Mi doktorek polecił mama dha premium plus.Kurcze a ja nie biore zadnych witaminek. Jedynie magnez i d3 i folian. Jak zapytalam lekarza o to co poleca to powiedzial by jesc warzywa owoce i ryby. Hmmm... Moze lepiej cos kupic? @Dakita30 @Netiaskitchen wy bierzecie cos?
reklama
U mnie pęcherzyk miał za mały przyrost z 5 na 6 tydzień o 3 mm . 7 tyg był zarodek z serduszkiem ale wg USG ciąża o parę dni mlodsza .W 11 tyg poronienie zatrzymane. Także od początku wskazywalo ,że coś jest nie tak .Także musisz być przygotowana na wszystko .... Czytałam ,że dziennie musi minimum 0,6 mm przyrastać pęcherzyk a norma to 1mm.Przewertowalam masę stron w poszukiwaniu informacji ," kiedy pęcherzyk rośnie za wolno "...zdarzały się historie z happy endem .... moja niestety nie Życzę Tobie z całego serduszka aby wszystko dobrze byłoDziewczyny a jest możliwość jak pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym o dobrych wymiarach na 5tydz przez 3/4 doby stoi w miejscu ze zacznie się rozwijać dalej dobrze? Miała któraś podobna sytuacje?
Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
Myślę, że gdyby któraś z nas miała podobnie, to by już Ci na pewno napisała, bo wiadomo, że się bardzo denerwujesz i chciałabyś wiedzieć jak duże są szanse ze wszystko będzie ok.Dziewczyny a jest możliwość jak pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym o dobrych wymiarach na 5tydz przez 3/4 doby stoi w miejscu ze zacznie się rozwijać dalej dobrze? Miała któraś podobna sytuacje?
Ja miałam jednak inaczej, beta rosła dość szybko i w 24dpt miałam ponad 20tys i wtedy na usg był juz widoczny w pecherzyku ciążowym zarodek z tętnem. Każda sytuacja jest jednak inna i tak jak pisałyscie, ciąża to na szczęście nie matematyka i nawet jak coś nie jest idealnie z przyrostem bety, to jednak okazuje się że z Kropkiem jest wszystko dobrze
Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
Ja biorę tylko femibion. Znaczy na razie. Zobaczymy czy na wizycie jutro będę miała jakieś nowe zalecenia. Ale poprzednio nie bralam nic z supli, tylko zdrowa dieta i mialam bardzo dobre wyniki.Mi doktorek polecił mama dha premium plus.
Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
Już widziałamten przepis miliony kaloriiNoo gruszki moglyby byc ok...
Przepisu musisz poszukac u wujka googla, bo leniwa Fredka nir wkleila [emoji12][emoji12]
ale niestety nie mam nawet połowy składników w domu, więc dopiero przy okazji poświątecznych zakupów mogę myśleć o takich pychotach
Netiaskitchen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 5 144
My to się chyba jakoś minęłysmy na forum, bo Cię nie kojarzę, a widzialam, że trochę juz tu jesteś. No i laseczki Cię znają Opowiesz coś o sobie?U mnie pęcherzyk miał za mały przyrost z 5 na 6 tydzień o 3 mm . 7 tyg był zarodek z serduszkiem ale wg USG ciąża o parę dni mlodsza .W 11 tyg poronienie zatrzymane. Także od początku wskazywalo ,że coś jest nie tak .Także musisz być przygotowana na wszystko .... Czytałam ,że dziennie musi minimum 0,6 mm przyrastać pęcherzyk a norma to 1mm.Przewertowalam masę stron w poszukiwaniu informacji ," kiedy pęcherzyk rośnie za wolno "...zdarzały się historie z happy endem .... moja niestety nie Życzę Tobie z całego serduszka aby wszystko dobrze było
Ja jestem z Warszawy, mam 37 lat, od poczatku znaczy od jesieni 2017 leczymy się w invikcie. Na forum klasycznie trafilam w momencie zalamania po pierwszym nieudanym transferze... Szczęśliwie mamy synka (to byl drugi transfer).
No a teraz stoczyliśmy niemały bój o rodzeństwo4 nieudane transfery, potem start nowej procedury od stycznia i aktualnie 10tc
Nawet granice nas nie powstrzymały [emoji23][emoji8][emoji8]Swój swojego znajdzie [emoji23][emoji23][emoji23]
Hop hop @bazylia128 gdzie jestes? siedzisz w krzakach? wyłaź!
Codziennie jestem z Wami nie udzielam się za dużo ale podczytuje odkąd sami zaczelismy leczenie.Ja 32 lata w tym roku ,staramy się jakieś 8 lat a od czerwca in vitro . Leczymy się w Holandii .U nas problemem jest mała ilość plemników ,u mnie wszystko ok . Skierowanie na icsi ,stymulacja w październiku 16 komórek ,zapłodniło się 13.W trzeciej dobie transfer 1 zarodka . W czwartej dobie 8 przestało się rozwijać i 3 poszły do zamrozenia . Później poronienie w 11 tyg ( serduszko zatrzymalo się w 8 )od samego początku żadnych plamien nic . Drugi transfer ,cykl naturalny miałam 5 marca rowno 2 miesiące po poronieniu ,niestety nieudany ... Podejrzewam ,że była to biochemiczna .w 5 dpt cień kreski na teście a 6 dpt beta mniej niż 5 a progesteron 48...,którego dawkowalam bardzo mało .A teraz ten paskudny wirus i czekamy .....żeby zabrać następnego kropka .My to się chyba jakoś minęłysmy na forum, bo Cię nie kojarzę, a widzialam, że trochę juz tu jesteś. No i laseczki Cię znają Opowiesz coś o sobie?
Ja jestem z Warszawy, mam 37 lat, od poczatku znaczy od jesieni 2017 leczymy się w invikcie. Na forum klasycznie trafilam w momencie zalamania po pierwszym nieudanym transferze... Szczęśliwie mamy synka (to byl drugi transfer❤).
No a teraz stoczyliśmy niemały bój o rodzeństwo4 nieudane transfery, potem start nowej procedury od stycznia i aktualnie 10tc
reklama
O ile dobrze kojarzę, to miałaś zapładnianie przy drugiej procedurze komórki też z pierwszej ? Mam nadzieję ,że ja też trafię na tego właściwego kropka a Wam życzę dużo zdrówka w tym ciężkim okresieMy to się chyba jakoś minęłysmy na forum, bo Cię nie kojarzę, a widzialam, że trochę juz tu jesteś. No i laseczki Cię znają Opowiesz coś o sobie?
Ja jestem z Warszawy, mam 37 lat, od poczatku znaczy od jesieni 2017 leczymy się w invikcie. Na forum klasycznie trafilam w momencie zalamania po pierwszym nieudanym transferze... Szczęśliwie mamy synka (to byl drugi transfer❤).
No a teraz stoczyliśmy niemały bój o rodzeństwo4 nieudane transfery, potem start nowej procedury od stycznia i aktualnie 10tc
Podziel się: