jak mój M. wróci i będę musiała mu powiedzieć. Dziś jak na złość zapomniał telefonu. Na razie na znak rozpaczy, wyciągnęłam resztkę lodów z zamrażarki, od ponad trzech tygodni nie miałam nic słodkiego w ustach. Niestety to była zdecydowanie za mała ilość lodów.
Za mam 3 litry lodów w lodówce , manhatany , pyszne czekolada z orzechami i pistacje z białą czekoladą, moje jedyne pocieszenie. Chciałabym pojechać na wakacje po tym wszystkim ale po 3 ivf to mam tylko debet ;(. Lody muszą załatwić sprawę
 
reklama
Do góry