Ja miałam menopur i gonapeptyl i nigdy nie czułam żeby śmierdział jakiś zastrzyk ? Co prawda nie miała zwyczaju ich wąchać przed wstrzyknięciem ale mnie żadne nie szczypały tylko moment ukłucia jest nieprzyjemny zwłaszcza jak się trafi na jakiś zrost ale przy pierwszej procedurze raczej nie ma zrostów nie martw się niczym. Dla mnie in vitro było „ lajtowe” fizycznie. Mogłabym to znosić co miesiąc. Gorzej z psychika po porażce ... tego nie da się znosić co miesiąc
Rozumiem... Mam nadzieję że wszystko bedzie ok i ze uda mi się.. Dziękuję