reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@mary.m a co tam u Ciebie? ☺

Kochana ja jestem po ciąży biochemicznej gdzie beta doszła do ponad 300 i startuję od nowa, już nie mogę się doczekać ☺ ☺ ☺ aktualnie czekam na @, żeby zacząć brać leki, powinna być wczoraj, ale coś jej nie widać 🤔 kurczę trafiłby się jakiś naturalsik :D ale nawet się nie łudzę, cykl mi się poprzesuwał i miałam późno owulację, więc to dlatego. Widziałam, że masz mega dawkę progesteronu :oops: u mnie też ten progesteron zawsze jakiś taki w dolnej granicy, muszę podpytać doktorka o dawkę na przyszłość
 
Dziewczyny, w jakich klinikach w Warszawie się leczycie? Jakie macie doświadczenia? Po czterech nieudanych transferach w tym roku, zastanawiam się czy zostać w swojej czy zabrać swoje pozostałe 2 zarodki gdzieś, gdzie ktoś mi rzeczywiście pomoże, a nie będzie tak samo podawał kolejne, bo może się uda... Straciłam chyba do nich zaufanie...
Ja leczę się w Bocianie, mam za sobą jedną procedurę, jestem przygotowywana przez lekarza w moim mieście i do Wawy jeżdżę na punkcję i transfery. Mój lekarz pracuje na zasadzie gabinetu partnerskiego Bociana. Też mam mieszane uczucia czy nie zmienić kliniki. Po drugim transferze udało się uzyskać ciążę, ale było puste jajo, już wtedy mając jeszcze 2 mrozaczki męczyłam lekarza czy nie ma jakiejś przyczyny w immunologii. To powiedział mi, że immunologia jest trudnym tematem i mimo wielu badań czasem trudno o trafną diagnozę... Zalecił dalsze transfery, sraczing przed a ciazy jak nie było tak nie ma. Ponownie wspomniałam o immunologii. Tym razem polecił Paśnika... Tak samo z endometriozą, 3 razy o tym wspominałam i mówiłam, ze mojej mamie usunęli macice w wieku 36 lat, dopiero teraz kazał mi zrobić CA125... Poważnie zastanawiam się nad zminą kliniki, albo chociaż lekarza... Bo w moim mieście ma wkrótce otworzyć się Klinika Bocian i nie musiałabym jeździć. Nie wiem już sama co robić i chętnie dowiem się, które kliniki i lekarze są godni polecenia. 😢
 
Powolutku do przodu. Babcia pożegnana, samochód kupiony, na koncie pusto. Powoli będę wracać, jeszcze tylko musimy ozdrowieć, bo Maksiczek nas zaraził tym żłobkowym przeziębieniem czy cokolwiek to jest. Raczej nie korona, bo ani gorączki ani innych cudów nie mamy, a kaszel co prawda jest ale taki zwyczajny. Więc mam nadzieję, że już będzie dobrze. Co tam u Was?

Bardzo współczuję z powodu Babci 😔 teraz wyleczcie się porządnie z tego choróbska 😘 fajnie, że jesteś ;)
 
Dziewczyny, w jakich klinikach w Warszawie się leczycie? Jakie macie doświadczenia? Po czterech nieudanych transferach w tym roku, zastanawiam się czy zostać w swojej czy zabrać swoje pozostałe 2 zarodki gdzieś, gdzie ktoś mi rzeczywiście pomoże, a nie będzie tak samo podawał kolejne, bo może się uda... Straciłam chyba do nich zaufanie...
Ja invicta warszawa. Klinika ma plusy i minusy. Nasza skuteczność to 2 udane transfery na 7 wszystkich. 2 procedury. Aktualnie 24tc. Dużo wydanych PLN. Ale efekty mamy❤️
 
Kuźwa trzasnę tego mojego lekarza jak pójdę do niego... Miałam złe przeczucie jak nie kazał mi brać tej mety, ale postanowiłam zaufać. Poza tym włosy mi przy mecie wypadały garściami i w sumie stwierdziłam, że dzięki temu nie wyłysieję... Muszę wrócić do typowego endo. Spaceruję prawie codziennie, do tego staram się ćwiczyć chociaz 1-2 razy w tygodniu, ale nie w celu zgubienia kg, tylko dla samopoczucia, bo wagę to ja mam bardzo niską, 53 kg 170 cm.
Dziękuję Ci za odpowiedź 😘😘😘
Wiesz pewnie gdyby nie nasze starania o dzidziusia to nie potzrebowalabys mety ale w takim przypadku jest mocno wskazana - mowilas mu o swojej sytuacji?
 
reklama
Hejka, wczoraj cały dzień w łóżku. Nospa przeciwbólowa i woda i tak w kółko.
Opona taka na brzuchu i bokach że wyglądam jak balon.
Jak widać spać nie mogę, zmęczona bólem i ociazala jestem.
Dziś Juz czekam aż zadzwonią z kliniki z inf co się dzieje z zapłodnieniem... Oczy hak 5zl mam.

Leki działaja bo ból przeniósł się na lopadki i mam nadzieję że jeszcze dziś i już będzie lepiej.

Dziękuję za troskę 😘😘😘 jesteście tutaj naprawdę mega wspaniała wspierająca grupa 😘😘😘
No to dobrze że coraz lepiej, z każdym dniem tak będzie. Po sobie i swojej ilości pobranych jajek mogę powiedzieć że min. 10dni potrzeba na takie operatywne dojście do siebie. Dopiero tak od 2 dni czuje wyraźną ulgę, brzuch się schował, jajniki zmniejszyły bo nie czuje ich przy każdym poruszaniu. Także czas:) trzymam kciuki za dziś i za te kilka nast. dni dawaj znać. transfer dobrze pamiętam że odroczony? :) no a my 31.07 spotkanie z genetykiem w invicta i może uda się podpisać papiery na badanie zarodków. Także do transferu u mnie jeszcze daleka droga 🤔
 
Do góry