reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej dziewczynki 🤗ja juz w pracy , powoli wakacji w tryby 🤪jest nas dzisiaj 5 osób na cała firmę i każdy siedzi w dużej odległości od 2 osoby . Wszyscy są zszokowani tym całym wirusem i jak się rozhulał .. w Holandii już ponad 1000 śmiertelnych przypadków 😔ale nie ma takich obostrzeń jak w Polsce .. tzn w sklepach podobnie , ale spacerować moNa w odległości odpowiedniej i nie w grupach ... żona kolegi z pracy jest pielęgniarka na oddziale kardiologicznym . Ale od 2 tyg cały szpital jest przekształcony w szpital zakaźny ..😳😳 Pytam się czy się nie boja z żona - a
Co mamy zrobić ... 😔
 
Cześć wzajemnie. Miłego dnia. A mąż na medal, kanapki z rana jak bym zobaczyła u siebie to chyba pomyślała bym że pomyliłam mieszkania i lodówki.[emoji3][emoji3][emoji3]
Dzień dobry moje dobre Duszyczki!
Przepraszam,ale wczoraj nadrabiałam po łebkach[emoji58]pracuje teraz po 10h,jest co robić i jestem wykończona tak, że padam na pysk. Wrócę do domku to tylko mój Małż Kochany poda mi jakieś żarło, myje się i w kimkno[emoji6]
Dzisiaj wstaje (nie wiem czemu już nie śpię!!!! [emoji848][emoji848][emoji848]), patrzę do lodówki po mleko a tam kanapki od Małża z karteczką :Kocham Cię - miłego dnia[emoji176][emoji176][emoji176][emoji176]ale mnie Menda zaskoczyła [emoji16][emoji16][emoji16]

@Brakujemiwiary ,witaj Kochana!
Trafiłaś bardzo dobrze! Dziewczynki wszystko Ci już poopowiadaly. Też uważam, że krok w stronę in vitro jest dobry[emoji106]powalczyłabym o nasienie Małża, profeltil, suplementacja, serio mogą wiele zdziałać[emoji108]A, że teraz i tak przestój to radzę się tym zająć,bo to okres najmniej 3 miesięcy, by poprawić wyniki[emoji106]
Przygotuj się proszę, że in vitro to też dla większości dłuższa chwila, rzadko bardzo udaje się za 1 razem. Ale się udaje! Trzeba być cierpliwym tylko[emoji6]i się nie poddawać.
Jeszcze raz witam serdecznie[emoji8]
@Niecierpliwa13 ,przykro mi ale to cb... Fajnie, że coś się zadziało, więc zaskakujesz, a to uwierz mi już dużo. Ocieraj łzy, głowa do góry i walcz dalej! No i nie znikaj-napisz coś więcej o sobie!
@Wiórka ,Kochana Mordeczki ogromniaaaaaste kciukasy [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]Za piękną, tłuściutką betę - czekam na wieści [emoji176][emoji176][emoji176][emoji176][emoji176][emoji176]
@Waleczna36 ,zniknełaś Kochana na długo. Co tam u Ciebie? Robiłaś jeszcze betę? Jak się trzymasz?

Miłego dnia Laski! [emoji8][emoji8][emoji8]
 
Ja wczoraj wyszlam z domu po raz pierwszy. Pojechalam na zakupy, maz zostal z corka. Ludzi prawie nie bylo, mimo, ze mialam rekawiczki i maseczke na wejsciu do sklepu dostalam drugie rekawiczki i przykaz nalozenia zelu. W sklepie spotkalam ojca jednej dziewczynki ze zlobka i rozmawiajac z nim o tym jak dziexi to znosza, a raczej nie znosza - rozplakal sie... Tak, ze ten, slabo jest ogolnie... I w sumie wyjscie z domu mialo byc "ku pokrzepieniu serca", a niekoniecznie tak sie stalo.
Wczorsj wieczorem bylo:
103.000 zarazonych
9050 ofiar
3 miliony ludzi zostalo zwolnionych (dostaja zasilek w wysokosci 70% poborow, a potem moga wrocic do pracy, jak to sie skonczy).
 
Dzień dobry moje dobre Duszyczki!
Przepraszam,ale wczoraj nadrabiałam po łebkach[emoji58]pracuje teraz po 10h,jest co robić i jestem wykończona tak, że padam na pysk. Wrócę do domku to tylko mój Małż Kochany poda mi jakieś żarło, myje się i w kimkno[emoji6]
Dzisiaj wstaje (nie wiem czemu już nie śpię!!!! [emoji848][emoji848][emoji848]), patrzę do lodówki po mleko a tam kanapki od Małża z karteczką :Kocham Cię - miłego dnia[emoji176][emoji176][emoji176][emoji176]ale mnie Menda zaskoczyła [emoji16][emoji16][emoji16]

