reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ale jak onkolog mi zaświadczenia nie wystawi że nie ma przeciwwskazań to moje namawianie nic nie da i gin mnie do ivf nie dopuścić.
Nie chcę Cię straszyć, ale jeśli onkolog coś znajdzie, to chyba sama nie powinnaś ryzykować... Oby nie, więc trzymam kciuki..! Ja też mam torbiele w piersiach (co prawda niewielkie), kazali tylko obserwować...
 
Przeciwwskazaniem może nie są, ale hormony podawane w trakcie stymulacji i do transferów mogą powodować nowotwór piersi... U mnie ciągle każą się badać pod tym kątem, dlatego pewnie chcą ocenić ryzyko... W mojej klinice USG piersi obowiązkowo co pół roku...
W mojej identycznie tez co pol roku dlatego znowu robiłam bo mi wyszly...
 
Ja tez ale mi chyba zabraknie motywacji:p
Eeee tam... na pewno Ci nie zabraknie... Tyle znosimy podczas tych procedur, a potem nie da się wytrzyamć jakiejś diety i wysiłku fizycznego? A motywacja najlepsza na świecie: dla samej siebie 😃
Ja dzisiaj przed pracą poszłam na jogę i czuję się fantastycznie... Prawie mi zszedł ten stres z wczorajszych wyników...
 
Jeśli mi coś znajdzie poważnego to jestem świadoma że najpierw będę musiała sobie z tym poradzić a dopiero myśleć o ivf tylko mówię pod względem torbieli bo jeśli to nic groźnego to mam nadzieję że nie będą one problemem przy ivf ale pójdę to się dowiem nie ma co gdybać.
Nie chcę Cię straszyć, ale jeśli onkolog coś znajdzie, to chyba sama nie powinnaś ryzykować... Oby nie, więc trzymam kciuki..! Ja też mam torbiele w piersiach (co prawda niewielkie), kazali tylko obserwować...
 
reklama
Do góry