reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Agapl, nie myśl, że pobrali Ci tylko 7 komórek. Pomyśl, że pobrali siedmiu wspaniałych i już niedługo 2 wspaniałych będziesz miała w brzuszku. Nie zadręczaj się, tylko odpoczywaj ile się tylko da. Wszystko będzie tak, jak chcesz :-D
 
reklama
masia sto lat męzusiowi proszę pozyczyć i gromadki dzieciaczków ;)
sham dla mnie zycie zacznie się gdy usłyszę "jest pani w ciąży" i mam nadzieję że to bedzie spózniony prezent urodzinowy na tę 30:-)
 
agapl ni emartw się, ja też miałam 7 komórek, tzn. po oczyszczeniu okazało się,ze jes jednak 8, no i 50%-4 zarodki z tego:)Jest dobrze!!!!!zobaczysz!też plamiłam trochę punkcji a transfer mnie bolał.Ale dałam radę, i Ty też dasz:):) powodzenia!:happy2:
anna a moje zarodeczki też obfotografowali, ale coś im się zepsuło i nie mogli zgrać na pena, ale mogłam je pooglądać:) jak będę na wizycie to się upomnę:) Aniu, a twoje zarodki też miały 3 dni?czyli wyszłoby na to,że Ty miałaś wcześneij implantację tak?coś ci lekarz zalecił,żeby pomóc dzieciaczkom po implantacji?żeby betka rosła?już nawet kawę z mlekiem odstawiam:-)
 
agapl 7 to naprawdę świetny wynik :tak:Mi mówili o 15 jajcach + 2 małe a pobrali tylko 6 z czego 4 były dojrzałe i się udało. Tobie także się uda, mało tego jeszcze rodzeństwo będzie :-)
 
Dziekuje Dziewczynki . Zobaczymy co bedzie dalej. Jestem zawiedziona, bo lekarka mowila,ze bedzie conajmniej 10. A to,ze sie wybudzilam wczesniej, nie moge pojac. Czulam jak mi jeszcze pobierali komoreczki, tak wiec to nie byla juz zakonczona punkcja.Obawiam sie ,ze to przez to skrocili pobieranie i nie pobrali wszystkiego.:-(
 
aga oni pobrali tyle ile mogli pobrać. mi anestezjolog opowiadała ze za drugim razem tez sie wybudzałam wtedy dawali mi dodatkową dawkę usypiania i spałam dalej :) a 7 to naparwde piękny wynik !! jeszcze raz jakość sie liczy . trzymamy kciuki aby pieknie sie dzielily !!
 
Cześć dziewczyny,

Ja od kilku dni jestem przerażona... Niestety "dowaliłam" niechcący moim maleństwom/maleństwu i teraz siedzę i się martwię...
Mój synek w zeszły poniedziałek miał wizytę o endokrynologa, która zaleciła mu picie tranu. No więc głupia ja, jak jemu zaczęłam dawać (w zeszły poniedziałek) to sobie też łykałam przy okazji. Stwierdziłam, że to przecież tłuszcz rybi, ryby są wskazane w ciąży, więc trochę się "wspomogę" naturalnymi środkami. No i tak łykałam aż do soboty. Aż tu w niedzielę mąż kupił pasztet i ja powiedziałam, że nie można pasztetu w ciąży. Od razu postanowiłam mu poszukać artykułu, który będzie wymieniać wszystkie produkty zakazane w ciąży. No i znalazłam listę, na której był TRAN :( Niestety okazuje się, że tran jest dodatkowo konserwowany witaminą A - która jest teratogenna :-( A tran LYSI, który piłam akurat, w szczególności zawiera wysokie dawki... Teraz nie mogę sobie znaleźć miejsca. Oczywiście nie tylko nie piję już tranu, ale unikam wszystkich produktów nawet naturalnie zawierających witaminę A.
Teraz mam radość z głowy aż do ewentualnego połówkowego usg, kiedy takie wady się sprawdza....
Musiałam się wygadać, bo też dlatego aż się boję pisać, boję się cokolwiek robić... :baffled:
Ale ja jestem głupia.............:baffled::baffled::baffled:
 
Pingwinku,
Przeciez duzo tego tranu nie wypilas! Poza tym, wydaje mi sie ze jeszcze lozysko sie do konca nie wyksztalcilo, a do tego czasu (mawiala mi pewna lekarka) dziecko jest bezpieczne, w przypadku gdyby matka zayla cos nie do konca wskazanego dla malentasa.
witamina A jest szkodliwa jak sie przedawkuje, a od kilku lyzek tranu nie wydaje mi sie zeby bylo przedawkowanie.
Moze zamiast stresowac siebie i malentasa, zadzwon do kliniki i niech Ci lelarz powie, czy jest sie czym martwic...
Popatrz, ile jest kobiet lekkomyslnych, albo takich co nie dbaja o siebie w ciazy, a rodza zdrowe dzieci - wiec chyba natura dba o to, zeby tak latwo nie zaszkodzic malentasom.
zadzwon, zapytaj lekarza i Cie uspokoi - jestem pewna!
trzymaj sie!
 
reklama
pingwinek ja też uważam że nie ma co siebie i maleństw stresować zadzwoń do lekarza i upewnij sie ze wszystko jest ok,wanda ma rację stosowałaś tran krotko więc nie ma powodów do stresu,bedzie dobrze!
 
Do góry