@Brakujemiwiary ,witaj Kochana!
Trafiłaś bardzo dobrze! Dziewczynki wszystko Ci już poopowiadaly. Też uważam, że krok w stronę in vitro jest dobry[emoji106]powalczyłabym o nasienie Małża, profeltil, suplementacja, serio mogą wiele zdziałać[emoji108]A, że teraz i tak przestój to radzę się tym zająć,bo to okres najmniej 3 miesięcy, by poprawić wyniki[emoji106]
Przygotuj się proszę, że in vitro to też dla większości dłuższa chwila, rzadko bardzo udaje się za 1 razem. Ale się udaje! Trzeba być cierpliwym tylko[emoji6]i się nie poddawać.
Jeszcze raz witam serdecznie[emoji8]
@Niecierpliwa13 ,przykro mi ale to cb... Fajnie, że coś się zadziało, więc zaskakujesz, a to uwierz mi już dużo. Ocieraj łzy, głowa do góry i walcz dalej! No i nie znikaj-napisz coś więcej o sobie!
@Wiórka ,Kochana Mordeczki ogromniaaaaaste kciukasy [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]Za piękną, tłuściutką betę - czekam na wieści [emoji176][emoji176][emoji176][emoji176][emoji176][emoji176]
@Waleczna36 ,zniknełaś Kochana na długo. Co tam u Ciebie? Robiłaś jeszcze betę? Jak się trzymasz?

Miłego dnia Laski! [emoji8][emoji8][emoji8]
O kurczaki, ale fajny maz [emoji16]
Takie niby nic, a jak cieszy [emoji6]
Udanego dnia, widze ze zaczelas pelna para. Przynajmniej nie ma czasu na myslenie [emoji4]
 
Mama male pytanko do luteinopozeraczek. Ja biorę z powodu planie 3 x 3 podjezykowo. Mam problem bo jest mi niedobrze i jestem straszliwie zmęczona (lodów wstaje a już mam ochotę znowu lezec) czy to może być efekt tej Luteiny?
Czy ktoś tak miał? Zaznaczam że biorę pod uwagę też możliwe dolegliwosci ciążowe chociaż to było by wcześnie aktualnie to 6t1d.
 
Mama male pytanko do luteinopozeraczek. Ja biorę z powodu planie 3 x 3 podjezykowo. Mam problem bo jest mi niedobrze i jestem straszliwie zmęczona (lodów wstaje a już mam ochotę znowu lezec) czy to może być efekt tej Luteiny?
Czy ktoś tak miał? Zaznaczam że biorę pod uwagę też możliwe dolegliwosci ciążowe chociaż to było by wcześnie aktualnie to 6t1d.
Tak to na bank progesteron. My tu jestesmy przywyczajone widziec takie dawki, ale to co przyjmuje to jest naprawde duzo. Moja gin mi mowila, ze zawroty glowy, wymioty, ciagle zmeczenie i zaparcia to objawy ciazy rzecz jasna, ale przy tych dawkach peoga mog byc baaardzo nasilone.
 
Leczę się w klinice InviMed we Wrocławiu a mieszkam pod legnica. Mąż się zastanawia nad zmianą kliniki. Ja jednak się tego boje, boje się bo wszystko będzie trzeba przechodzić od nowa. A jestem osobą bardzo zamknięta w sobie i ciężko mi się otworzyć. Wiele mnie kosztowało aby napisać na forum... Eh...
U kogo sie leczysz?
Doczytałam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Masz rację niestety wygląda to wszystko nieciekawie a ta izolacja pogłębia jeszcze poczucie niepewności i zagrożenia. Ja też w domu już dostaje fioła. Ciągle to samo, wyjść nie można za bardzo nawet nie wiem gdzie miała bym iść. Czuje się trochę jak w klatce. Tylko jedzenia, gotowanie,pranie,sprzątanie i cały czas to samo. A najgorzej że nie widać światełka w tunelu. Dla dzieci to wogole jest kanał co mają w tych domach robić to jest już 3 tydzień to już wszystkie gry puzzle książki są przerobione po kilka razy. A energia dopisuje.
Wiem że tak musi być. Opisuje tylko jak wygląd rzeczywistość szczególnie tych mieszkających w mieszkaniach bez własnych ogrodów i wielkich tarasów.
Ja wczoraj wyszlam z domu po raz pierwszy. Pojechalam na zakupy, maz zostal z corka. Ludzi prawie nie bylo, mimo, ze mialam rekawiczki i maseczke na wejsciu do sklepu dostalam drugie rekawiczki i przykaz nalozenia zelu. W sklepie spotkalam ojca jednej dziewczynki ze zlobka i rozmawiajac z nim o tym jak dziexi to znosza, a raczej nie znosza - rozplakal sie... Tak, ze ten, slabo jest ogolnie... I w sumie wyjscie z domu mialo byc "ku pokrzepieniu serca", a niekoniecznie tak sie stalo.
Wczorsj wieczorem bylo:
103.000 zarazonych
9050 ofiar
3 miliony ludzi zostalo zwolnionych (dostaja zasilek w wysokosci 70% poborow, a potem moga wrocic do pracy, jak to sie skonczy).
 
Do góry