reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kilka foteczek dołu bo małż chrapie jeszcze na gorze 🤣🤣🤣jeszcze duuuuzo do zrobienia , ale cieszę się tym co mamy 😌w kuchni mamy stary antyczny stół -przybornik / obstawiamy , ze jakiegoś stolarza sprzed lat - taki z imadłem i umazany farba i z licznymi nacięciami . Ale to mój ukochany mebel w całym domu 🥰kocham przy nim pic poranna kawkę ❤Stół w patio , to moja druga miłość .. kosztował kupe kasy i musieliśmy odmówić sobie innych rzeczy,ale zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia i musieliśmy go mieć 😉
Na cię nie mogę, ale piękny stół!!! Baaardzo lubię takie oryginalne rzeczy! Tak jak mega piękny stół @fredka84 😍
 
reklama
Serio tyle kosztuje drzewko oliwne ?????😩😩😩to chyba odpuszczę w tym roku ☹
Mi tez się mega podoba drzewko oliwne, ale u nas w klimacie nie przezimuje 😭😭😭 ale kombinuje jakby tu je wnosić jak coś na zimę ;) wczoraj w Novum było takie 😍
EEED2C04-EEC9-4A12-A193-6BA35D805067.jpeg
 
Kilka foteczek dołu bo małż chrapie jeszcze na gorze [emoji1787][emoji1787][emoji1787]jeszcze duuuuzo do zrobienia , ale cieszę się tym co mamy [emoji18]w kuchni mamy stary antyczny stół -przybornik / obstawiamy , ze jakiegoś stolarza sprzed lat - taki z imadłem i umazany farba i z licznymi nacięciami . Ale to mój ukochany mebel w całym domu [emoji3059]kocham przy nim pic poranna kawkę [emoji3590]Stół w patio , to moja druga miłość .. kosztował kupe kasy i musieliśmy odmówić sobie innych rzeczy,ale zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia i musieliśmy go mieć [emoji6]
Ale pięknie !!! Cu-do-wnie!!!!![emoji7][emoji7][emoji7]
 
Uuuu, ale ty groźna [emoji12]. To wszystko ciężkie do wytłumaczenia, dzięki roslinkom i tej pracy w ogrodzie jeszcze się nie załamałam a jak podejdę do leczenia i się nie uda to wtedy będzie dopiero lipa. Mialam leczyć się wiosną i taki był mój plan, a teraz się wszystko jebie. Będę Tobie kibicować a ja za miesiąc zobaczę co zrobię.
Ja wiem,ze wstaniesz ktoregos dnia i poczujesz,ze juz jestes gotowa. Tak jak niektóre dziewczyny tutaj. Doliny, załamki az tu nagle bach! Mają już siły i chęci do walki! I to się czuje czytając posty.
Ja doskonale Cię rozumiem. Naprawde. Bo ja należę do takich osób,które wszystko zawsze sobie planowaly i jak nie daj boże się posypalo to dostawalam kurw..icy. A ciągłe odmawianie sobie wszystkiego potęguje taka flustracje.. I potem im bardziej chcesz tym bardziej dostajesz po tyłku.
Nie rób nic na siłę. Ja wiem,że i tak nie odpuscisz. Masz tutaj ogromne wsparcie. [emoji123][emoji123][emoji123] i jeszcze jedno Ci napisze. Ja za tym 3 transferem wiedzialam, że jak się nie uda to 4 podejścia szybko nie będzie. Mialam w głowie to,że to bedzie ostatni nasz zarodek, i przed jego podaniem bedziemy chcieli zbadać immunologie. Dlatego też maz zmienił pracę aby na spokojnie zarobić i na immunologie i na kolejną stymulacje. I tak jak 2 pierwsze transfery były takie na spince, już, szybko, jeden po drugim , tak z tym 3 inaczej podeszłam, trochę jakby od razu zakładając, że się nie uda i miejsca w głowie wlasnie ten dalszy plan. I jak widzisz życie zaskakuje. I tak, niejedna z Was sobie pomyśli,że łatwo mi pisać, bo udało się tuż przed wybuchem pandemii i nie wiem co to znaczy czekać niewiadomo ile i na co..Ale uważam, że na to nikt nie miał wpływu A co ma byc to bedzie... trzymaj się!!!
 
