Czarna1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2019
- Postów
- 2 220
Boziu bidulko trzymaj się. Ja wierze ze i dla nas wyjdzie to slonce Bedzie dobrze . Tym razem sie udaHej dziewczynki ja juz troche jestem w domu ale strasznie jestem dzisiaj zmeczona. I mam kryzys. Przeryczalam polowe drogi do domu... W klinice wszystko ok. Zastrzyki od piatku dawka 225 i kolejna wizyta we wtorek a pozniej sie zobaczy czy zwiekszy czy zmniejszy dawke. Wyszlo mi jakies badanie antykardiolinowe WATPLIWE i musze powtorzyc bo chyba po punkcji bede miala zlecona heparyne. Nie bylam dzisiaj w patku tylko puscilysmy sie dalej w Łodzi bo chcialysmy jechac do TK MAXA. A z tym kryzysem to tak po porstu. Ciagle sobie zadaje pytanie dlaczego akurat nas to spotkalo i czemu ciagle musimy to znosic i dlaczego wiecznie sie nie udaje i wszystko mi poprostu siadlo. Ppzniej mi bylo glupio przed moja mama ze tak wyje i jeszcze bardziej mi sie smutno i przykro zrobilo ze zamiast ja pocieszac to jeszcze bardziej zamartwiam. No i jak sie juz wrota placzu otworzyly to nie moglam ich zamknac takze jak weszlam do domu to cala usmarkana tusz do rzes rozjechany po calej mordzie prawie i dopiero teraz mi przeszlo...
Ja wczoraj mialam bardzo kiepski dzienale dzis jest lepiej . Musze sobie wszystko poukładać. Nic nie planuje bo i tak nic z tego nie wychodzi. Zycie pokazuje nam scenariusze.
Ale wierze ze będzie dobrze. Juz malo nas zostalo bez brzuszka wiec musi sie i nam udac