Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Oj kochana [emoji8][emoji8][emoji8] przytulilabym Cię teraz z calych sił. Jesteś taka silna.. zaczynają juz hormony buzowac. Potrzebowalas to sie wyplakalas. Nikt nie jest taki twardy i nie ma ch**** zeby sobie czasem nie poplakal! Heparyna sie nie martw, widzisz ja mialam już nie mam.. Jak będzie trzeba to będziesz brała i tyle. No już chyba dodatkowy zastrzyk przy Twoim arsenale to Pikuś.Hej dziewczynki ja juz troche jestem w domu ale strasznie jestem dzisiaj zmeczona. I mam kryzys. Przeryczalam polowe drogi do domu... W klinice wszystko ok. Zastrzyki od piatku dawka 225 i kolejna wizyta we wtorek a pozniej sie zobaczy czy zwiekszy czy zmniejszy dawke. Wyszlo mi jakies badanie antykardiolinowe WATPLIWE i musze powtorzyc bo chyba po punkcji bede miala zlecona heparyne. Nie bylam dzisiaj w patku tylko puscilysmy sie dalej w Łodzi bo chcialysmy jechac do TK MAXA. A z tym kryzysem to tak po porstu. Ciagle sobie zadaje pytanie dlaczego akurat nas to spotkalo i czemu ciagle musimy to znosic i dlaczego wiecznie sie nie udaje i wszystko mi poprostu siadlo. Ppzniej mi bylo glupio przed moja mama ze tak wyje i jeszcze bardziej mi sie smutno i przykro zrobilo ze zamiast ja pocieszac to jeszcze bardziej zamartwiam. No i jak sie juz wrota placzu otworzyly to nie moglam ich zamknac takze jak weszlam do domu to cala usmarkana tusz do rzes rozjechany po calej mordzie prawie i dopiero teraz mi przeszlo...
Dobrze,ze mozesz sobie przy mamie poplakać i ona Cię rozumie. No. A teraz korona na głowę i walczymy. Zaczyna sie. Zabieramy ręce