Ja wiem,ze wstaniesz ktoregos dnia i poczujesz,ze juz jestes gotowa. Tak jak niektóre dziewczyny tutaj. Doliny, załamki az tu nagle bach! Mają już siły i chęci do walki! I to się czuje czytając posty.
Ja doskonale Cię rozumiem. Naprawde. Bo ja należę do takich osób,które wszystko zawsze sobie planowaly i jak nie daj boże się posypalo to dostawalam kurw..icy. A ciągłe odmawianie sobie wszystkiego potęguje taka flustracje.. I potem im bardziej chcesz tym bardziej dostajesz po tyłku.
Nie rób nic na siłę. Ja wiem,że i tak nie odpuscisz. Masz tutaj ogromne wsparcie. [emoji123][emoji123][emoji123] i jeszcze jedno Ci napisze. Ja za tym 3 transferem wiedzialam, że jak się nie uda to 4 podejścia szybko nie będzie. Mialam w głowie to,że to bedzie ostatni nasz zarodek, i przed jego podaniem bedziemy chcieli zbadać immunologie. Dlatego też maz zmienił pracę aby na spokojnie zarobić i na immunologie i na kolejną stymulacje. I tak jak 2 pierwsze transfery były takie na spince, już, szybko, jeden po drugim , tak z tym 3 inaczej podeszłam, trochę jakby od razu zakładając, że się nie uda i miejsca w głowie wlasnie ten dalszy plan. I jak widzisz życie zaskakuje. I tak, niejedna z Was sobie pomyśli,że łatwo mi pisać, bo udało się tuż przed wybuchem pandemii i nie wiem co to znaczy czekać niewiadomo ile i na co..Ale uważam, że na to nikt nie miał wpływu A co ma byc to bedzie... trzymaj się!!!
Aż nie wiem co Ci napisać za tak miłe słowa [emoji3590]. Ja się nie poddaje tylko przesuwam o miesiąc lub dwa[emoji8]. Cały czas walczę ze sobą czy zacząć leczenie i odstawić na bok pasję mojego życia, która sprawia że zapominam o wszystkich problemach świata, czy po prostu przesunąć leczenie i żyć pełną parą przez najbliższe dwa miesiące [emoji848]. W tym cyklu na stówę odpuszczam a za miesiąc zobaczę [emoji3590].
Jezuuuu, ja to zawsze zrobię zamieszanie na forum, przepraszam [emoji1751][emoji1751][emoji1751]
@bazylia128 ty moja parówko, ty się skup na sobie i nie przejmuj się moimi fazami [emoji8]. Za miesiąc, ewentualnie za dwa, możesz mnie bić jeśli dalej będę głupoty gadała[emoji12]
 
Doskonale Cie rozumiem jak sie czujesz, ja również przeczytalam ze w UK kliniki maja znowu zaczac działać od 11 maja i z radosci skakałam do sufitu 😁 Tak samo jak Ty bede podchodzila do pierwszego in-vitro.. Oby Nam się udalo, będę trzymała kciuki 😊😘😘
Powiem tak, ja jestem pewna ze sie uda ❤️ Mi jak i tobie 😘❤️i juz niedługo będziemy mogły cieszyć sie z tego błogosławionego stanu ❤️ Ja juz po badaniach jeszcze tylko usg i działamy ❤️❤️ juz tak niewiele, juz tak blisko 😍 Boziu zwariuje z tego szczęścia 😍😍❤️
 
Super;) Bardzo dobre podejście;) z dnia na dzień będzie co raz lepiej, a 5 maj już za rogiem ;) Trzymam kciuki i dawaj znać jak postępują "prace " [emoji110][emoji110][emoji110][emoji4]
Ja juz prawie gotowa 😍❤️ Psychicznie jak i fizycznie, oraz pod kątem badań. Jeszcse tylko usg piersi mi zostało ale juz na szczęście sie umówiłam (chodź latwo nie było) i juz na początku czerwca jedziemy po leki i wszystko co potrzeba 😍❤️ Ale sie ciesze 😍❤️
 
Super że możesz zacząć działać[emoji3526]. Miło czytać jak ktoś jest taki pełny nadzieji i energii [emoji3590]
A co do bratowej, to z własnego doświadczenia powiem ci, że z czasem będzie lepiej. Poukladasz sobie wszystko w głowie i zaczniesz z nią normalnie rozmawiać [emoji846]. Nie mówię, że będziesz skakała z nią z radości i głaskała ja po brzuszku, ale po prostu przestaniesz jej tak bardzo zazdrościć i będziesz po swojemu cieszyła się jej szczęściem [emoji8]
Ja mam nadzieję ze zdążę i będziemy razem chodzić z brzuchami 😍😍❤️ Wiem ze jeszcze jest pewna droga przed nami ale już bliżej niz dalej i juz niedługo, coraz bliżej 😍😍❤️
 
reklama
Do góry