Kto po in vitro?

[Liliana87]

Ale paskudny dziś dzień.... szefowa się pomyliła z wypłata i dała mi 1000 zł za dużo wiec jej o tym powiedziałam chciałam być uczciwa a ona ze 10.04 kończy mi się umowa i z wiadomych przyczyn nie przedłużymy ... mam czyste sumienie za to konto będę miała puste po transferze ...
wiem ze ktoś inny by się nie przyznał tylko brał kasę ale jakoś nie mogłam
Chyba nie warto być uczciwym ...

Warto kochana. I tak by sie zorientowała,ze gdzies puściła za dużo..
Przykro mi, ze nie przedłuża Ci umowy ;( paskudny czas nastał dla wielu ludzi... [emoji24]

 

[Netiaskitchen]

Ja mam taka dawkę po badaniu przed wizyta prog 0.15 ale zastanawiam się czy w dzień transferu badają progesteron ? Żeby ewentualnie zwiększyć dawkę ?

U mnie nie badają, dopiero najwcześniej przy tej 1. weryfikacji. Więc zwiększałam sobie sama i potem tylko się potwierdzało, ze poziom proga był dobry. Co prawda to zadna gwarancja sukcesu, bo mialam 3 takie nieudane transfery gdy poziom progesteronu udało mi się zwiększonymi lekami utrzymać na poziomie pow.25.No ale wiadomo, nigdy nie wiadomo kiedy bedzie TEN szczęśliwy transfer

 

[Netiaskitchen]

Razem jak to fajnie brzmi aż się wzruszyłam trzymam mocno za ciebie kciuki

A ja za Ciebie

 

[Netiaskitchen]

@Netiaskitchen tez od serduszka nie mialas usg?

Po serduszku które było we wtorek 10.03 mialam jeszcze usg u lekarza prowadzacego już poza kliniką i to było 13.03.No i od tego 13ego nie widziałam Kropka...Mdłości minęły, biust nadal bolesny i duży, wiec stres przed wizytą będzie mega...i pewnie w normalnym świecie to bym już dawno pobiegla gdzieś na usg, ale teraz wiem, ze lepiej zacisnąć zęby i zostac w domu, więc siedzę na tylku i czekam...

 

[Netiaskitchen]

A ja razem z wami 09.04 na USG połówkowym

To będzie dzień Jak to leci, dopiero miałaś pozytywną betę, a już pół ciąży za Tobą
Nadal pracujesz zdalnie?

 

[Netiaskitchen]

Mi badali i wlasnie stąd decyzja o włączeniu prolutexu.

Nam dają prolutex niejako w standardzie, od chyba 2dpt czy 3dpt.Przynajmniej w Wawie tak Invicta robi, chociaż nie wiem czy wszyscy lekarze, ale kilkoro na pewno

 

[Smętna30]

Faktycznie troche mało. Ja zawsze mam 3x100mg dopochwowo i 3x 4 tabl doustnie.

A ja mam tylko 3x100mg dopochwowo i 3x10mg duphaston

 

[Karpatka32]

To będzie dzień Jak to leci, dopiero miałaś pozytywną betę, a już pół ciąży za Tobą
Nadal pracujesz zdalnie?

Tak, ale nie mam wielu pacjentów, tylko kilku. Ja miałam dużo rodzin w terapii, a z rodzinami praca zdalna nie jest możliwa.
Do szpitala nie chodzę, chętni pacjenci mają kontynuację terapii telefonicznie.
I znowu los utarł nosek i pokazał, że plany to tylko plany- chciałam pracować do końca lipca. A tak. Jest kwiecień a ja już siedzę w domu, jak wszyscy. Cieszę się, że mogę pracować zdalnie, zawsze to dodatkowo wpadnie trochę grosza
I masz rację leci czas, najpierw czekałam na serduszko, później aż brzuszek zacznie rosnąć, później na II trymestr, a teraz czekam na USG połówkowe więc ciąża to jedno wielkie czekanie na...

 

[Pójdźka]

Ja miałam wyjściowo 3x1 100mg luteina dopochwowo i 3x1duphaston.

Jak widac kazdy lekarz inaczej zaleca.Moj w ogóle nie przepisuje duphastonu.

 

[Netiaskitchen]

Tak, ale nie mam wielu pacjentów, tylko kilku. Ja miałam dużo rodzin w terapii, a z rodzinami praca zdalna nie jest możliwa.
Do szpitala nie chodzę, chętni pacjenci mają kontynuację terapii telefonicznie.
I znowu los utarł nosek i pokazał, że plany to tylko plany- chciałam pracować do końca lipca. A tak. Jest kwiecień a ja już siedzę w domu, jak wszyscy. Cieszę się, że mogę pracować zdalnie, zawsze to dodatkowo wpadnie trochę grosza ☺
I masz rację leci czas, najpierw czekałam na serduszko, później aż brzuszek zacznie rosnąć, później na II trymestr, a teraz czekam na USG połówkowe więc ciąża to jedno wielkie czekanie na...

No Ty już czekasz na Kubusia ❤To już konkret❤a co do planów vs rzeczywistość to zgoda w 100%